W 2010 roku budownictwo zawiodło
Jak pokazują dane GUS, rok 2010 w budownictwie jest najgorszy od głębokiego regresu w latach 2000 – 2003. W I kwartale nastąpił ponad 15% spadek produkcji budowlanej i dopiero w sierpniu budownictwo weszło na “ścieżkę" wzrostu. Jednak zaległości pierwszego półrocza okazały się tak duże, że tylko w niewielkim stopniu wpłynęło to na wyniki całego roku - w grudniu 2010 r. odnotowano wzrost 12,3% w porównaniu z grudniem roku 2009.
Budownictwo przestało być kołem zamachowym gospodarki - po 12 miesiącach 2010 r. wzrost budownictwa wynosi 3,5%, a przemysłu prawie 10% (a jeszcze niedawno wskaźniki były odwrotne). W roku 2010 roboty o charakterze inwestycyjnym utrzymywały się na poziomie zbliżonym do roku poprzedniego (-0,1%), natomiast remontowe były wyższe o 11,4%.
Firmy budowlane twierdziły, że na sytuację z początku roku wpływ miały bardzo niekorzystne warunki atmosferyczne - czyli najpierw duży mróz i długo utrzymujące się opady śniegu potem powódź. Czy jednak to rzeczywiście pogoda? Bo jeżeli tak, to oznacza, że jesteśmy (bo w innych krajach sobie radzą) kompletnie niezorganizowani. Z może na wskaźniki ogółem rzutuje budownictwo jednorodzinne, które całkowicie staje na zimę? Na to badania Głównego Urzędu Statystycznego nie odpowiadają. Pozostaje nam zatem analiza statystycznie uśredniona.
Zobacz także: W styczniu nastroje na GPW zmieniały się jak w kalejdoskopie
Do słabych wyników przyczyniły się więc trudności organizacyjne - podjęto olbrzymie zadania, które “przerastają” możliwości systemowego i logistycznego zabezpieczenia wykonawstwa zadań budownictwa infrastrukturalnego. Coraz częściej mówi się o trudnościach finansowych przedsiębiorstw. Nadal - głównie w budownictwie mieszkaniowym i niektórych rodzajach budownictwa usługowego - odczuwane są skutki kryzysu na rynkach finansowych.
Koncentracja oddawania zadań nastąpi w 2011 r. i wtedy efekty w budownictwie mogą być bardziej odczuwalne. Wiele zadań planowanych do zrealizowania do 2012 r. “przesunie” się na dalsze lata – po 2012 r.
Poprzednio szacowano, że 3% wzrostu jest “dolną” granicą wzrostu, osiągnięto 3,5% w przedsiębiorstwach > 9 osób. GUS szacuje, że łącznie z małymi firmami wzrost w 2010 r. wynosił 3%.
imo wzrostu robót infrastrukturalnych w ostatnich miesiącach roku, po 12 miesiącach 2010 ich wartość jest wyższa zaledwie o 1,8% w porównaniu z rokiem poprzednim. Wzrost o 3,6% odnotowały przedsiębiorstwa zajmujące się głównie budownictwem drogowym, a spadek miał miejsce w budowie rurociągów, linii telekomunikacyjnych i elektroenergetycznych.
Wartość robót specjalistycznych w 2010 była wyższa o 7,7% niż rok temu (wysoki wzrost odnotowano w przygotowaniu terenu pod budowę, roboty wykończeniowe wzrosły o 2,7%, a instalacje o 1,5%).
Wartość budownictwa usługowego (budowa budynków) po 12 miesiącach była wyższa o 2,8% mimo bardzo wysokiego wzrostu w grudniu.
Mieszkań do użytku oddano w 2010 r. o 15% mniej. To jeszcze nie “mieszkaniowy urodzaj”, ale zbliża się koniec problemów w budownictwie mieszkaniowym - sytuacja jest lepsza niż poprzednio przewidywano. Na takie opinie wpływa rosnąca liczba rozpoczynanych mieszkań, głównie przez deweloperów. W 2010 roku zostało oddanych do użytku wyniosła według GUS 136 tysięcy.
