Nieprzeciętne kobiety w męskich profesjach

2009-10-30 12:01
Iwona Surma
Autor: Soudal sp. z o.o. Iwona Surma: "Nasze rodziny podziwiają nas za to, że sprawdzamy się w męskich zawodach i pracujemy razem z mężczyznami".

Kierowniczka laboratorium z greckim doktoratem, pasjonatka motoryzacji i ekspert w dziedzinie kondensatorów. Co je łączy? Zamiłowanie do męskich zawodów, umiejętność współzawodnictwa... i fabryka Soudal w Pionkach. Wszystkie trzy spotkały się w jednej firmie, gdzie każda zajmuje się czym innym, ale oryginalnym i wywołującym słowa podziwu. Joanna Więcek, Beata Kobza i Ewa Pawelec podobnie jak inne pracownice fabryki Soudal mają za sobą ciekawe doświadczenia, sprawdzają się w męskim fachu i zarażają pozytywną energią resztę załogi... również tę męską.

Joanna Więcek z rodzinnej Łodzi wyjechała na studia doktoranckie do Grecji, gdzie obroniła pracę z zakresu syntezy leków. Potem pracowała na Cyprze w koncernie farmaceutycznym jako chemik w laboratorium. Tuż przed datą wygaśnięcia kontraktu zaczęła szukać możliwości powrotu do Polski i wtedy trafiła na ogłoszenie Soudal.

– Miałam wątpliwości czy z doświadczeniem w farmacji będę odpowiednią kandydatką, ale postanowiłam zaryzykować – wspomina dziś.
I udało się! Z badań nad farmaceutykami bardzo szybko przestawiła się na chemię budowlaną i została kierownikiem laboratorium fabryki w Pionkach.
– Dziś mogę powiedzieć, że nie żałuję swojej decyzji o przeprowadzce do Pionek. Zdobywam tu nowe doświadczenia, rozwijam się, pracuję z dotychczas obcą mi materią – mówi i dodaje z uśmiechem: Kiedy ostatnio byłam z tatą w markecie budowlanym przez długi czas rozmawialiśmy o właściwościach pianki poliuretanowej. Wtedy spytałam. I co spodziewałeś się kiedyś, nie mając syna, że będziesz mógł ze swoim dzieckiem rozmawiać o piankach montażowych?

Joanna Więcek
Autor: Soudal sp. z o.o. "W swojej pracy rozwijam się, każdego dnia" – mówi Joanna Więcek.

Iwona Surma pracuje w magazynie, ale na nietypowym stanowisku – jest operatorem transportu wewnętrznego, czyli mówiąc prościej… jeździ na wózkach widłowych. Mało tego ostatnio wraz z koleżanką Beatą Kobzą zrobiły specjalny kurs na wózki wysokiego składowania i jak mówią, bardzo się z tego cieszą.
– Nasze rodziny są bardzo dumne z tego co robimy. Podziwiają nas za to, że sprawdzamy się w męskich zawodach i pracujemy ramię w ramię z mężczyznami - podkreślają.

Dla Beaty jazda na wózku była zresztą naturalną konsekwencją jej prywatnych zainteresowań. Jej przygoda z "motoryzacją" zaczęła się już we wczesnej podstawówce, kiedy to około 3-4 klasy dostała pierwszego Komara. Od tego czasu jeździła na motorach, potem przesiadła się na samochód. Jak sama mówi uwielbia jeździć... nawet na wózku w pracy. Czy jest dobrym kierowcą?
– Jeśli kazać by Beacie poprowadzić Tira, wsiadła by do niego i poprowadziła bez żadnego problemu - mówią jej koleżanki.

Ewa Pawelec to chodząca skarbnica wiedzy z elektroniki. Jak sama mówi, była to jej pasja już od wczesnego dzieciństwa, dlatego wybrała zawód montera podzespołów elektronicznych.
– Zawsze pociągały mnie męskie zawody, od wczesnej młodości pomagałam zresztą tacie w jego pracach. Kiedy byłam mała grałam z chłopakami w piłkę, a w końcu wybrałam męskie zajęcie. Teraz sprawdzam się jako szefowa linii produkcyjnej pianek – mówi.

Przy całym swoim zacięciu do męskich zawodów jest też kobietą subtelną, noszącą klucz francuski w wypielęgnowanych dłoniach z pomalowanymi paznokciami, a jej makijaż, choć delikatny zawsze jest nienaganny.
- Tu w fabryce jesteśmy pracownicami w "męskich spodniach" ale każda z nas czuje się oczywiście 100% kobietą. Mamy bardzo kobiece zajęcia i hobby. Moją pasją, oczywiście poza majsterkowaniem jest ogród. Poświęcam mu cały wolny czas - o sobie i o innych paniach pracujących w fabryce Soudal mówi Ewa Pawelec.

Ewa Pawelec
Autor: Soudal sp. z o.o. "Kiedy byłam mała grałam z chłopakami w piłkę (…)Teraz sprawdzam się jako szefowa linii produkcyjnej pianek" – mówi Ewa Pawelec.

Ciekawą postacią w fabryce Soudal jest również Jola Żukowska – szefowa zmiany w zakładzie. Po karierze w zawodach bardzo kobiecych – administratora biurowego w urzędzie miasta i opiekuna dziecięcego w Towarzystwie Przyjaciół Dzieci zaczęła pracę w fabryce w Kozienicach, skąd przeniosła się do Soudal.
– W poprzednim miejscu pracy nikt nie dał mi szansy wykazać się na wysokim stanowisku. Zawsze awansowani byli mężczyźni. Dopiero w Soudal doceniono moją wiedzę, umiejętności zarządzania czasem, zdolności organizacyjne i powierzono funkcję szefa zmiany. Bardzo się cieszę, że w tej firmie nie spotkałam się z dyskryminacją – mówi Jola.

Koleżanki oceniają, że sprawdza się świetnie na powierzonym jej stanowisku, a ona sama odpowiada, że każda kobieta potrafiłaby być świetna w tym zawodzie.

Fabryka Soudal w Pionkach jest jedną z nielicznych w Polsce, w których kobiety mogą wykazać się na odpowiedzialnych stanowiskach. Wszystko za sprawą belgijskiej fabryki-matki, gdzie większość załogi to kobiety.
– Tam sprawdziły się doskonale, więc czemu w Polsce miałoby być inaczej? Mamy równie operatywne, zdolne i pracowite panie. Przykład pracownic zakładu w Polsce dowodzi, że kobiety potrafią iść ramię w ramię z mężczyznami, a czasem wręcz być od nich lepsze - mówi Tomasz Osiński, dyrektor zakładu w Pionkach.

ZNASZ CZŁOWEIKA Z PASJĄ, A MOŻE SAM NIM JESTEŚ? ZGŁOŚ TO DO NAS!

Jolanta Żukowska
Autor: Soudal sp. z o.o. Jola Żukowska: "W poprzednim miejscu pracy nikt nie dał szansy wykazać się na wysokim stanowisku. Dopiero w Soudal doceniono moją wiedzę i umiejętności".
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE
Czytaj więcej