Astoria to nie będzie hipermarket
400 miejsc pracy, granitowe płyty chodnikowe na Mostowej, nowoczesny przystanek tramwajowy przy Muzeum Okręgowym i remont wybranych kamienic w centrum - to wszystko obiecał 24 kwietnia 2006 r. inwestor Astorii.
Thorsten Brudigam - prezes Opus 2 Investment, głównego inwestora galerii handlowej Astoria, przyjechał do Bydgoszczy z grupą swoich pracowników. - Nasza inwestycja nie będzie hipermarketem ani supermarketem - tłumaczył Mariusz Rutz, generalny projektant z warszawskiej pracowni JSK Architekci. - Chcemy kontynuować tradycje dawnych domów towarowych, tworzyć kulturę handlową miasta. W pobliżu jest muzeum, poczta, kościół, park miejski - to wszystko, co stanowi o europejskim charakterze Bydgoszczy. Chcemy sprawić, aby centrum miasta wieczorami tętniło życiem. Prezes Brudigam reklamował swoją galerię nie tylko jako centrum handlowe, ale i kulturalne. - Znajdzie się u nas miejsce na koncerty dla studentów Akademii Muzycznej, fitness klub tylko dla kobiet, planujemy też ścisłą współpracę z bydgoskim klubem Mózg - mówił.
Sześciopoziomowa galeria handlowa Astoria powstaje w miejscu starej drukarni przy ul. Jagiellońskiej. Charakterem ma przypominać Stary Browar w Poznaniu. W nowym centrum handlowym znajdzie się ponad 40 sklepów różnej wielkości, o łącznej powierzchni 11 tys. mkw. Inwestorzy zapowiadają, że zakupy w galerii będzie można zrobić w Wielkanoc 2007 roku.