Niechlubne oblicze budownictwa
Owszem, Państwowa Inspekcja Pracy skontrolowała ostatnio więcej budów, a więc i danych jest więcej, jednak nie tłumaczy to skali stwierdzonych nieprawidłowości oraz liczby wypadków - ofiar śmiertelnych w I kwartale 2008 było dwukrotnie więcej, w porównaniu z takim samym okresem rok wcześniej.
Wyniki kontroli przeprowadzonych przez inspektorów PIP w ponad 5 tys. firmach budowlanych biją na alarm. Od początku roku do 1 lipca zbadano 217 wypadków, w których zostało poszkodowanych 241 osób, 79 odniosło ciężkie obrażenia ciała, a 57 poniosło śmierć. Bezpośrednio na placu budowy zginęło 51 osób, dla 65 skończyło się na ciężkich obrażeniach.
Wśród okoliczności najczęstszych wypadków wymienia się: potknięcia i upadki (w tym z wysokości) oraz uderzenia spadającymi z wysokości przedmiotami (odpowiednio 26% i 12% wśród wszystkich zdarzeń). Ponad połowa poszkodowanych to osoby o stażu pracy w budownictwie mniejszym niż rok, w tej grupie co 5 poszkodowany pracował krócej niż 7 dni! To z pewnością efekty łatania dziur kadrowych przez zatrudnianie pracowników nieprzygotowanych (by nie rzec - przypadkowych) do zawodu, którym na dodatek pracodawcy nie zapewniają profesjonalnego przeszkolenia. Najczęściej wypadkom ulegali pracownicy stanu surowego (30% poszkodowanych), robót wykończeniowych (11%), blacharze i monterzy (10%) oraz elektrycy (6%).
Do notorycznie powtarzających się nieprawidłowości należą:
- niewłaściwie zamontowane rusztowania i brak prawidłowych balustrad - 76% budów,
- brak zabezpieczeń przed upadkiem z wysokości - 64%,
- nieprawidłowe zabezpieczenie wykopów - 62%,
- niezabezpieczenie otworów w stropach, ścianach zewnętrznych, szybów dźwigów - 61%,
- niestosowanie przez pracowników środków ochrony indywidualnej, szczególnie tych
zabezpieczających przed upadkiem z wysokości - 60%,
- niezabepieczenie przed uszkodzeniami mechanicznymi przewodów zasilających urządzenia
elektryczne - 57%.
Do tego trzeba jeszcze dołożyć:
- nieprawidłowe zachowanie pracowników i ich stan psychiczny (z tego powodu doszło do 50% wypadków na budowach),
- brak nadzoru nad pracownikami, dopuszczanie do pracy pracowników bez przeszkolenia, tolerowanie odstępstw od przepisów (38%),
- zły stan techniczny sprzętu roboczego i ochronnego (przyczyna 12% wypadków).
- Tam, gdzie jest zaangażowanie i dobra wola pracodawcy można pracować bezpiecznie - twierdzi Bożena Borys-Szopa, Główny Inspektor Pracy. Ale że takich sytuacji nie ma zbyt wiele, zapowiada wraz z początkiem jesieni na terenie całego kraju, wzmożone kontrole przestrzegania przepisów oraz zasad bezpieczeństwa pracy na budowach, sprawdzając przy tym legalność zatrudnienia (kontrole ruszą już w lipcu, ale te nazywane są rutynowymi). Kierownictwo PIP zapewnia, że kontrole mają mieć przede wszystkim wydźwięk prewencyjny - tam gdzie stwierdzone zostaną nieprawidłowości, ale nie występuje zagrożenie dla ludzi będą stosowane pouczenia, natomiast gdy zagrożenie będzie, zostanie uruchomiony pełny wymiar kar.
A wyniki ostatnich kontroli szefowa PIP tak skomentowała podczas konferencji prasowej: - Główne przyczyny wypadków to nadmierny pośpiech, brawura oraz niewłaściwa organizacja i koordynacja robót, a także brak kwalifikacji i niezbędnych zabezpieczeń. Spotkaliśmy się z przypadkami, kiedy pracując sześć metrów nad ziemią, ludzie nie mają żadnych zabezpieczeń. To zły sposób osiągania korzyści finansowych, a późniejsze konsekwencje są dla firm niezwykle kosztowne. To się po prostu nie opłaca...