Wskaźniki koniunktury w budownictwie wykazują duże wahania - w trzecim kwartale były gorsze niż w drugim, chociaż trzeci kwartał – to szczyt sezonu. Od października do grudnia oceny przedsiębiorstw były coraz gorsze. Niewielka poprawa ocen miała miejsce w styczniu 2011, ale przedsiębiorcy nadal odnotowują ograniczanie portfela zamówień. W styczniu poprawę koniunktury sygnalizowało 13% przedsiębiorstw (w grudniu 2010 było to 10%), a jej pogorszenie 28% (przed miesiącem 30%).
- Na oceny koniunktury w budownictwie wyrażane przez szefów firm, wpływają - niezależnie od trudności w realizacji zadań - czynniki psychologiczne i opinie medialne. Przedsiębiorstwa obawiają się skutków ostrej zimy, jak to miało miejsce rok temu - uważa prof. Zofia Bolkowska, która na seminarium “Rynek budowlany i ceny, w badaniach i statystyce”, podsumowała wskaźniki podawane przez GUS. - Co dalej? Po niewielkim wzroście produkcji budowlanej w 2010 roku i dużych opóźnieniach w inwestycjach infrastrukturalnych i drogowych, należałoby na rok 2011 przewidywać znaczniejszy wzrost budownictwa - uważa Zofia Bolkowska. Przewidywania te wymagają jednak wzrostu inwestycji. W okresie trzech kwartałów 2010 nakłady inwestycyjne uległy znacznemu ograniczeniu, w czwartym kwartale nastąpiło wprawdzie niewielkie ożywienie inwestycji, ale rok 2010 był ogólnie niekorzystny dla inwestorów. Wprawdzie nie wszystkie nakłady mają charakter budowlany, ale wzrost inwestowania wpłynąłby na działalność budowlaną, tym bardziej, że koncentracja oddawania opóźnionych projektów budowlanych powinna mieć miejsce w latach 2011–2012. Wielu ekspertów przewiduje, że niektóre zadania planowane do zrealizowania do 2012 r. “przesuną” się na dalsze lata, a prognozy wzrostu inwestycji mogą okazać się zbyt optymistyczne.
Wskazują na to też ostatnie decyzje rządu związane z rosnącym długiem publicznym i podejmowanymi działaniami oszczędnościowymi. Następuje ograniczenie finansowania inwestycji drogowych, nawet już zaawansowanych.
Aktualna sytuacja wskazuje, że realizacja Planu “Infrastruktura i Środowisko” oraz planu budowy dróg i autostrad będzie trwała znacznie dłużej niż przewidywano przy formułowaniu zadań.
Wzrostu cen produkcji budowlanej można się spodziewać, ale w niewielkim stopniu wpłynie na to zwiększony VAT (o około 0,5%). Nastąpi wzrost cen materiałów (już teraz obserwuje się to w niektórych grupach wyrobów), ale będzie oddziaływał rosnący popyt na materiały i dążenie producentów do niwelowania strat ponoszonych przez prawie dwa lata na skutek niskich cen. Obecnie inne czynniki wpływające na wzrost cen produkcji budowlanej nie mają dużego wpływu: płace wzrastają łagodnie, przedsiębiorstwa nie mogą wywierać presji na ceny w okresie stagnacji rynku budowlanego lub niewielkiego ożywienia.
Stale poprawia się sytuacja w przemyśle materiałów budowlanych. Jeszcze przez pierwsze dwa miesiące 2010 roku produkcja była wciąż niższa niż rok wcześniej, ale od marca rozpoczął się wzrost. Na koniec roku produkcja sprzedana wzrosła o 16,9%. Wprawdzie w I kwartale 2010 r. nadal produkcja ilościowa była niższa niż rok temu, ale w drugim kwartale widoczny już był wzrost produkcji w wielu grupach wyrobów, w kolejnych miesiącach produkcja wzrastała.
Seminaria nt. sytuacji w budownictwie są cyklicznie organizowane przez Fundację Wszechnicy Budowlanej. Obok Fundacji, partnerami w tym przedsięwzięciu są w tym roku OWEOB Promocja (znana z wydawnictw pod marką Secocenbud) oraz Grupa ATLAS (obchodząca w tym roku swoje 20-lecie). Patronem honorowym przedsięwzięcia jest Minister Infrastruktury. Na spotkania swoją siedzibę udostępniło Warszawskie Przedsiębiorstwo Geodezyjne.