Spis treści
- Nowa S7 przejmie ruch z obecnej zakopianki. Skończą się korki
- Zakopianka musi być bezkolizyjną ekspresówką
- Nowa zakopianka zacznie się na autostradzie A4
- Powstaną nowe tunele i estakady. To będzie inżynieryjne wyzwanie
- Ile ma kosztować nowa zakopianka z Krakowa do Myślenic?
- Co dalej? Trwają konsultacje społeczne w miastach i gminach
- Z sześciu wybiorą trzy warianty zakopianki - będą kolejne konsultacje
Nowa S7 przejmie ruch z obecnej zakopianki. Skończą się korki
Korki na zakopiance to utrapienie kierowców. Budowa nowej drogi ekspresowej S7 Kraków - Myślenice raz na zawsze mogłaby rozwiązać ten problem. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przedstawiła sześć wariantów przebiegu trasy, które mają odciążyć zatłoczoną DK7. Rozpoczęły się już konsultacje społeczne z mieszkańcami sześciu gmin, przez które planowany jest przebieg nowej S7. Zakończą się 11 grudnia w Myślenicach.
Już jednak wiadomo, jak duży opór społeczny pojawił się po opublikowaniu wariantów zakopianki. Ostatnio zaprotestowały także władze Krakowa. W obszernym wpisie w mediach społecznościowych głos na temat nowej zakopianki zabrał Aleksander Miszalski, prezydent Krakowa, który twierdzi, że żaden z przedstawionych przez GDDKiA wariantów nie będzie dobry dla Krakowa, a i same konsultacje są prowadzone nie tak, jakby tego oczekiwało miasto, dlatego należy je wstrzymać.
Konsultacje ograniczają się do wyboru jednego z zaproponowanych wariantów - bez możliwości wniesienia własnych propozycji ani wyrażenia sprzeciwu. To nie jest dialog. Chcemy pełnej, przejrzystej procedury konsultacyjnej z terminami i miejscami dostępnymi dla zainteresowanych mieszkańców. Chcemy możliwości zgłaszania własnych wariantów lub sprzeciwów, nie tylko akceptacji tych zaproponowanych przez inwestora. Chcemy budowy trasy S7 na obszarach mało zurbanizowanych tak, by nie pogłębiać degradacji środowiska ani nie zagrażać dzielnicom południowym - argumentuje Aleksander Miszalski, prezydent Krakowa.
Zakopianka musi być bezkolizyjną ekspresówką
Zakopianka czyli obecna DK7 między Krakowem i Myślenicami, mimo dwóch jezdni w każdym kierunku, dawno przestała spełniać standardy szybkiej i bezpiecznej podróży. W szczycie sezonu wakacyjnego przejeżdża nią nawet 75 tysięcy samochodów dziennie. Dlatego budowa nowej S7 to jedna z najważniejszych inwestycji dla Małopolski i całego kraju. To tędy w Tatry jadą Polacy zarówno latem jak i zimą.
GDDKiA przeanalizowała aż 3288 możliwości przebiegu trasy, biorąc pod uwagę m.in. wpływ na ruch, koszty, środowisko i liczbę koniecznych wyburzeń. Ostatecznie pozostało sześć wariantów, które zostaną poddane konsultacjom społecznym.
Nowa zakopianka zacznie się na autostradzie A4
Wszystkie proponowane trasy zaczynają się na autostradzie A4, ale w różnych miejscach: na istniejącym węźle Łagiewniki oraz na planowanych węzłach Kraków Tuchowska i Kraków Blacharska. GDDKiA rozważała również wariant z węzłem Kraków Bieżanów, ale ostatecznie go odrzucono ze względu na mały wpływ na odciążenie obecnej Zakopianki.
Trzy warianty (A, B, C) mają połączyć A4 z S7 za Myślenicami, tworząc nową, ekspresową trasę na południe. Z kolei trzy pozostałe (D, E, F) kończą się na węźle Głogoczów, gdzie łączyłyby się z Beskidzką Drogą Integracyjną (S52). To rozwiązanie pozwala na etapowanie inwestycji i rezygnację z budowy długiego łącznika między S7 a S52.
