Zastój w mieszkaniówce potęguje długi firm budowlanych. Ile wynoszą i jak branża ratuje się przed bankructwami?

2023-08-14 10:19
Branża budowlana 2023 - długi deweloper drogi i mosty  płynność niesolidni dłużnicy
Autor: getty images Branża budowlana ma teraz prawie 6,2 mld zł nieopłaconych w terminie zobowiązań kredytowych i pozakredytowych

Już ponad sześć miliardów długów mają firmy budowlane. W rok przyrosły one niemal o miliard, a gdyby nie zamówienia publiczne na budowę dróg i mostów byłoby jeszcze gorzej. Poza inflacją branżę dołuje mniej zleceń z mieszkaniówki oraz wyhamowane pieniądze z programów unijnych,

Spis treści

  1. Długi branży budowlanej: dlaczego rosną
  2. Wznoszenie budynków wyhamowało: jak to działa na płynność finansową
  3. Rynek mieszkaniowy cofnął się o dziesięć lat
  4. Handel już nie inwestuje w budynki a galerie idą pod młotek
  5. Firmy wykończeniowe w opałach
  6. Inżynieria lądowa ratuje sytuację

Wzrost cen energii i paliw, materiałów budowlanych, wynagrodzeń oraz wysokie koszty finansowania, przekładające się na ograniczenie popytu na nieruchomości, okazały się wyjątkowo trudnymi okolicznościami dla działania branży budowlanej.

Efekt? Jest to jeden z sektorów polskiej gospodarki, w którym jakość rozliczeń z bankami i partnerami pogorszyła się przez 12 miesięcy najbardziej, wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK.

Choć w budownictwie wciąż przeważają nastroje pesymistyczne, powoli jednak przybywa optymistów. Widać ku temu również powody w saldzie zaległości, firmy wznoszące budynki powiększają je wolniej, a przedsiębiorstwa budujące drogi i mosty systematycznie je obniżają.

Długi branży budowlanej: dlaczego rosną

Budownictwo, to trzecia branża pod względem sumy zaległości po handlu i przemyśle. Na koniec czerwca firmy budowlane miały nieopłacone faktury zgłoszone do rejestru dłużników BIG InfoMonitor oraz opóźnione o min. 30 dni raty kredytów na łączną kwotę 6,19 mld zł.

Sytuacja branży nie jest prosta, a zmiana zaległości pokazuje, że lata 2021 i 2022 okazały się szczególnie trudnym okresem, w sumie w tym czasie przybyło ponad 1 mld zł nieopłaconych rat i faktur. Tylko od czerwca 2022 do czerwca 2023 było to 0,7 mld zł, choć należy zaznaczyć, że przyrost nieopłaconych zobowiązań kredytowych i pozakredytowych w tym roku już wyhamował i to w sytuacji, gdy w pozostałych sektorach przyspieszył.

Liczba firm aktywnych, zawieszonych i zamkniętych z problemami w spłacie zobowiązań zbliżyła się do 50,3 tys. W ciągu ostatnich miesięcy do czerwca 2023 w bazach BIG InfoMonitor i BIK przybyło 1840 nowych niesolidnych płatników, ale ich odsetek w branży zmniejszył się z 5,1 do 5 proc. Wynika to z faktu, że w sektorze – mimo trudnych czasów – wciąż pojawiają się nowe biznesy.

– Problemy z płynnością finansową często niestety są wynikiem złego zarządzania, w tym również zarządzania ryzykiem kontraktów budowlanych. W warunkach zmiennej koniunktury na poszczególnych rynkach budowlanych najlepiej wypadają firmy, które mogą sobie pozwolić na zdywersyfikowanie działalności. Niestety nie jest to opcja dla każdego – mówi dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.

