Zabytkową ulicą Grodzką nie sposób przejść, nie zauważając Pawilonu Wyspiańskiego. Obiekt został oddany do użytku 2 czerwca 2007 roku, na okoliczność obchodów 750-lecia lokacji miasta. Ściany holu głównego zdobią trzy witraże, wykonane według oryginalnych kartonów krakowskiego artysty. Do tej pory nie były one zrealizowane, a początkowo, czyli przed stu laty noszono się z zamiarem umieszczenia ich w Katedrze Wawelskiej. Witraże zostały osadzone w wapiennych ramach, otoczono je układem specjalnie zaprojektowanych cegieł, zawieszonych na stalowych cięgnach. Druga część pawilonu pełni funkcję informacyjną: zainteresowani znajdą tu m.in. plany dzielnic i całego miasta, do wglądu są ponadto informacje na temat wydarzeń kulturalnych z życia Krakowa. Na pomysł wybudowania obiektu dziewięć lat temu wpadł Andrzej Wajda. Wykonawcą była firma Budostal 2, a inwestycja pochłonęła blisko 10,7 mln zł.
Rozkopany Kraków
W obrębie Starego Miasta jak nowe są już ulice Mikołajska i Św. Krzyża wzdłuż Małego Rynku. Na wschód od Rynku Głównego zmodernizowano też ulicę Senacką. Ostatnim elementem prac rewitalizacyjnych, prowadzonych w 2007 roku, był remont ulicy Siennej, który zakończył się 19 listopada. Estetyka ścisłego centrum zmienia się m.in. dzięki zastosowaniu jednolitych technologii: nawierzchnie jezdni pokrywa granitowa kostka, do układania chodników wykorzystuje się płyty porfirowe. Wykonywana jest też tzw. mała architektura - słupy oświetleniowe, ławki, kosze, donice. Ciągłość kompozycji dwóch różnych obszarów, jakimi były do tej pory Mały Rynek i Rynek Główny, zapewnia osoba projektanta. To prof. Andrzej Kadłuczka z Politechniki Krakowskiej. Przebudowa płyty Rynku Głównego, której projekt opracował w 2004 roku, utknęła na razie na etapie adaptacji rynkowych podziemi. Odnowiony Mały Rynek udostępniono w dniu obchodów lokacji miasta. Plac, z którego zniknął parking i samochody, ma być miejscem masowych imprez, a tym samym alternatywą dla tętniącego życiem Rynku Głównego. Rewitalizacja przestrzeni zabytkowej to priorytet miasta. - Liczę na to, że w ciągu kilku lat gotowe będą wszystkie place i ulice - mówił 19 listopada 2007 roku prezydent Jacek Majchrowski.
Będziemy więc zwiedzać rozkopany Kraków. W 2008 roku remontowane będą ulice: Grodzka - od ul. Dominikańskiej do ul. Św. Idziego, Mikołajska - od ul. Św. Krzyża do Westerplatte, Stolarska, Szpitalna i Św. Krzyża (na odcinku od Mikołajskiej do placu Św. Ducha). W dalszych planach jest przebudowa ulicy Św. Tomasza i placu Matejki.
Brakuje też decyzji, jak będzie wyglądało Centrum Jana Pawła II w krakowskich Łagiewnikach. Inwestorem jest Fundacja "Nie lękajcie się", a miasto wniosło aportem ziemię pod budowę. Jednak projekt chińskiego architekta Hou Liang, który zwyciężył w konkursie zorganizowanym przez fundację, nie podoba się abp Stanisławowi Dziwiszowi. W trybie przyspieszonym zorganizowano kolejny konkurs, zaś liczbę uczestników zawężono do pięciu-sześciu pracowni. Nowy projekt może być wyłoniony jeszcze do końca tego roku - dowiedzieliśmy się w urzędzie miasta. Inwestycja zajmie obszar około 50 ha i będzie miała znaczenie ponadregionalne. Znajdzie się tu m.in. centrum dialogu ekumenicznego, szpital, hospicjum, muzeum papieskie i centrum edukacyjne.
Innymi ważnymi inwestycjami, zapisanymi w wieloletnim planie inwestycyjnym, są: modernizacja stadionu Wisły i budowa Centrum Kongresowego. Prace przy pierwszym trwają nieprzerwanie od 2004 roku, od kiedy obiekt przejęło miasto. Poza trybuną południową do użytku oddano już trybunę północną, co miało miejsce w czerwcu 2007 roku (klub "Wisła", który jest dzierżawcą stadionu, wykorzystuje ją od sezonu jesiennego - przyp. red.). Wykonawcą obu był Budimex Dromex. Do końca tego roku gotowy ma być jeszcze pawilon prasowy. A od początku 2008 roku wyburzana będzie długa trybuna od strony wschodniej. Władze miasta chcą, by obiekt spełniał wymogi UEFA - niezależnie od tego, czy Kraków zostanie wciągnięty na listę organizatorów mistrzostw Europy. Obecnie przebudowa stadionu odbywa się właśnie pod nadzorem Biura ds. EURO 2012. Docelowo ma pomieścić 33 tys. osób.