Powstaną nowe tunele i estakady. To będzie inżynieryjne wyzwanie
Budowa nowej S7 to nie tylko wyzwanie logistyczne, ale i inżynieryjne. W zależności od wariantu, planowane jest powstanie od kilku do nawet ośmiu tuneli (w wariantach A, B i C) o łącznej długości do 7,4 km! To niemal tyle, ile tuneli jest obecnie na wszystkich drogach zarządzanych przez GDDKiA. Oprócz tego, na trasie mają powstać estakady o łącznej długości nawet do 3,8 km.
Ile ma kosztować nowa zakopianka z Krakowa do Myślenic?
Inwestycja pochłonie niemałe środki. Szacunkowe koszty budowy wahają się od 2 do 4,1 mld zł, w zależności od wybranego wariantu. Nieuniknione są również wyburzenia. Najmniej domów (ok. 170) wymagałby wariant E, a najwięcej (ok. 290) wariant A.
- Pisaliśmy też: Publikacja wariantów nowego przebiegu zakopianki Kraków - Myślenice przesunięta w czasie
Co dalej? Trwają konsultacje społeczne w miastach i gminach
Teraz głos mają mieszkańcy Krakowa, Mogilan, Myślenic, Sieprawia, Świątnik Górnych i Wieliczki. GDDKiA już zaczęła spotkania informacyjne, podczas których zaprezentuje szczegóły każdego z wariantów i wysłucha opinii lokalnej społeczności. Nie da się ukryć, że podczas konsultacji, najwięcej jest opinii negatywnych. Tak było podczas konsultacji m.in. w Krakowie.
Przedstawiciele GDDKiA nie chcą jednak komentować wypowiedzi władz Krakowa na ten temat.
- Mogę jednak powiedzieć, że konsultacje będą się odbywać zgodnie z założonym harmonogramem - powiedział nam Kacper Michna, rzecznik GDDKiA w Krakowie.
Przypomnijmy daty planowanych i już minionych spotkań konsultacyjnych:
- 25 listopada w Świątnikach Górnych – Centrum Kultury, ul. Bruchnalskiego 4;
- 26 listopada w Krakowie – Fort Jugowice, ul. Forteczna 28;
- 27 listopada w Podstolicach (gmina Wieliczka) – w budynku Ochotniczej Straży Pożarnej, Podstolice 1;
- 9 grudnia w Sieprawiu – Sala Konferencyjna przy Hali Sportowej, ul. ks. Przytockiego 4;
- 10 grudnia w Mogilanach – Sala Narad w Urzędzie Gminy, Rynek 2;
- 11 grudnia w Myślenicach – Sala Obrad Starostwa Powiatowego, ul. Reja 13.
Z sześciu wybiorą trzy warianty zakopianki - będą kolejne konsultacje
Dalszy etap prac nad nowym przebiegiem zakopianki to wybranie spośród wspomnianych sześciu wariantów trzech, które zostaną uwzględnione we wniosku o uzyskanie środowiskowych uwarunkowań. Wśród tych trzech jeden wariant zostanie wskazany jako preferowany przez GDDKiA, z czym niekoniecznie musi się zgodzić Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.
Także te trzy warianty zostaną ponownie poddane konsultacjom społecznym.
- Tak, odbędzie się kolejna tura konsultacji społecznych dotyczących wybranych trzech wariantów - potwierdza Kacper Micha. Chcę też dodać, ze chcemy rozmawiać o tej inwestycji, także z samorządami. I takie rozmowy będą się odbywały . Każda droga jest budowana po coś. Musi być trasą, która pozwoli na osiągnięcie określonych założeń. Zanim wypracowano jej warianty przeanalizowano też cele, jakie zostaną osiągnięte dzięki konkretnej lokalizacji. Oczywiście technicznie można tę drogę wybudować w całkiem innym miejscu, ale wówczas nie spełni ona zakładanych celów – dodaje.