Potrzebujemy stabilności

2008-01-02 10:53

W 2007 roku nie mieliśmy porażek. Zaś problemy naszej firmy nie różniły się od tych, z jakimi borykała się cała branża - w ten sposób mijający rok podsumowuje Mirosław Lubarski, dyrektor marketingu Grupy Polskie Składy Budowlane. Przedstawiciele firmy życzą sobie, by nadchodzący rok był mniej chaotyczny i nie obfitował w niemiłe niespodzianki.

Grupa Polskie Składy Budowlane uważa ten rok za udany z dwóch powodów. Pierwszym jest największy w historii istnienia firmy wzrost przychodów. Wyniósł on 40 proc. Przyczyniła się do tego bez wątpienia dobra koniunktura w branży budowlanej. Tym samym firma przekroczyła wielkość sprzedaży 1 mld zł. Sukcesem były też otwarcia kolejnych sklepów PSB Mrówka. W okresie listopad-grudzień 2007 ruszyły markety: w Busko Zdroju, Pułtusku i Parczewie.

Nie mieliśmy porażek. Natomiast jeśli chodzi o problemy, to nie różniły się one od tych, z jakimi borykała się cała branża. Chodzi o brak materiałów budowlanych. W składach brakowało głównie materiałów ściennych i izolacyjnych, a także cementu. Z problemem staraliśmy się sobie radzić, rozszerzając import bezpośredni.

Sobie, a także innym życzylibyśmy, by Nowy Rok 2008 był mniej chaotyczny i nie obfitował w niemiłe niespodzianki. Brak materiałów i galopada cen w roku minionym sprawiły, że w tym nadchodzącym wszyscy - zarówno klienci, jak i dostawcy, będą potrzebować większej stabilności.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE
Czytaj więcej