GUS: w sierpniu 2023 wciąż dwucyfrowa inflacja w Polsce! Wracamy do szybkich podwyżek cen?

2023-08-31 12:24
Inflacja w  2023
Autor: Szymon Starnawski / Grupa Murator GUS wyliczył, że ceny w sierpniu w ujęciu ogólnym nie wyhamowały – w sumie zatrzymały się na poziomie lipcowych; co to onacza dla naszych portfeli?

W sierpniu mieliśmy się pożegnać z dwucyfrową inflacją. Niestety, mimo sezonowych obniżek cen żywności, nie udało się tego osiągnąć. Głównie przez drożejące znów paliwa. To źle wróży dla naszych zakupów po wakacjach, a także dla spłacających kredyty mieszkaniowe.

Spis treści

  1. Dwucyfrowa inflacja w Polsce - ceny od września 2023 znów w górę?
  2. Czy inflacja 10,1 proc. wykluczy obniżkę stóp już we wrześniu?
  3. Inflacja w sierpniu 2023: kiedy będą niższe ceny i raty

Tradycyjnie ostatniego dnia miesiąca, w czwartek 31 sierpnia Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał tak zwany szybki szacunek inflacji w sierpniu. Liczona w skali rocznej (dwunastu miesięcy) wynosi ona 10,1 proc. i jest niższa od inflacji z lipca 2023, wynoszącej 10,8 proc. Jednak ceny w sierpniu w ujęciu ogólnym nie wyhamowały – w sumie zatrzymały się na poziomie lipcowych.

Dwucyfrowa inflacja w Polsce - ceny od września 2023 znów w górę?

Szybki szacunek GUS nie pokazuje szczegółowych zmian cen, ale sygnalizuje ruchy dla trzech ważnych kategorii: żywność, energia i paliwa dla prywatnych samochodów. Sierpniowe dane pokazują, że za wyhamowanie spadku dynamiki inflacji – czyli sprawienie, że wciąż nie jest ona jednocyfrowa – winę ponoszą rosnące ponownie ceny na stacjach paliw.

O ile w sierpniu ceny żywności i napojów alkoholowych były o 1 proc. niższe (wskaźnik 99 proc.) niż w lipcu, a ceny nośników energii pozostały na tym samy poziomie (wskaźnik 100 proc.), o tyle ceny paliw do prywatnych środków transportu w sierpniu były o 1,9 proc. wyższe niż w lipcu (wskaźnik 101,9 proc.).

Te bardziej szczegółowe liczby oraz informacje z trzech sektorów nie rokują dobrze na wrzesień i kolejne miesiące.

Symptomów odwrócenia trendu wzrostowego na rynku paliw nie widać. Co gorsza, ceny nośników energii – w tym zwłaszcza gazu – po okresie względnej stabilizacji, w końcu sierpnia znów notują wzrosty na światowych giełdach. To zaś może sugerować, że w najbliższym czasie w drugiej składowej wskaźnika inflacji (ceny nośników energii) we wrześniu w stosunku do sierpnia może być wzrost cen.

W przypadku cen żywności z kolei dużą rolę odgrywa sezonowość. Znaczne wyhamowanie trendów wzrostowych w wakacje to efekt tradycyjnej obniżki cen owoców i warzyw. Niestety od września ich wpływ na obniżanie cen a tym samym wskaźnika inflacji maleje.

Ekonomiści, analizujący pod koniec sierpnia lipcowe indeksy cen w sklepach dla agencji MondayNews, byli zgodni, że trendy spadkowe cen żywności mocno hamują.

– Jeśli już ceny będą spadać, to w przypadku pojedynczych kategorii, np. nabiału czy produktów tłuszczowych, gdzie doszło do odbudowania podaży przy spadku popytu – uważa Marcin Luziński, ekonomista z Santander Bank Polska.

Marcin Luziński ostrzega, że nie powinniśmy zakładać znaczącego spadku cen warzyw, co będzie pokłosiem niekorzystnych zjawisk pogodowych u nas w kraju i na świecie.

Niesprzyjająca aura sprawiła np., że zbiory zbóż w Polsce, choć zdaniem ministerstwa rolnictwa na zbliżonym poziomie co w roku ubiegłym, są gorsze od zakładanych ze względu na gorszą jakość ziarna.

Być może dlatego ceny pieczywa znów zaczęły znacząco rosnąć – w lipcu były o prawie 5 proc. wyższe niż w sierpniu. Oby to nie było hasło do wzrostów dla innych kategorii żywności, przestrzegają eksperci.

Czy inflacja 10,1 proc. wykluczy obniżkę stóp już we wrześniu?

Szybki szacunek inflacji w sierpniu to jeden z kluczowych parametrów, który może zadecydować o losach obniżki stóp procentowych dla złotego. Po sierpniowej przerwie od decyzji w sprawie stóp, 5-6 września Rada Polityki Pieniężnej (RPP) będzie debatować w sprawie ich dalszych losów.

Zdaniem ekonomistów o tym czy RPP zdecyduje się na cięcie stóp już we wrześniu czy jeszcze z tym poczeka, decydujące znaczenie powinny mieć trzy wskaźniki z przełomu sierpnia i września. Poznaliśmy już dwa z nich: szybki szacunek inflacji w sierpniu (10,1 proc.) oraz rewizję wzrostu PKB w drugim kwartale 2023. Jak podał GUS także 31 sierpnia, produkt krajowy brutto niewyrównany sezonowo w 2 kwartale 2023 r. zmniejszył się realnie o 0,6 proc. rok do roku. Pozostał jeszcze wskaźnik PMI dla przemysłu (wskaźnik zapowiadający zmiany w koniunkturze). Jeśli i on wypadnie mniej optymistycznie niż można by się spodziewać, obniżka stóp procentowych może być przez RPP przesunięta na październik albo i jeszcze późniejsze miesiące.

Inflacja w sierpniu 2023: kiedy będą niższe ceny i raty

Jak już tłumaczyliśmy to niejednokrotnie, spadek inflacji nie oznacza, że ceny w sklepach w tym samym tempie zaczną wracać do poziomów sprzed dwóch lat. Większość nowych cen ma już charakter nieodwracalny, podobnie jak zarobki i inne dochody, które w tym czasie wzrosły.

Teraz rzecz idzie o to, by wynagrodzenia znów rosły szybciej niż inflacja, bo na tym polega trend rozwojowy w gospodarce i nasza motywacja do starań o lepszą przyszłość – dla siebie i dla bliskich.

Gdy tempo spadku inflacji mocno wyhamuje, dalej będziemy więcej wydawać niż zarabiać, co oznacza konieczność sięgania po oszczędności lub po nowe pożyczki i kredyty.

Nieco inaczej ma się sprawa z ratami kredytów, zwłaszcza hipotecznych i innych długoterminowych, których oprocentowanie jest ustalane według wskaźników rynkowych – WIBOR czy nowego WIRON. One po części już skonsumowały oczekiwaną obniżkę stóp, są niższe niż przed kwartałem, co oznacza, że banki zmieniające oprocentowanie zgodnie z umową kredytową (co trzy lub co sześć miesięcy) już to oprocentowanie – a tym samym raty odsetkowe – wielu kredytobiorcom obniżyły.

Oczywiście, jeśli nie dojdzie do obniżki stóp decyzją RPP we wrześniu, ten spadków trend wysokości wskaźników procentowych, w szczególności WIBOR, może się odwrócić.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej