Złote nożyce, tort, odpady z wysypiska, nowy właściciel i nazwa. Tak się otwiera fabrykę w Polsce

2024-05-24 9:53

Nowa wieża recyklingowa w Wieruszowie to początek zmian w zakładzie Pfleiderer w tym mieście. Nowy jest też właściciel. To Bogdan i Elżbieta Kaczmarkowie oraz Innova Capital. Wkrótce zmieni się nazwa zakładu. Oto uroczyste otwarcie wieży i spotkanie z nowymi właścicielami w fabryce, nazywanej przez miejscowych "wiórkami". Nowa wieża jest w fazie testów, do pełnego rozruchu potrzeba ok. pół roku. Inwestycja ma się zwrócić w 4 - 5 lat. Kosztowała 63 mln zł.

Spis treści

  1. Pfleiderer. Złote nożyce i nowa wieża recyklingowa
  2. Wyzwanie: brak surowca.
  3. Zmiana nazwy fabryki Pfleiderer w Wieruszowie
  4. Pfleiderer w Wieruszowie. Kim są nowi właściciele?

Pfleiderer. Złote nożyce i nowa wieża recyklingowa

Przecięcie wstęgi złotymi nożycami w towarzystwie nie tylko partnerów biznesowych i mediów, ale i władz miasta i powiatu ma większy wymiar, niż okazja do wspólnego zjedzenia tortu. Nie chodzi bowiem tylko o nową inwestycję w fabryce płyt meblowych w Wieruszowie, która zatrudnia niemal 400 osób. Ale też o nowe otwarcie zakładu Pfleiderer, który ma nowych właścicieli i nową strategię, m.in. na współpracę z lokalną społecznością. A Wieruszów w woj. łódzkim od lat 70. XX wieku ma ogromny wpływ na okolicę. Dobry i gorszy.

23 maja 2004 dyrektor zarządzający ogłosił otwarcie nowej inwestycji:

- Właśnie otworzyliśmy naszą nową wieżę recyklingową w Wieruszowie. Zainwestowaliśmy ponad 60 milionów złotych, by chronić środowisko, ale również po to, by nasi partnerzy handlowi mieli dostęp do produktów najwyższej jakości – mówił w Wieruszowie Grzegorz Kulesza, dyrektor zarządzający Pfleiderer Polska. I dodał: Dajemy nowe życie odpadom, które do tej pory lądowały na wysypisku. To milowy krok w gospodarce recyklingowej. Możemy też zmniejszyć ślad węglowy, bo materiał ten nie wymaga aż tyle energii do suszenia.

Owszem. Surowce odpadowe były już wcześniej używane w procesie produkcji płyt (odpady tartaczne, odpady z fabryk mebli), ale nie drewno poużytkowe. Nowa wieża do recyklingu w Wieruszowie pozwoli jednak firmie sięgnąć po zupełnie nowy surowiec – odpady konsumenckie.

- Kupiliśmy maszyny i technologię od firmy PAL, które pozwolą nam stosować innowacyjne, nowoczesne rozwiązania. To najlepsze technologie dostępne na rynku – mówi Andrzej Wojcieszak, dyrektor zakładu w Wieruszowie.

Czytaj też:

Remont domu z ekipą czy samemu? Co się opłaca?

Wyzwanie: brak surowca.

Bo właśnie z brak surowca to obecnie ogromne wyzwanie dla firmy. Dlatego, choć technicznie jest to realne, zakład nie może zwiększyć mocy tak, jakby chciał. Powód: brak surowców. Większość polskich mebli - i to aż 90 proc. - idzie na eksport, a zatem nie "wraca" do fabryki w Polsce w postaci surowca do ponownego wykorzystania. A import odpadów przez prawo traktowany jest jak import śmieci. - Tymczasem my na odpady patrzymy jak na surowiec - mówi Mariusz Janik z firmy Pfleiderer.

Największą bolączką tej branży jest fakt, że drewno jest u nas traktowane jako biomasa i spalane w elektrowniach - mówi Bogdan Kaczmarek, nowy współwłaściciel. - Potrzebne są nowe regulacje. Wówczas więcej drewna trafiałoby do przemysłu meblarskiego, a tym samym - było tańsze. A konsument lubi dwie rzeczy: dizajn i cenę.

Zmiana nazwy fabryki Pfleiderer w Wieruszowie

- Nową nazwę już mamy, jednak ogłosimy ją w lipcu 2024 - zapowiedział Bogdan Kaczmarek. To łączy się też ze zmianami w komunikacji graficznej. Na nową nazwę ogłoszono konkurs. Jak przyznają nowi właściciele - przyszło mnóstwo propozycji. Oni też złożyli swoje, ale... nie przeszły.

Pfleiderer w Wieruszowie. Kim są nowi właściciele?

Pfleiderer jest producentem płyt drewnopochodnych, laminatów i żywic na zachodnioeuropejskie rynki kuchni, mebli i materiałów budowlanych. Pfleiderer jest także producentem żywic specjalistycznych i przemysłowych poprzez spółkę zależną Silekol. Firma działa od ponad 125 lat, kładąc nacisk na zrównoważony rozwój i wykorzystanie w produkcji drewna pochodzącego z recyklingu.

Pfleiderer Polska jest producentem szerokiej gamy płyt drewnopochodnych od 1974 roku. Siedziba firmy mieści się we Wrocławiu. Trzy zakłady produkcyjne – dwa w Grajewie i jeden w Wieruszowie – zatrudniają około 1100 pracowników. Pfleiderer jest dostawcą rozwiązań w oparciu o materiały drewnopochodne dla przemysłu meblarskiego, branży budowlanej i wykończenia wnętrz. Tu zobaczycie, jak wygląda kuchnia z płyt Pfleiderer.

O Grupie Kaczmarek

Bogdan i Elżbieta Kaczmarkowie są prywatnymi inwestorami i przede wszystkim właścicielami zakładów produkujących meble i materace w Europie Środkowowschodniej. Grupa zatrudnia ponad 5000 wykwalifikowanych pracowników. Jej roczne obroty przekraczają 700 mln euro. Działa od 20 lat. W roku 2009 Grupa podjęła ekspansję na teren USA, gdzie założyła spółkę zależną, EBI LCC. Od roku 2010 rodzina Kaczmarków inwestuje na rynku nieruchomości komercyjnych oraz w inne aktywa finansowe.

- Jako nowi inwestorzy finansowi w spółce zamierzamy rozwijać najnowocześniejsze technologie i poszerzać jej możliwości produkcyjne. Będziemy skupiać się także na poprawie efektywności i realizacji projektów związanych z zieloną transformacją – zapowiada Bogdan Kaczmarek.

Innova Capital jest niezależnym doradcą private equity działającym w Polsce. Inwestuje w wykupy większościowe średniej wielkości spółek prowadzących działalność w Europie Środkowo-Wschodniej. Od momentu założenia w 1994 roku, Innova Capital zainwestowała 1,4 miliarda euro w prawie 70 spółek zlokalizowanych w 10 krajach regionu. Została uznana przez Polskie Stowarzyszenie Inwestorów Kapitałowych (PSIK) za Firmę Zarządzającą Roku 2023.

Transakcja ta zapewnia nam strategiczną ekspozycję w polskim sektorze produkcji mebli - mówi Andrzej Bartos, Senior Partner w Innova Capital. - Sektor ten jest prawdziwą lokomotywą polskiego eksportu i w perspektywie średnio i długoterminowej ma przed sobą dalszy dynamiczny rozwój.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej