Branża budowlana i Giełda Papierów Wartościowych w marcu 2005 r.

2005-04-25 19:02

Marzec przyniósł ochłodzenie koniunktury na światowych giełdach. Ucierpiały zwłaszcza rynki wschodzące, a wśród nich także Polska. Zachodni inwestorzy zaczęli kierować kapitał do USA, gdzie wzrosły i nadal będą rosnąć stopy procentowe. Jednocześnie nasza Rada Polityki Pieniężnej obniżyła oprocentowanie, co osłabiło złotego i skłoniło zagranicznych inwestorów do realizacji zysków i sprzedaży polskich akcji. Dopiero końcówka miesiąca przyniosła poprawę indeksów, bo fundusze emerytalne i inwestycyjne - w obliczu zamknięcia kwartału - starały się podreperować swoje dokonania na warszawskim parkiecie. Jedynym indeksem na GPW, który zakończył marzec "na plusie", nieoczekiwanie okazał się WIG Budownictwo.

 Wskaźnik branży budowlanej zawdzięcza lekką poprawę nieznacznej zwyżce notowań Globe Trade Centre (spółka zapowiedziała podwojenie powierzchni nieruchomości komercyjnych do 2007 r.) i Polimexu, ale trudno mówić o większym popycie na firmy budowlane. Wystarczy dodać, że do miana najlepszej budowlanej inwestycji miesiąca wystarczyła tym razem tylko 5-proc. zwyżka notowań (Elektromontaż Warszawa). Dużo większe wrażanie sprawia lista spółek budowlanych, które w marcu potaniały. Otwiera ją Mostostal Warszawa, który po kolejnym fatalnym roku kosztuje już tylko 50 mln zł (przy przychodach blisko 700 mln zł). Mocno potaniał także Polnord (o wniosku o jego upadłość piszemy w osobnym miejscu) i Mostostal Export, który przestał informować o nowych zleceniach z Rosji.
Marzec przyniósł częściowo ochłodzenie nastrojów także wśród posiadaczy zachodnich walorów budowlanych. Najlepsze nastroje mieli udziałowcy firm szwedzkich. NCC i Skanska zyskały po 5 proc. Akcje pierwszej ze spółek są najdroższe w historii, a drugiej - najdroższe od sierpnia 2001 roku. Słabiej zachowywały się papiery hiszpańskie (Ferrovial - 3 proc., Acciona - 2 proc.) i francuskie (Eiffage potaniał o 9 proc., kurs Vinci nie zmienił się). Do najsłabszych spółek budowlanych należał austriacki Strabag. Akcje koncernu straciły 14 proc. Rynek źle przyjął jego plany przejęcia niemieckiego rywala Walter Bau, który w lutym wniósł o ogłoszenie upadłości. W walce o bankruta ze Strabagiem konkuruje niemiecki Bilfinger Berger.

Najlepsi i najsłabsi przedstawiciele sektora w marcu (zmiany w proc.)

spadki %

wzrosty %

Indeksy %

Mostostal Warszawa

-21,5

Elektromontaż W-wa

+5,4

WIG Budownictwo

+1,2

Polnord

-11,6

Instal Lublin

+4,8

WIG

+8,9

Mostostal Export

-10,2

Mostostal Płock

+4,2

WIG 20

+10,9

Elektrobudowa

-9,3

Prochem

+3,4

MIDWIG

+2,9

Naftobudowa

-9,1

GTC

+2,9

TechWIG

+6,8

Bohater miesiąca

Energomontaż Północ jak feniks z popiołów
Na GPW jest niewiele spółek o tak ciekawej historii, jak budowlany Energomontaż Północ. Od 2000 r. stołeczną firmą rządziło już pięciu właścicieli, a przynajmniej dwie zmiany władz określić można mianem wrogiego przejęcia. Zawirowania na górze nie sprzyjały wynikom. Od 2001 do 2003 r. grupa łącznie straciła 83 mln zł, dwukrotnie zmniejszając sprzedaż. Ostatni rok przyniósł zysk netto i długo oczekiwane pozyskanie inwestora branżowego, a właściwie dwóch inwestorów. Czy zdołają oni przywrócić blask warszawskiemu przedsiębiorstwu?

