Deweloperzy mówią o hamowaniu mieszkaniówki. Podaż nowych mieszkań będzie ograniczona?

2022-08-23 17:51
Osiedle Lema Kraków
Autor: Wawel Service Polski Związek Firm Deweloeprskich ostrzega, że w związku z tegorocznym załamaniem w 2024 roku oferta mieszkań będzie wyjątkowo niska, co w efekcie przyczynić się może do kolejnego wzrostu cen mieszkań

Dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące budownictwa mieszkaniowego za okres od stycznia do lipca 2022 pokazują, że branża deweloperska wchodzi w okres dekoniunktury. Deweloperzy w lipcu rozpoczęli o 44% mniej inwestycji w porównaniu z lipcem ubiegłego roku. Tak mało rozpoczynanych inwestycji było ostatni raz w 2016 roku.

Spadek w rozpoczynanych budowach mieszkań w ujęciu rocznym wynosi 22%. Dużo bardziej pesymistycznie wygląda porównanie historycznych wyników lipiec do lipca. Względem ubiegłego roku mówimy już o 44% spadku. Tak mało rozpoczynanych inwestycji było ostatni raz w 2016 roku.

Czarny scenariusz nakreślony przez PZFD mówiący o tym, że w 2022 roku dojdzie do zmniejszenia produkcji nowych mieszkań o 40% w porównaniu z zeszłym rokiem, przechodzi w fazę realizacji. Inwestorzy – mając na względzie obecną koniunkturę – są zmuszeni wstrzymywać nowe budowy. W dłuższej perspektywie oznacza to gwałtowny spadek podaży nowych mieszkań, czego skutki zaobserwujemy szczególnie w 2024 roku, komentuje Patryk Kozierkiewicz, ekspert Polskiego Związku Firm Deweloperskich

Mniej mieszkań w 2024 roku?

Dane dotyczące ilości nowych inwestycji odpowiadają statystykom pozwoleń na użytkowanie z uwzględnieniem około 2-letniego przesunięcia wynikającego z okresu trwania budowy. Oznacza to, że w związku z tegorocznym załamaniem w 2024 roku bazowa oferta mieszkań będzie wyjątkowo niska, co w efekcie przyczynić się może do wzrostu cen mieszkań.

GUS podaje, że w lipcu 2022 deweloperzy ruszyli z budową 8359 mieszkań, w lipcu 2021 roku w budowie znajdowało się już 15 047 lokali.

Kryzysu mieszkaniowego wg Polskiego Związku Firm Deweloperskich nie uratuje obecny stan mieszkań dostępnych na rynku. Większość jest zwyczajnie wyprzedana. Z danych, jakimi dysponuje PZFD wynika, że lokale, które zostaną oddane do użytkowania w 2022 roku znalazły nabywców w ponad 85% przypadkach, natomiast te, których zakończenie budowy nastąpić ma w 2023 roku są sprzedane w ponad 60%.

Powodem sytuacji na rynku mieszkaniowej jest inflacja i ograniczona dostępność kredytów hipotecznych. Brak odpowiedniej reakcji ze strony rządzących, może w kilkuletniej perspektywie doprowadzić do kompletnego załamania dostępności mieszkań, prognozuje PZFD.

PZFD proponuje powrót ulgi na wynajem

Na nastroje na rynku mieszkaniowym wpływa również sytuacja na rynku najmu. W związku z wojną w Ukrainie liczba dostępnych mieszkań istotnie spadła, a ceny czynszów wzrosły nawet o 50%.

PZFD proponuje powrót ulgi budowlanej na wynajem. Na jej podstawie możliwe było odliczane od dochodu wydatków poniesionych na budowę oraz zakup mieszkania w budynku wielorodzinnym, w którym znajdowały się mieszkania przeznaczone do wynajmu. W celu zapewnienia gwarancji wynajmu mieszkania wprowadzony był zakaz zbycia nieruchomości przez 10 lat.

Zgodnie z szacunkami JLL w latach obowiązywania ulgi na wynajem (1997-2000) powstało około 100 000 mieszkań.

Może zainteresuje Cię także:

Źródło: Polski Związek Firm Deweloeprskich

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE
Czytaj więcej