Biznes przeprowadzkowy w Polsce - cz. I

2007-05-28 13:19

Wartość rynku przeprowadzek w Polsce w latach 2005-2014 ma osiągnąć poziom 1 mld euro. Serwis dla firm i instytucji to obecnie 48 proc. wszystkich zleceń. Na rynku warszawskim działa 30 proc. firm sektora przeprowadzkowego w Polsce. Wartość kontraktów w branży w 2005 roku w sektorze biurowym w Warszawie przekroczyła 3 mln euro.

Warszawa nadal jest krajowym liderem w segmencie inwestycji biurowych. W 2005 roku zainwestowano w stolicy blisko 1 miliard euro w nowoczesne powierzchnie biurowe. Obecnie w Warszawie jest około 2,5 mln m2 nowoczesnej powierzchni biurowej, co oznacza, że w okresie ostatnich 5 lat przybyło ich ponad 1,5 mln.

Końcówka roku tradycyjnie była dla branży gorącym okresem. Ważyły się losy kilku dużych kontraktów biurowych, a  klienci z rynku prywatnego dokonywali jeszcze ostatnich inwestycji mieszkaniowych.

Z perspektywy kilku miesięcy 2006 r. można już pokusić się o podsumowanie roku zeszłego. Niewątpliwie, w aspekcie dochodów, był to rok lepszy od 2004, jednak jeszcze nie zrównał się z najlepszym dla branży rokiem 2003. Dobra perspektywa nadchodzących lat na pewno zdecydowanie wpłynie na poprawę rentowności usług i zapewni wzrost przychodów branży. Zeszły rok był również rozstrzygający dla wielu firm usługowych, które postawiły na modernizację i poczyniły wiele inwestycji przygotowujących je do dalszej ekspansji na rynku. Prężne, dynamiczne przedsiębiorstwa ukształtowały nową strukturę branży. Wyłoniła się czołówka głównych graczy rynkowych wygrywających większość intratnych zleceń. O przyszłości i skuteczności firm zdecyduje ich zdolność do restrukturyzacji portfela zamówień oraz zdolność do utrzymania na wysokim poziomie procesów innowacyjnych we wszystkich obszarach firmy.

Nie tylko meble

Niewątpliwie to budownictwo miało największy udział w tworzeniu wizerunku nowoczesnej Polski. Impet, z jakim rozwija się budownictwo, pociąga za sobą inne segmenty rynku, które są powiązane z szeroko rozumianym wyposażeniem mieszkań i biur. Branża construction w dużym stopniu jest też stymulatorem rozwoju wszelkiego rodzaju usług, w tym przeprowadzek. Urbanizacja i jej tempo jest dla branży przeprowadzkowej motorem postępu i rozwoju. Jest również logistycznym wyzwaniem wymagającym wsparcia nowoczesną techniką. Dzisiejszy serwis przeprowadzkowy zapewnia kompleksowe działania obejmujące sortowanie mienia, pakowanie, demontaż mebli, transport wewnątrz obiektu, przewóz do nowej siedziby, rozpakowanie, ustawienie zgodnie z wytycznymi i planem zagospodarowania zleceniodawcy. Profesjonalne firmy przeprowadzkowe dysponują odpowiednim wyposażeniem, które w całości eliminuje jakikolwiek udział zleceniodawcy w procesie usługowym. W ofercie można znaleźć również tworzenie dokumentacji fotograficznej obiektu, umożliwiającej odtworzenie identycznego wyglądu biura w nowym miejscu. Ponieważ zlecenia przeprowadzek biurowych realizowane są wyłącznie w weekendy, pracownicy, którzy przychodzą do nowej siedziby w poniedziałek, zastają dokładnie w tym samym miejscu nie tylko biurka i szafy, ale i drobny, osobisty sprzęt biurowy. To miara profesjonalizmu.