Jeszcze rok temu spółka alarmowała, że grozi jej bankructwo. Po kilku miesiącach walki udało się jej jednak zawrzeć układ z wierzycielami. Do przetrwania potrzebne było jeszcze pozyskanie inwestora branżowego. Fiasko rozmów z rosyjsko-holenderską Bonitą nakazywało ostrożność, ale jesienią znaleźli się nowi chętni: zarejestrowana w Luksemburgu Gloria Sarl i zarejestrowany w Holandii Sices International (obie spółki mają włoskie korzenie). Pierwsza ze spółek doradzała m.in. Orlenowi i szwajcarskiemu Bassel przy wyborze technologii do produkcji poliolefin. Druga, działająca w Europie i Północnej Afryce, specjalizuje się w branży petrochemicznej i energetycznej. Inwestorzy przejęli 40 mln zł długu Energomontażu i zamienili go na 11,5 mln nowych akcji spółki wyemitowanych po 3,5 zł za sztukę, czyli znacznie poniżej ceny rynkowej. W rezultacie nowi właściciele objęli ponad 70 proc. kapitału Energomontażu, pozostawiając Ryszardowi Oparze (dotychczasowy główny akcjonariusz) zaledwie kilkunastoprocentowy pakiet akcji. W marcu Sices i Gloria ogłosili wezwanie do sprzedaży wszystkich papierów warszawskiej spółki (zaznaczając, że nie chcą wycofać jej z giełdy). Zapisy trwają do 7 kwietnia, ale niska proponowana cena (9,1 zł za akcję wobec kursu 12,4 zł na koniec miesiąca) nie daje szans na odpowiedź drobnych inwestorów.

Nowi akcjonariusze obiecują bardzo wiele, choć ostatnio ich zapowiedzi nabrały nieco realizmu. W grudniu prezes Mariusz Różacki mówił, że jeszcze w 2004 r. spółka podpisze duże kontrakty na dostawę rur do norweskich petrochemii oraz do dwóch francuskich rafinerii. Te kontrakty miały zapewnić pracę na ponad rok. Skończyło się na trzech mniejszych umowach o łącznej wartości około 25 mln zł (kontrakty z Norwegami "wypaliły" dopiero pod koniec stycznia, a ich wartość przekroczyła 26 mln zł). W marcu prezes deklarował w imieniu inwestorów chęć dołączenia do czołówki firm z branży budowlano-elektromaszynowej. Zapowiedział kilkakrotny wzrost przychodów w ciągu trzech lat i utrzymanie marży operacyjnej na poziomie 20 proc. (zakładając "tylko" trzykrotny wzrost przychodów, Energomontaż miałby więc wykazywać w 2007 roku . 120 mln zł zysku operacyjnego - tymczasem w 2004 r. łączny zysk operacyjny wszystkich grup budowlanych notowanych na GPW wyniósł 106 mln zł). Tydzień później Mariusza Różyckiego na fotelu prezesa spółki zastąpił Alberto Ribolla, od ćwierć wieku członek zarządu firmy Sices.

Grupa Energomontażu Północ w liczbach

2004

2003

Sprzedaż (mln zł)

193,8

254,8

Marża na sprzedaży (proc.)

1,6

-7,5

Wynik operacyjny (mln zł)

15,66

-28,66

Wynik netto (mln zł)

5,10

-47,88

Kapitał własny (mln zł)

85,00

42,17

Liczba akcji (mln)

15,88

4,33

Zobowiązania (mln zł)

99,2

150,4

W marcu z nową strategią spółki zapoznała się rada nadzorcza. Energomontaż ma korzystać na współpracy z inwestorami branżowymi. Chce działać jako generalny wykonawca, a nie - jak dotychczas - podwykonawca. Planuje stworzenie grupy kapitałowej liczącej się w Europie. Liczy więc na przejęcia. Wcześniej skoncentruje się na swej podstawowej działalności, czyli budownictwie przemysłowym (montaż rurociągów, produkcja i montaż urządzeń dla energetyki i przemysłu petrochemicznego, utrzymanie i naprawa instalacji przemysłowych). W związku z tym rezygnuje z działalności deweloperskiej. Spółka sprzedała za 10 mln zł biurowiec (nabywcami byli jej główni udziałowcy). Do sprzedania ma jeszcze działki budowlane i zbędne aktywa o wartości około 30 mln zł. Ten rok ma przynieść poprawę rentowności, ale na wzrost sprzedaży będziemy musieli poczekać. Analitycy są optymistami.

