Na S2 użyto gliny zamiast piasku
GDDKiA przeprowadza wyrywkowe badania laboratoryjne budowanych dróg, czy roboty wykonywane są zgodnie ze specyfikacją techniczną. Tak też było na ekspresówce S2, na odcinku Konotopa - Lotnisko, gdzie wykryto, że przy budowie nasypów wykonawca zastosował zamiast piasku - glinę. Sprawą zainteresowała się warszawska Prokuratura Okręgowa.
Śledztwo będzie prowadzone własnym torem, ale już dzisiaj GDDKiA zażądała zwolnienie 5 pracowników konsorcjum Arcadis-Egis, którzy nadzorowali budowę tego fragmentu drogi ekpresowej S2, a także wymianę wszystkich inżynierów nadzorujących budowę tej drogi. Generalnym wykonawcą tej inwestycji jest.
Trzeba wiedzieć, że użycie na S2 do nasypów gliny zamiast zostało wykryte przez GDDKiA już wcześniej, a wykonawca został zobligowany do poprawienia błędów. Niestety, kolejna kontrola jakości nasypów, którą na polecenie GDDKiA wykonało laboratorium oddziałowe w Olsztynie, wykazała, że nic się nie zmieniło i w nasypie wciąż jest glina, czyli roboty są prowadzone niezgodnie z warunkami kontraktu.
Obecnie laboratorium GDDKiA analizuje próbki z S2, bo trzeba znaleźć sposób naprawy nasypów. Trasa (10,5 km) ma już opóźnienie (miała być wybudowana zgodnie z ofertą w sierpniu 2012, z przejezdnością od maja), a będą jeszcze większe, gdy okaże się, że nasypy trzeba rozebrać i wybudować od nowa. Jeśli jednak okaże się, że (mimo niezgodności ze specyfikacjami), zastosowanie gliny nie wpłynie na jakość i bezpieczeństwo nasypów, GDDKiA zamierza zażądać od generalnego wykonawcy - Bilfinger Berger Budownictwo, wydłużenia gwarancji lub obniżenia ceny. Będzie to wiadomo, w pierwszym tygodniu czerwca.