Zaległości budownictwa w 2023 r. - wykres
Autor: BIG Info Monitor Link: powiększ wykres

Wznoszenie budynków wyhamowało: jak to działa na płynność finansową

Z prawie 6,2 mld zł nieopłaconych w terminie zobowiązań kredytowych i pozakredytowych branży budowlanej:

  • największa kwota przypada na firmy zajmujące się robotami związanymi ze wznoszeniem budynków (PKD 41) - 3,82 mld zł;
  • w dziale Roboty budowlane specjalistyczne (PKD 43) w grę wchodzi 1,40 mld zł zaległości;
  • przeterminowane kredyty i faktury działu Roboty związane z budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej, czyli dróg kołowych i szynowych, mostów, tuneli czy rurociągów (PKD 42) to niecały 1 mld zł.

Obecna skala problemów budownictwa z rozliczeniami, to w dużej mierze zasługa przedsiębiorstw zajmujących się robotami budowlanymi związanymi ze wznoszeniem budynków. W rok powiększyły one zaległe zadłużenie o niemal 22 proc. Przybyło im też 381 niesolidnych dłużników. Przyczyną – załamanie rynku.

Rynek mieszkaniowy cofnął się o dziesięć lat

Jak wskazuje Polski Związek Firm Deweloperskich, w 2022 roku deweloperzy sprzedali o 38 proc. mniej mieszkań niż w 2021, a pod względem liczby transakcji zaobserwowano powrót do poziomów z lat 2013-2014.

Uruchamianie nowych inwestycji w obliczu niskiego zainteresowania nabywców i trudności w pozyskiwaniu finansowania było bardzo ryzykowne, szczególnie dla małych i średnich firm. Do tego należy dodać wzrost kosztów materiałów budowlanych i robocizny. W efekcie, rok 2022 skutkował obniżeniem liczby nowych inwestycji o około 1/3. Deweloperzy ruszyli z budową 50 tys. mieszkań mniej niż rok wcześniej.

Handel już nie inwestuje w budynki a galerie idą pod młotek

Wznoszenie nowych budynków to jednak nie tylko mieszkaniówka. Innym trudnym tematem są wielkopowierzchniowe obiekty handlowe. Nowe nie powstają, część istniejących jest rozbierana, a grunt przeznaczany jest pod budownictwo mieszkaniowe.

– W Polsce mamy większe nasycenie galeriami handlowymi niż np. w Niemczech. W Stanach Zjednoczonych, od co najmniej dziesięciu lat, galerii handlowych ubywa. Punktem zwrotnym okazała się pandemia i masowe zainteresowanie zakupami internetowymi. Nie wszyscy oczywiście w e-handlu zostali, część klientów wróciła do sklepów stacjonarnych, ale nie jest to już ta sama skala, co wcześniej – komentuje dr hab. Waldemar Rogowski.

– Spójrzmy też na branżę hotelarską. Ceny pokoi hotelowych są coraz bardziej ekskluzywne. Był moment, w którym obserwowaliśmy proces zwiększenia dostępności bazy hotelowej dla przeciętnego Kowalskiego. Dzisiaj dzieje się odwrotnie, a to nie jest dobra wiadomość dla firm budowlanych, bo może istotnie zmniejszyć zapotrzebowanie na nowe obiekty w branży hotelarskiej. W perspektywie kilku lat prawdopodobnie pojawi się problem z nowymi projektami, które mogłyby realizować duże firmy – dodaje.

Choć obaw nie brakuje, to jednak widać też, że tegoroczne zmiany w dostępie do kredytów mieszkaniowych wpłynęły na poprawę sytuacji firm wznoszących budynki. Po tym jak w II połowie zeszłego roku przeterminowane zobowiązania wzrosły o 550 mln zł, w I półroczu br. było to 131 mln zł.

Firmy wykończeniowe w opałach

Od tego, jak radzą sobie firmy zajmujące się wznoszeniem budynków, w dużej mierze zależą losy biznesów związanych ze specjalistycznymi robotami budowlanymi (PKD Dział 43). Dla przedsiębiorców skupionych wokół „wykończeniówki” oraz prac takich jak przygotowywanie terenu pod budowę czy wykonywanie instalacji elektrycznych i wodno-kanalizacyjnych, brak nowych budów oznacza brak nowych zleceń.