Łakomy kąsek

W obecnej strukturze rynku przeprowadzek (ok. 250 podmiotów gospodarczych w  Warszawie) zaledwie 20% firm spełnia kryteria profesjonalizmu zawodowego. Od samego początku inwestowały w nowoczesny tabor transportowy, osprzęt techniczny i pracowników, aby zagwarantować klientowi najwyższy standard usługowy i zapewnić pełne bezpieczeństwo jego mienia. O rynku przeprowadzek mówi się niewiele, a jest to branża, która krzepła w trudnych warunkach konkurencji, wspierana przeważnie przez kapitał rodzinny.  Najlepsi, dostrzegając swoje szanse w prognozach rozwoju rynku, tworzą dzisiaj elitę odważnie i skutecznie konkurującą z zagranicznymi przedsiębiorstwami usługowymi. Ci ostatni coraz bardziej agresywnie wchodzą na nasz rynek, który w obecnej fazie rozwoju jest już na tyle atrakcyjny, aby lokować tu swoje przedstawicielstwa i organizować serwis przeprowadzkowy.

Będzie jeszcze lepiej

Ocenia się, że wartość rynku przeprowadzek w Polsce w 2004 roku kształtowała się na poziomie 60 mln euro. Z analizy planów inwestorskich na najbliższe 10 lat wynika, że szacunkowa sumaryczna wartość tego rynku w ciągu dekady 2005-2014, osiągnie poziom 1 mld euro. Obecnie serwis dla firm i instytucji ma 42 proc. udział w rynku przeprowadzek,  58 proc. to przeprowadzki osób prywatnych. Liczba zleceń firmowych, najbardziej rentownych dla branży, z roku na rok rośnie i właśnie na tym polu rozgrywa się największa walka konkurencyjna. Przeprowadzka całego biurowca w Warszawie (Warsaw Trade Tower) to dochód rzędu 300 tys. euro. Z takimi zleceniami mogą sobie poradzić tylko firmy posiadające profesjonalną flotę transportową - dysponujące kilkudziesięcioma samochodami z zespołami tragarskimi oraz wyposażone w najnowszą technikę transportową i montażową. W ubiegłym roku firmy wynajęły w stolicy ponad 320 tys. mkw powierzchni biurowej, a szacowany popyt w latach 2005/2006 ma sięgnąć 350 tys. mkw rocznie. Potencjalna wartość usług  przeprowadzkowych tylko w warszawskim segmencie biurowym osiągnie  w roku 2005  wartość ok. 3 mln euro. Warszawa już drugi rok z rzędu zajmuje 20 miejsce na europejskiej liście miast, w których najkorzystniej ulokować działalność gospodarczą. W dorocznym rankingu publikowanym od 1990 roku przez Cushman & Wakefield H&B. Warszawa przegrała co prawda z Pragą, która ulokowała się na 13 pozycji, ale wyprzedziła Budapeszt, który zajął 21 miejsce. Wyniki badań dowodzą, że pozycja stolicy Polski powinna się wkrótce poprawić, bowiem w ciągu najbliższych pięciu lat miasto może spodziewać się największego napływu zagranicznych firm.

Mieszkania na bank

Rozkwit przeżywają także przeprowadzki w sektorze zleceń prywatnych. Jego rozwój w ostatnich dwóch latach zapoczątkowały banki, zdecydowanie ułatwiając klientom dostęp do kredytów mieszkaniowych. Dynamika kredytów udzielonych w latach 2002/2004 osiągnęła poziom 145 proc. a za okres 2005/2004 ciągle rosnąc, wyniosła 137,5 proc. W roku 2005 wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych przekroczyła poziom 22 mld. zł. Z danych Związku Banków Polskich wynika, że w ubiegłym roku z kredytów hipotecznych skorzystało ponad 200 tys. Polaków (w 2004 r. niecałe 150 tys.). Pomimo tego wzrostu daleko nam jeszcze do sytuacji, jaka występuje w obszarze krajów - założycieli UE. W Polsce wartość rynku kredytów hipotecznych osiąga zaledwie poziom 4-5 proc. PKB, podczas gdy w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Francji stanowi on ok. 40 proc. PKB. Zaległości w budownictwie indywidualnym są jednak stopniowo nadrabiane. Statystycznie na 1 tys. Polaków przypada obecnie 300 mieszkań, tymczasem średni wskaźnik w krajach "starej UE" wynosi przeciętnie 500. Można się jednak spodziewać, że zrealizowanie planów oddania w nadchodzącej dekadzie 3 mln mieszkań zdecydowanie poprawi tę sytuację.

Galeria Liderów Rynku - ranking firm przeprowadzkowych cz. II >>

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany