Unieważnienie przetargu – nowe zjawisko zapowiada kryzys w budownictwie?

2018-03-13 10:03
Budowa autostrady A4 na Podkarpaciu
Autor: Marek Wielgo Taki jest skutek, gdy wykonawca schodzi z budowy z powodu niewypłacalności

Od kilkunastu miesięcy jest problem z rozstrzyganiem przetargów. Często kończy się unieważnieniem przetargu, bo nawet najniższe kwoty ofertowe są o wiele wyższe od funduszy posiadanych przez inwestora. Jak podaje firma badawcza PMR, od początku 2018 roku unieważniono duże przetargi o wartości prawie 500 mln zł.

Na każdą inwestycję szacowany jest budżet i rzecz nie w tym, że są one małe. Po prostu wykonawcy, doświadczeni przez rynek przed kilku laty, inaczej podchodzą do szacowania swoich kosztów przy realizacji konkretnych zadań. Obecne znów mają one do czynienia z rosnącymi cenami, brakiem siły roboczej (i to już nie tylko tej wykwalifikowanej) oraz mocy produkcyjnych. W firmach budowlanych szacuje się takie ryzyka jak możliwości wywiązania się z umowy w określonym terminie i ma to swoje odzwierciedlenie w kwotach ofertowych. Jak podaje PMR, zamawiający zmuszeni są ponownie szukać wykonawców lub starać się o dodatkowe finansowanie. To przełoży się na opóźnienia w planowanych inwestycjach i nadmiernym zadłużeniem samorządów.

Unieważnione przetargi na drogi i nie tylko

W czwartym kwartale 2017 PMR zarejestrowało blisko 20 przetargów z budżetami powyżej 20 mln zł, w których najtańsza oferta przewyższała oczekiwania zamawiających. Tu wśród największych inwestycji znalazło się Muzeum Historii Polski na terenie Cytadeli Warszawskiej – pod koniec stycznia 2018, po otwarciu ofert okazało się, że najniższa zaproponowana cena netto była o około 66 mln (17%) wyższa niż przyjęty budżet (393 mln zł). Podobnie było z obwodnicą Niemodlina – budżet: 181 mln zł, najniższa oferta 215 mln (19% ponad planowany budżet.

We Wrocławiu budowa linii tramwajowej została wyceniona najtaniej na 193 mln zł przy zakładanych kosztach 148  mln zł. Jak podaje PMR, rekordową różnicę między „najkorzystniejszą” ofertą a przyjętym budżetem odnotowano m.in. w Kielcach – na rozbudowę dworca autobusowego planowano wydać 32 mln zł, a najniższa oferta opiewała na 64 mln. Przetarg unieważniono też w przypadku rozbudowy Teatru Powszechnego i przebudowy pl. Wolności w Łodzi, gdzie przy zakładanym budżecie na prace budowlane 18,7 mln zł, najniższa oferta przewyższyła go o prawie 90%. I takich przykładów unieważnionych przetargów, które trzeba będzie ogłosić ponownie PMR przytacza znacznie więcej. Kwota tych przetargów to około 500 mln zł. Nie trafią one póki co do firm budowlanych, a inwestorzy muszą szukać pieniędzy na doszacowanie budżetów, bo ceny wzrosły i będą rosnąć nadal.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE
Czytaj więcej