Niezapłacona faktura podwyższy podatek dochodowy dłużnika
Rząd przygotowuje z myślą o przedsiębiorcach projekt ustawy, dzięki której będzie można szybciej odzyskać pieniądze od dłużnika z tytyłu niezapłaconej faktury. Taka niezapłacona faktura może słono kosztować niesolidnego dłużnika.
Jak odzyskać pieniądze od dłużników?
Obecnie wierzyciel nawet jeśli nie dostaje pieniędzy, to po wystawieniu faktury musi zapłacić podatki. O ile zapłacony VAT może sobie odebrać, jeśli kontrahent nie zapłacił w ciągu 150 dni, to już podatku dochodowego nie. Rząd deklaruje, że firma będą wierzycielem zapłaci mniejszy podatek dochodowy, jeśli w ciągu 120 dni od terminu wyznaczonego w umowie lub na fakturze nie otrzyma płatności i w tym czasie nie sprzeda tej wierzytelności. A to dlatego, że wierzyciel będzie mógł pomniejszyć podstawę opodatkowania o zaległą kwotę. Równocześnie bolesne sankcje podatkowe dotkną dłużnika.
– Przede wszystkim nie będzie mógł wliczyć w koszty takiej niezapłaconej faktury, a dodatkowo będzie musiał zwiększyć swoją podstawę opodatkowania i tym samym zapłacić wyższy podatek dochodowy – wyjaśnia prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak. – Ta propozycja jest konkretna i warta uwagi. Daje szanse na poprawę sytuacji i co ważne, daje ulgę wielu firmom oczekującym w nieskończoność na płatność od odbiorcy towarów czy usługi. W naszej bazie ponad 99% wpisanych dłużników nie zapłaciło swoim kontrahentom od ponad 120 dni. A mowa tu o kwocie przekraczającej 3,6 mld zł! – komentuje Sławomir Grzelczak.
Niezapłacone faktury to plaga
Zapowiedź zmian powinna ucieszyć przedsiębiorców, którzy mają problem z odzyskaniem pieniędzy od nierzetelnych dłużników. Z badania Instytutu Keralla Research dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że aż 48% firm informuje, że w ostatnich 6 miesiącach miało do czynienia z niesolidnością swoich odbiorców, ponieważ regulowali płatności za otrzymany towar czy usługi z ponad 60-dniowym opóźnieniem.
– Niestety, statystyk nie zmienia poprawa koniunktury gospodarczej – mówi rzeczniczka prasowa BIG InfoMonitor Halina Kochalska. I dodaje, że przedsiębiorcy nie spodziewają się szczególnej poprawy sytuacji. Na pytanie: Jak pod względem przeterminowanych płatności będzie wyglądała sytuacja za pół roku? Zdecydowana większość (61%) odpowiedziała, że nie zmieni się, albo się pogorszy (10%) jedynie co piąty przedsiębiorca (21,4%) zakłada, że liczba faktur płaconych z co najmniej 60 dniowym opóźnieniem będzie mniejsza niż obecnie.
Pakiet wierzycielski Morawieckiego
Halina Kochalska zwraca uwagę, że firmom czekającym często w nieskończoność na pieniądze pomogą wchodzące w życie 13 listopada 2017 r. przepisy ustawy „o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności” (w ramach tzw. pakietu wierzycielskiego wicepremiera Mateusza Morawieckiego). Przepisy te umożliwią wpisywanie dłużników do rejestru Biur Informacji Gospodarczej (BIG) już po 30 dniach od terminu płatności, zamiast po 60 dniach.
Od przyszłego roku mają też rozpocząć działanie dwa rejestry ograniczające ryzyko podjęcia współpracy z problematycznymi firmami. Pierwszy to rejestr należności publicznoprawnych, do którego trafią informacje m.in. o firmach zalegających z regulowaniem podatków czy ceł, a drugi to rejestr podmiotów wobec których doszło do nieskutecznych egzekucji sądowych lub administracyjnych. Informacje z obu rejestrów będą dostępne za pośrednictwem BIG.
Zatory płatnicze zmorą budownictwa
12 września 2017 r. odbędzie się czwarta z cyklu konferencji, które Muratorplus.pl organizuje w ramach akcji „Chcemy uczciwego budownictwa”. Po spotkaniach poświęconych m.in. wyrobom budowlanym i zamówieniom publicznym, kolejne chcemy poświęcić zatorom płatniczym, które od lat są zmorą polskiego budownictwa. Wielu przedsiębiorcom mającym problem z odzyskaniem wierzytelności sen z powiek spędza głównie to, że sami nie mogą regulować terminowo swoich zobowiązań. W efekcie cierpi na tym wizerunek ich firm, co wpływa na pogorszenie ich sytuacji finansowej i kontaktów z kontrahentami. Poza tym firmy te są zmuszone ograniczać nie tylko inwestycje, ale także wynagrodzenia pracowników lub zatrudnienie.
Niestety, ryzyko zatorów płatniczych jest w naszym kraju bardzo wysokie. Jak podaje międzynarodowa wywiadownia Bisnode, w 2016 r. w terminie płacona była mniej niż połowa faktur, a co ósma była przeterminowana o ponad 120 dni. Polska z wynikiem terminowo opłacanych transakcji plasuje się w połowie krajów Unii Europejskiej. Średnia dla wszystkich zestawionych przedsiębiorstw UE wynosi bowiem 39,1%, po wzroście od ubiegłego roku o 1,6 pkt proc. Najlepszymi płatnikami są przedsiębiorcy z Danii, Niemczech i Węgier. W Danii, 86,5% faktur jest płacone w terminie , w Niemczech - 81,7%, na Węgrzech - 55,4%. Najmniej zdyscyplinowane są przedsiębiorstwa w Rumunii - 17,6%, Portugalii - 19,5% i Bułgarii - 23,7%. Pod względem długoterminowego przeciągania płatności jesteśmy już jednak niechlubnym wyjątkiem obok Rumunii i Portugalii. W przypadku 12% faktur opóźnienie przekracza 120 dni, co stawia nasz kraj na szarym końcu krajów UE. W Rumunii jest to 11,4%, a w Portugalii 6,6%.Jak podaje raport Bisnode, to znacząca dysproporcja w stosunku do średniej wynoszącej 2,2%.
Z kolei z analizy baz Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz Biura Informacji Kredytowej (BIK) wynika, że budownictwo jest jedną z tych branż, w których łatwo jest trafić na niesolidną płatniczo firmę. Problemów swoim kontrahentom oraz kredytodawcom przysparza bowiem co 19. firma zajmująca się pracami budowlanymi. Zaległe zobowiązania przekraczają już kwotę 3,8 mld zł.
O tym, jak przeciwdziałać tego typu patologiom oraz chronić się przed nimi, będą mówili zaproszeni przez nas przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, Ministerstwa Rozwoju oraz przedsiębiorcy i eksperci. Ponadto chcielibyśmy zainicjować dyskusję na temat przepisów podatkowych (np. preferencji w podatku VAT dla budownictwa mieszkaniowego i odwrotnego obciążenia w rozliczeniu podatku VAT), które przysparzają kłopotów wielu firmom.