Z MURATOREM był do końca...

2007-11-02 15:32
Z MURATOREM był do końca...
Autor: Archiwum Wydawnictwa Murator Z MURATOREM był do końca...

Wiadomość, że już nigdy nie przyjdzie do siedziby Wydawnictwa MURATOR była dla wielu z nas szokiem. Aleksander Paszyński był bowiem z nami od początku, czyli od początku lat 80., gdy rodził się projekt pn. "Murator". Wielu młodych pracowników mijających Go na schodach, nie zdawało sobie sprawy, z kim mają do czynienia. Niepozorny, skromny, wiecznie uśmiechnięty i przyjaźnie nastawiony do każdej mijanej osoby. Dla nas współzałożyciel MURATORA, a przecież to tylko niewielki fragment jego dorobku i życiorysu. I najtrafniej chyba określił go we wspomnieniu Stefan Bratkowski - "dziennikarz i budowniczy", chociaż zaczynał nietypowo...

Aleksander Paszyński skończył Wydział Dyplomatyczno-Konsularny Akademii Nauk Politycznych, pracował w Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego i Głównym Urzędzie Statystycznym, jako dziennikarz zaczynał w mało znanym tygodniku budowlanym "Fundamenty". Ale potem była "Polityka", co Stefan Bratkowski opisuje tak: "W każdym razie trafił Paszyński do "Polityki" - by zająć w niej miejsce szczególne: tego, kto jak nikt w polskim dziennikarstwie znał się na budownictwie. Pisał o nim i książki; związał się też z "Przeglądem Technicznym", innym ważnym w dziejach powojennej prasy polskiej tygodnikiem, który współorganizował. Przy Paszyńskiego sympatii do ludzi - cenili Go i lubili nawet ci, których atakował."

Po roku 1981, wtedy już zastępca redaktora naczelnego, odszedł z "Polityki" i "w warunkach, kiedy niczego nie można było zrobić, stworzył jeden z fenomenów polskiej prasy, miesięcznik "Murator", pismo instruktażowe dla budowniczych, istne cacko edytorskie, zalążek przyszłego koncernu, dla którego wyedukował kadry menedżerów i redaktorów". Jednocześnie współredagował gazety podziemne i pisał dla nich. Potem przy Okrągłym Stole zasiadał w Komitecie Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie i negocjował sprawy budownictwa. W wyborach 1989 r. został wybrany do Senatu. Wcześniej należał do grona założycieli spółki Agora, wydającej "Gazetę Wyborczą". Jesienią 1989 r. objął funkcję ministra budownictwa.

Jednak "MURATOR pozostał na zawsze związany z jego nazwiskiem - nawet, kiedy Olek bywał w nim tylko gościem. Nigdy nie oczekiwał komplementów, pochwał ani wyróżnień; swoją energię i rozmach miał za coś normalnego, sukcesów nie zauważał - tyle było wszak ciągle do zrobienia!"

Aleksander Paszyński
Autor: Archiwum Wydawnictwa Murator
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany