Zamówienia publiczne. Urząd Zamówień Publicznych szykuje reformę ustawy [WIDEO]
Urząd Zamówień Publicznych przygotował projekt reformy ustawy o zamówieniach publicznych. Proponowane zmiany mają przede wszystkim ograniczyć biurokrację i zwiększyć konkurencję na rynku zamówień publicznych. Zdaniem UZP można będzie to osiągnąć poprzez łatwiejsze procedury przetargowe oraz stopniową elektronizację całego systemu zamówień publicznych.
Ustawa o zamówieniach publicznych do zmiany
Urząd Zamówień Publicznych chce zmienić ustawę o zamówieniach publicznych. Reforma ma ograniczyć biurokrację i zwiększyć konkurencję na rynku zamówień publicznych. Mają być między innymi wprowadzone ułatwienia w procedurach udziału w przetargach i stopniowa elektronizacja systemu. Jak powiedział Witold Jarzyński, ekspert Forum Obywatelskiego Rozwoju, propozycje zgłoszone przez UZP wychodzą naprzeciw postulatom przedsiębiorców, którzy już dawno sygnalizowali potrzebę refomy ustawy. Niektóre pomysły urzędu zostały też zaproponowane przez Komisję Europejską, jako zmiany, które mają wejść do europejskich dyrektyw.
Zamówienia publiczne również dla małych firm
UZP planuje m.in. zmianę potwierdzania warunków udziału w postępowaniu przetargowym. Obecnie w przypadku dużych zamówień zamawiający ma obowiązek żądać dokumentów od wszystkich uczestników. Według nowych propozycji wystarczą tylko oświadczenia wykonawców, na podstawie których będą mogli uczestniczyć w przetargu. Dokumenty dostarczy tylko przedsiębiorca, który wygrał przetarg. Dzięki temu będzie mniej "papierologii" dla zamawiających, a dla wykonawców mniejsze koszty udziału w przetargu. Zamówienia publiczne będą dostępniejsze dla małych firm, co przyczyni się do zwiększenia konkurencyjności.
Elektronizacja systemu zamówień publicznych
Urząd Zamówień Publicznych chce również zelektronizować system zamówień publicznych, m.in. poprzez wprowadzenie elektronicznych licytacji. Pomysłodawcy liczą, że przyniesie to budżetowi oszczędność ponad 200 tys. zł na jednym przetargu.
Zagraniczne firmy a polskie przetargi
W propozycjach UZP jest też jeden przepis, który może budzić kontrowersje. To tzw. "preferencje europejskie", umożliwiające udział w przetargach wyłącznie wykonawcom z krajów, które otworzyły rynek zamówień publicznych dla wykonawców polskich.
Taki zabieg ma z zamówień publicznych eliminować wykonawców z krajów, które nie podpisały umów z UE lub Polską, głównie chodzi o firmy z Chin. Jednak, jeśli Chiny podpiszą specjalną umowę w ramach Światowej Organizacji Handlu, która otworzy chiński rynek zamówień publicznych dla polskich wykonawców, to "chińczycy" będą mogli swobodnie uczestniczyć w przetargach.
Jeśli propozycja zostanie przyjęta może mieć przykre konsekwencje: ograniczona zostanie konkurencja na polskim rynku i grozić nam będzie pogorszeniem dwustronnych stosunków gospodarczych z niektórymi krajami.