i

i
Prace szykują się też w otoczeniu Wawelu. Wyceniono je na 13 mln zł i jest szansa, że część kosztów zwróci miastu Unia Europejska (to projekt zakwalifikowany przez marszałka w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013 - przyp. red.). Jeśli chodzi o zamek wawelski, prace remontowe trwają tu od 2002 roku. Obiekt jest doskonałym przykładem na to, jak akcje przywracania wartości użytkowej łączyć z kampaniami społecznymi. Chodzi o projekt "Za potrzebą do Europy", w ramach którego firma Geberit wyremontowała toalety dla turystów (na zamku znajdują się one w trzech punktach, z czego w dwóch są również zaadaptowane do potrzeb osób niepełnosprawnych - przyp. red.). Były one gotowe już w czerwcu, ale oficjalne uruchomienie nastąpiło 28 listopada 2007 roku, gdy zakończył się remont budynku nr 5. Mieści się w nim wystawa "Wawel zaginiony", ponadto siedziba dyrekcji zamku, pracownie konserwatorskie i magazyny muzealne. Geberit rozpoczął swą akcję jeszcze przed wstąpieniem Polski do Unii i wybiera tylko toalety w miejscach prestiżowych, gdzie panuje duży ruch. Te na Wawelu zaprojektował krakowski architekt Sławomir Pankiewicz.
Niedokończone, nierozpoczęte
Solą w oku dla władz miasta i krakowian są obiekty, które psują jego historyczny wizerunek. Do takich bez wątpienia należy wieżowiec TreiMorfa, który znajduje się w dzielnicy Grzegórzki, nieopodal ronda Mogilskiego. Obiekt, wzniesiony w technologii szkieletowej, ma 94,5 m wysokości, ale w istocie jest niedokończony. Jego budowę przerwano w 1979 roku. Wokół tematu zrobiło się głośno jesienią tego roku, gdy na komisji urbanistyczno-architektonicznej w urzędzie miasta prof. Hans Kollhoff z Niemiec zaprezentował nowy projekt wieży. - Cały czas trwa dyskusja, jak będzie wyglądać zwieńczenie budynku: czy wieża ma być strzelista, czy też ścięta. Miasto i konserwator zabytków nie zaakceptowali dotychczasowych projektów, zlecono nam nawet badania, z których miejsc Krakowa i w jakim stopniu widać obiekt - mówi Magdalena Łopacińska-Kominek z firmy GD&K Consulting, która jest współwłaścicielem wieżowca. - Wysokość mamy zagwarantowaną, ponieważ - gdy przed laty obiekt budował Mostostal - miasto się na nią zgodziło. Poza tym w Polsce był to pierwszy budynek, wykonany w technologii stalowej i konstruktorzy, najprawdopodobniej nie mając odpowiedniej wiedzy, trzykrotnie go przewymiarowali. Nie wiadomo, co z tym teraz zrobić. Prof. Kollhoff ceni sobie materiały tradycyjne, takie jak kamień naturalny czy cegła - dodaje specjalistka.
Jeśli chodzi o Centrum Kongresowe, miałby to być nowy symbol Krakowa. Z gmachu, który stanie na niezabudowanym terenie przy rondzie Grunwaldzkim (narożnik ulic Konopnickiej i Monte Cassino - przyp. red.), będzie się roztaczał widok na Wawel, Muzeum Manggha i kościół na Skałce. Znany jest już projektant - firma Ingarden&Ewy Architekci. Ducha miasta ma oddawać głównie monumentalność obiektu. Odbywać się tu będą kongresy, widowiska teatralne, muzyczne i baletowe, znajdzie się też miejsce na wystawy i gastronomię. Miasto chciałoby, by centrum było gotowe do końca 2010 roku.
W przyszłym roku jego wydatki na inwestycje sięgną 530 mln zł. W roku 2007 budżet był większy - wyniósł 730 mln zł. Tym niemniej nie ulega wątpliwości, że Kraków się rozbudowuje. Wydawanych jest np. coraz więcej pozwoleń na budowę (w 2005 roku wydano ich 2626, rok później - 2997, do końca listopada tego roku było ich już 2844 - przyp. red.). Oby nie stracił ducha.

i

i
ZABYTKOWYMI SCHODAMI NA WÓZKU
5 grudnia 2007 roku rozstrzygnięto konkurs "Kraków bez barier". Zgłoszone obiekty oceniano w czterech kategoriach: obiekt mieszkalny, przestrzeń publiczna, obiekt zabytkowy i obiekt użyteczności publicznej. Na uwagę zasługuje Pałac Biskupa Erazma Ciołka Oddział Muzeum Narodowego w Krakowie przy ul. Kanoniczej 17, który został uznany za budynek najlepiej dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych wśród obiektów zabytkowych. Pałac powstał w 1505 roku i choć był wielokrotnie przebudowywany, zachował gotycko-renesansowy charakter. Właśnie to przyczyniło się do trudności w jego adaptacji. Komisja doceniła jednak dbałość wykonania poszczególnych rozwiązań. Składają się na nie: bezprogowe wejście, wygodna winda, toaleta dla osób niepełnosprawnych. Muzeum jest zaopatrzone w dodatkowy schodołaz (urządzenie, które służy do transportu po schodach osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózkach - przyp. red.), a pokonywanie schodów, które prowadzą do bocznych sal, jest możliwe dzięki platformom i szybom przenośnym. W kategorii obiekt użyteczności publicznej najlepsze okazało się Audytorium Maximum Uniwersytetu Jagiellońskiego: kontrastowo oznakowane wewnątrz i nieposiadające żadnych barier. W tej samej kategorii wyróżniony został Pawilon Wyspiańskiego, w którym swobodę poruszania się mają osoby z różnymi dysfunkcjami. Dyplomy uznania - za całokształt działań na rzecz dostępności - otrzymały Muzeum Narodowe przy ul. 3 maja 1 (gmach główny) oraz Akademia Górniczo-Hutnicza. Kraków w ogólnopolskiej kampanii "Polska bez barier" brał udział po raz pierwszy.

i