Przy okazji PIP poinformowała, że w związku z przygotowaniami Polki do EURO 2012 powołała w Głównym Inspektoracie Pracy - koordynatora ds. UEFA EURO 2012, a także koordynatorów w poszczególnych okręgowych inspektoratach. Została nawiązana współpraca z inspekcjami pracy innych państw UE, m.in. Portugalii, Anglii, Irlandii. Włoch i Belgii, by tam sięgnąć po doświadczenia. PIP przeprowadziła już cykl spotkań z inwestorami i władzami miast, w których będą realizowane inwestycje na EURO. A tam, gdzie inwestycje już ruszyły, przeprowadzono spotkania z projektantami i/lub wykonawcami. Przedstawiono też wyniki kontroli przeprowadzonych na budowach czterech stadionów - w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku i Krakowie.
- Zagrożeń dla życia i zdrowia pracowników nie stwierdzono tylko na terenie przygotowywanego stadionu w Krakowie. Kontrole na Stadionie X-lecia, Arenie Bałtyckiej i Lechu Poznań wypadły negatywnie - podsumował je Dariusz Smoliński, doradca GIP.
W Warszawie na osobę kierującą pracami nałożono mandat w wysokości 2000 zł i wydano 15 decyzji, w tym 1 dotyczyła wstrzymania pracy w warunkach zagrożenia życia i zdrowia przy pracach transportowych związanych z przenoszeniem zbrojenia pali wierconych. Rekontrola wykazała wykonanie wszystkich decyzji zamieszczonych w nakazach. W Gdańsku dopiero jest przygotowywany teren pod budowę stadionu - tam m.in. skierowano dwóch pracowników do innych prac do czasu uzyskania przez nich uprawnień, wygrodzenie strefy uniemożliwiającej przebywanie przypadkowych osób w rejonie pracy maszyn budowlanych. W Poznaniu wydano 25 decyzji pisemnych, 11 decyzji ustnych, poleciały dwa mandaty na łączna kwotę 2500 zł, a jeden wniosek został skierowany do sądu grodzkiego. Rekontrola miesiąc później nie wypadła zbyt dobrze - 13 decyzji, w tym jedna wstrzymania prac montażowych stropu. W efekcie nastąpiła zmiana na stanowisku kierownika budowy, któremu generalny wykonawca wydzielił środki finansowe w wysokości 70 tys. zł na poprawę warunków bhp.
To oczywiście dopiero początek kontroli na budowanych i remontowanych stadionach i jest pewne - ani na stadionach, ani
na żadnych innych budowach, PIP nie odpuści...
Do pracowników, pracodawców i przedsiębiorców budowlanych Zwracam się do pracodawców i przedsiębiorców budowlanych oraz wszystkich osób wykonujących pracę Zgodnie z Kodeksem pracy, odpowiedzialność za bezpieczeństwo pracy ponosi pracodawca. Obowiązkiem każdego pracodawcy jest ochrona życia i zdrowia pracowników poprzez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy! Skala tragedii byłaby znacznie większa, gdyby nie kategoryczna i natychmiastowa reakcja Państwowej Inspekcji Pracy na każdy przypadek naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy! Inspektorzy pracy zmuszeni byli wydać w roku bieżącym już blisko 2.800 decyzji wstrzymania pracy ze względu na bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia oraz skierować do innych prac 3.500 pracowników i innych osób zatrudnionych niezgodnie z przepisami przy pracach niebezpiecznych, wzbronionych i szkodliwych. Informuję, że jesienią br. inspektorzy pracy przeprowadzą zmasowane kontrole i rekontrole przestrzegania przepisów oraz zasad bezpieczeństwa pracy na budowach całego kraju, sprawdzając przy tym legalność zatrudnienia. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, zastosowane zostaną sankcje przewidziane prawem. W stosunku do pracodawców, u których inspektorzy stwierdzą podczas dwóch kolejnych kontroli rażące naruszenia przepisów bhp, będą składane do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wnioski o podwyższenie składki na ubezpieczenie wypadkowe. |