  • Zaległości wykonawców instalacji elektrycznych w rok wzrosły o ponad 40 proc., a w ostatnim półroczu o 24 proc. i wynoszą dziś 239 mln zł.
  • Posadzkarstwo, tapetowanie i oblicowywanie ścian zwiększyło przeterminowane długi odpowiednio o 29 i 16 proc. do 76 mln zł.
  • Według danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK, łączne zaległe zadłużenie specjalistycznych robót budowlanych w czerwcu 2023 r. wyniosło ponad 1,4 mld zł i było to o 17 proc. więcej niż w czerwcu 2022 r.
  • Nieterminowych płatników w tym czasie przybyło 1290. W przeciwieństwie do sytuacji w firmach wznoszących budynki, na razie nie widać tu spowolnienia w przyroście zaległości. W I poł. br. podobnie tak jak II poł. ub.r. przybyło im na koncie ok. 100 mln zł nieopłaconych zobowiązań. 

Choć jedna z przeszkód w prowadzeniu biznesu, czyli gwałtowny wzrost cen materiałów budowlanych, wygląda już nieco lepiej, bo zamiast notowanych średnich 24 i 20 proc. zmian w 2021 i 2022, w czerwcu 2023 r., w stosunku do czerwca 2022 r., było to 3,6 proc. podaje Grupa PSB . Jak wynika z ostatniej analizy GUS, jest to obecnie trzecia na liście barier prowadzenia działalności budowlanej. Poważniejszymi utrudnieniami są płace pracowników oraz koszty energii i paliw.

– Możemy przypuszczać, że w dłuższej perspektywie pomoże program „Pierwsze mieszkanie". Program będzie czynnikiem stymulującym popyt na kredyty mieszkaniowe, a tym samym na nieruchomości. Szacujemy, że za 1/3 akcji kredytowej w II półroczu będą odpowiadać kredyty udzielone właśnie w ramach tego projektu. Część kredytów będzie finansować zakup nieruchomości na rynku pierwotnym od dewelopera, część na rynku wtórnym, a część budowę we własnym zakresie– mówi dr hab. Waldemar Rogowski.

– We wszystkich trzech sytuacjach zwiększy to popyt na usługi firm budowlanych z różnych działów budownictwa. To bardzo dobra wiadomość dla sektora, ale na zmiany trzeba będzie jeszcze trochę poczekać Szansą jest również zaangażowanie w budowę centrów logistycznych i hal magazynowych – dodaje.

Inżynieria lądowa ratuje sytuację

Zdecydowanie najlepiej radzą sobie przedsiębiorcy wykonujący roboty związane z budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej (PKD Dział 42). Tam, w ciągu ostatnich 12 miesięcy, zmniejszyła się kwota nieopłaconych w terminie zobowiązań i w czerwcu 2023 wyniosła 957 mln zł. W analogicznym okresie roku ubiegłego było to niemal 1,2 mld zł.

Spadek – na tle innych podmiotów z sektora – jest zatem dość znaczny. Z czego może to wynikać?

– Bardzo duże projekty infrastrukturalne realizowane są w większości ze środków unijnych. Gdy płyną pieniądze z UE wykonawcy tych inwestycji są bezpieczni. Ich losy nie są zależne od czynników zewnętrznych w tak dużym stopniu, jak losy podmiotów realizujących projekty prywatnych inwestorów – wyjaśnia główny analityk BIG InfoMonitor.

– Także KPO i środki z nowej perspektywy finansowej byłyby bardzo dużym, pozytywnym zastrzykiem dla budownictwa drogowego i kolejowego – podsumowuje dr hab. Waldemar Rogowski.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE
Czytaj więcej