Aquapark sposobem na kryzys?
Szansa na skuteczne wsparcie lokalnych firm w czasie kryzysu, możliwość skorzystania z atrakcyjniejszej o 19 mln złotych oferty finansowania oraz dodatkowy sposób zabezpieczenia interesów ekonomicznych gminy - to nowe okoliczności przemawiające za realizacją inwestycji kompleksu sportowo–rekreacyjnego "OTI" Rudy Śląskiej.
Realizacja inwestycji może być dobrym sposobem, by w czasie kryzysu realnie wesprzeć lokalną gospodarkę. Według ostatnich szacunków, wartość inwestycji - czyli ponad 100 mln złotych - to około 25 proc. wartości rocznej rudzkiej produkcji budowlano-montażowej. Dlatego można przypuszczać, że tak znaczący wzrost popytu realnie przyczyni się do polepszenia sytuacji firm. Specyfika partnerstwa publiczno– prywatnego, na zasadach którego realizowana jest inwestycja sprawia, że jest szansa, by znaczna część tej kwoty trafiła do lokalnych firm.
- Kryzys spowodował podjęcie decyzji, że w znacznie większym stopniu, niż to wcześniej zakładano, na wykonawców będziemy preferować rudzkie i śląskie firmy, by w ten sposób pomóc im przetrwać trudniejszy okres - wyjaśnia Andrzej Stania, prezydent Miasta Ruda Śląska. - Odrzucenie w grudniu 2008 roku przez Radę Miasta uchwały zakładającej zwiększenie wartości poręczenia kredytu sprawiło, że podjęto dodatkowe działania mające zoptymalizować sposób finansowania budowy ze środków prywatnych. Udało się zmniejszyć koszt kredytu aż o 19 mln złotych.
Władze miasta wykorzystały fakt, że w czasie kryzysu banki wolą angażować się w projekty samorządowe niż przedsiębiorstw prywatnych. Najnowsza oferta zakłada, że w najbliższych latach w budżecie miasta zarezerwowane będzie średnio 9 mln złotych, czyli około 5% wydatków, na pokrycie ewentualnej straty finansowej spółki będącej właścicielem kompleksu.
- Wyliczenia wskazują, że dla osiągięcia zysku rudzki kompleks będzie musiało odwiedzić tylko 10% więcej osób niż aquapark w Tarnowskich Górach. Nasz obiekt, znacznie większy, będzie oferował też więcej atrakcji, a ceny będą niższe – mówi Ewa Truchan, prezes spółki Park Wodny. W celu dodatkowego zabezpieczenia interesu gminy, władze miasta zdecydowały także, że w zamian za ewentualne dopłaty do kompleksu, nabywane będą udziały w spółce. Tym sposobem miasto stanie się jego właścicielem po prostu wcześniej niż po 25 latach, jak to pierwotnie zakładano.