Walka z lewymi L4 - co grozi za falszywe zwolnienie lekarskie? Szykują się drastyczne zmiany w prawie
Lewe zwolnienia lekarskie mają historię równie długą jak samo pojawienie się przepisów o zwolnieniu lekarskim od pracy czy innych obowiązków, określanego wciąż mianem L4. Jednak od kiedy zwolnienia są wystawiane w wersji cyfrowej patologiczny margines zjawiska się poszerza i szykują się drastyczne zmiany w prawie.
Spis treści
- E-zwolnienia łatwo skontrolować
- Jeden dyżur lekarza, kilkadziesiąt e-zwolnień
- Nowy limit dla lekarza - ostatni z kolejki nie dostaną e-zwolnień?
- Co grozi za fałszywe zwolnienia lekarskie?
Zwolnienia lekarskie w wersji elektronicznej wystawiane są już piąty rok. Przez cały ten czas rośnie liczba e-zwolnień, których zasadność jest kwestionowana przez kontrole Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
E-zwolnienia łatwo skontrolować
Z drugiej strony cyfryzacja procesu wystawiania zwolnień lekarskich pozwala na kontrolę osób je wystawiających – oczywiście nie merytoryczną, bo decyzję lekarza o wystawieniu zwolnienia może ocenić tylko inny lekarz badający pacjenta (i to zaraz po wystawieniu zwolnienia a nie np. w ramach kontroli po kilku dniach). Oprogramowanie do wystawiania recept pozwala natomiast błyskawicznie ustalić z jaką częstotliwością konkretny lekarz wystawia recepty.
Okazuje się, że wielu lekarzy potrafi w ciągu godziny wystawić kilkadziesiąt zwolnień i tyle samo e-recept, a same te czynności wymagają tyle czasu, że nie zostaje nawet minuty na samo zbadanie pacjenta.
Jeden dyżur lekarza, kilkadziesiąt e-zwolnień
Co prawda lekarze tłumaczą się, że e-zwolnienia i e-recepty wprowadzają hurtem do systemu na koniec dyżuru, by szanować czas chorych czekających na zbadanie i diagnozę – i być może tak jest w wielu przypadkach, ale inne dane z systemu są szokujące.
W pierwszym kwartale 2023 r. aż 700 lekarzy jednego dnia wystawiało 30 albo i więcej zwolnień lekarskich. Nawet jeśli ze względu na porę roku wszyscy zgłaszający się tego dnia wymagali zwolnienia z pracy ze względu na sezon grypowy, to diagnozy musiały być błyskawiczne.
To dane dotyczące skali zjawiska, natomiast o jego narastającej silne może świadczyć fakt iż rekordzista w szybkim wystawianiu recept w styczniu jednego dnia wystawił 300 e-zwolnień, w lutym też jednego dnia 310, a w marcu już 356!
Analizy danych z systemu e-recept potwierdzają podobne zjawisko seryjnego wystawiania przez Internet recept pacjentom.
W tej sytuacji już na przełomie marca i kwietnia, najpierw wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, a potem sam szef resortu Adam Niedzielski, zapowiedzieli szybką zmianę przepisów, które miałyby jeśli nie zlikwidować, to przynajmniej wyhamować proces nadużywania cyfrowych aplikacji do wystawiania zwolnień lekarskich i recept.
Nowy limit dla lekarza - ostatni z kolejki nie dostaną e-zwolnień?
Okazuje się jednak, że nie jest to takie proste, bez potrzeby robienia kroku wstecz w zakresie cyfryzacji i ponownego ograniczania wygody samych pacjentów.
Pomysł rozwiązania od samego początku zmierza w stronę wymuszenia na lekarzach dokładniejszego – w tym w dłuższych ramach czasowych – badania pacjentów. Już wtedy na początku kwietnia zapowiadano szybką nowelizację przepisów, która na lekarzy wystawiających e-recepty nałoży obowiązek przeprowadzania dokładnego wywiadu medycznego przed wystawieniem e-dokumentu.
Teraz sondowany jest pomysł przepisu ustalającego limit zwolnień lekarskich jakie w czasie jednego dyżuru może wystawić lekarz. Jak ujawnił rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz, nie będzie to jednak wprost sam limit liczbowy dotyczący wystawianych dokumentów, a raczej ustalenie minimalnych ram czasowych na zbadanie i diagnozę pacjenta. Jak zwał, tak zwał – efekt będzie ten sam; łatwo w ten sposób będzie wyliczyć, ilu pacjentów w czasie dyżuru będzie mógł przyjąć lekarz. Jeśli przyjmie więcej niż przewiduje procedura, ostatnim z kolejki nie będzie mógł wystawić e-zwolnienia!
Co grozi za fałszywe zwolnienia lekarskie?
Mimo zapowiedzi szybkiej nowelizacji przepisów, po dwóch miesiącach nic się nie zmienia. Zdwojone kontrole ZUS kwestionują coraz więcej e-zwolnień. W pierwszym kwartale br. takich kontroli było o 20 proc. więcej niż przed rokiem i wydały one trzy razy więcej decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych niż w ostatnim kwartale 2022 r.
Po upływie kilku czy nawet jednego dnia od wystawienia e-zwolnienia trudno lekarzowi skutecznie zarzucić bezpodstawność takiej decyzji. Sam pracownik przebywający na zwolnieniu mimo że jest zdrowy wskutek kontroli ZUS traci jedynie pieniądze: nie dostanie ani zasiłku chorobowego, ani wynagrodzenia za pracę.