- Główni akcjonariusze Energomontażu, włoskie firmy Gloria i Sices, występowały w wielu dużych projektach inwestycyjnych w Polsce jako wykonawcy, zlecający prace polskim firmom. Tak było na przykład w przypadku instalacji Bassela w Orlenie, gdzie Gloria/Sices zlecały wiele prac spółkom z grupy Polimeksu-Mostostalu Siedlce. Rozwój własnych zdolności produkcyjnych może oznaczać stopniowe wchodzenie Energomontażu Północ w rolę podwykonawcy dla Glorii i Sices. Budowa rurociągów oznacza konkurowanie z giełdowym PBG, a oferowanie utrzymania linii technologicznych z giełdowym Zrewem - ocenia Witold Samborski, analityk branży budowlanej w Domu Inwestycyjnym BRE Banku.

Nowy zarząd Energomontażu chce uprościć grupę, która na razie składa się z aż piętnastu podmiotów. Szczegóły restrukturyzacji rada nadzorcza ma poznać 8 kwietnia. Wiadomo, że ważnym jej elementem będzie nastawienie na eksport, który w tym roku ma stanowić połowę, a w przyszłym już dwie trzecie sprzedaży grupy.

Kolejna ofiara szantażu?
Na początku marca Budmark, mała spółka budowlana z Grudziądza, złożył wniosek o upadłość giełdowego Polnordu. Budmark, podwykonawca pomorskiego giganta, twierdził, że Polnord nie reguluje zobowiązań i zażądał 950 tys. zł. Rynek zareagował wyprzedażą akcji giełdowej spółki, choć dla wszystkich było jasne, że wniosek o upadłość - przy sytuacji finansowej Polnordu - nie ma szans w sądzie. Nieoczekiwanie sytuacja wyjaśniła się bardzo szybko, a Budmark wycofał swój wniosek. Czy wnioskodawca otrzymał wynagrodzenie od Polnordu? Zapewne tak, choć oficjalnej informacji na ten temat brak. Jeśli tak, może to skłonić innych podwykonawców do składania podobnych wniosków celem wywarcia presji na większego partnera. W giełdowej historii takich przypadków było już wiele. Wnioski o upadłość wywołały już ciąg zdarzeń, który doprowadził do upadku PIA Piaseckiego, Mostostalu Gdańsk (choć te spółki upadłyby zapewne także bez wniosków) i na skraj bankructwa Mostostal Zabrze. Często posługują się tym "instrumentem" agencje obrotu wierzytelnościami (tak było w przypadkach: Elektromontażu Warszawa, Instalu Lublin, Naftobudowy czy Pemugu). Z drugiej strony, takie rozwiązanie jest często jedyną możliwością podwykonawcy na dochodzenie roszczeń i nierzadko ma podstawy. Dyscyplinują też spółki giełdowe i zmuszają je do restrukturyzacji (jak w Pemugu czy Naftobudowie).

Kalendarium inwestora

6 kwietnia - nadzwyczajne WZA Mostostalu Zabrze m.in. w sprawie dalszego istnienia spółki
7 kwietnia - koniec zapisów na sprzedaż akcji Energomontażu Północ po 9,1 zł za sztukę
7 kwietnia - nadzwyczajne WZA Mostostalu Płock w sprawie zmian w statucie
8 kwietnia - nadzwyczajne WZA Pekabexu w sprawie zmian w radzie nadzorczej
11 - 20 kwietnia - zapisy na akcje AmRest, operatora sieci restauracji
21 - 22 kwietnia - zapisy na akcje Anica System, spółki informatycznej
26 - 27 kwietnia - posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej
27 kwietnia - nadzwyczajne WZA Energomontażu Północ
29 - 30 marca - posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej