Kto wynalazł windę? Elisha Graves Otis, twórca dźwigu osobowego

2007-11-02 15:20
Chciał wygody i bezpieczeństwa - Elisha Graves Otis, twórca dźwigu osobowego
Autor: brak danych

Czy można sobie wyobrazić nowoczesne miasta, bez dźwigów, potocznie nazywanych windami. Wysokość budynków byłaby ograniczona do 5 czy 6 pięter. Większość zdobyczy architektury XX i XXI wieku bez tego wynalazku nie miałaby prawa bytu.  W 1852 roku, jeden człowiek, Elisha Graves Otis, wynalazł bezpieczny dźwig.

Elisha Graves Otis urodził się w 1811 na farmie w Halifax, w stanie Vermont, w Stanach Zjednoczonych. Jako młody mężczyzna, próbował szczęścia w różnych zawodach, z niewielkim powodzeniem. Jednakże w 1852, jego los się odmienił, kiedy jego pracodawca Bedstead Manufacturing Company, poprosił go o projekt dźwigu towarowego.
By pokonać grożące osobom obsługującym dźwigi śmiertelne niebezpieczeństwo, Otis wynalazł chwytacz bezpieczeństwa, który mógł utrzymać kabinę dźwigu w szybie na wypadek pęknięcia liny. W ten sposób narodził się pierwszy na świecie bezpieczny dźwig. Potrzeba transportowania w pionie jest tak stara, jak cywilizacja. Przez wieki człowiek stosował różnego rodzaju urządzenia do podnoszenia. Najwcześniejsze dźwigi stosowane wyłącznie do uniesienia ładunku wykorzystywały moc człowieka, zwierząt oraz wody. Takie rozwiązania wykorzystywane były od czasów wczesnych społeczeństw rolniczych aż do zmierzchu Rewolucji Przemysłowej.
W starożytnej Grecji, Archimedes stworzył urządzenie do podnoszenia, wykorzystujące liny i krążki linowe, w których liny nawijane były na bęben wyciągarki przez kabestan i system dźwigni. Do roku A.D. 80, gladiatorzy i dzikie zwierzęta były wynoszone do poziomu areny rzymskiego Koloseum przez proste dźwigi.
Do XVIII wieku do napędu dźwigów stosowano siłę mechaniczną. W 1743, we Francji, Louis XV zamówił, do swych wersalskich komnat, windę osobową z przeciwwagą.
Pomimo ciągłego postępu od czasów starożytnych nie można było rozwiązać jednego problemu. Nie było żadnego skutecznego sposobu, który mógłby uchronić dźwig przed runięciem w dół w przypadku zerwania liny. To stale obecne niebezpieczeństwo powodowało, że windy były ryzykowną propozycją do przewozu ludzi. Elisha Otis zdawał sobie sprawę, że konieczne jest urządzenie chwytne, które zadziała automatycznie w momencie zerwania liny, chroniąc w ten sposób życie ludzkie. Otis eksperymentował, udało mu się to w roku 1853, wynalazł chwytacz bezpieczeństwa (ponad platformą wyciągu umieścił resor). Następnie, na prowadnicach po każdej stronie wyciągu umocował mechanizm zapadkowy. Lina dźwigowa została zamocowana do resora w taki sposób, że ciężar platformy wyciągu wywierał wystarczającą siłę na resor, aby nie pozwolić dotknąć prętów z mechanizmem zapadkowym. Gdyby jednak lina dźwigowa nie wytrzymała i pękła, naciąg zostałby zwolniony, co by natychmiast uruchomiło zapadki, chroniące platformę przed upadkiem.
W 1853 roku, w części zbankrutowanej fabryki Bedstead Otis otworzył swój własny warsztat. Aby wypromować swoje przedsięwzięcie, zorganizował w sali pokazowej Crystal Palace Exposition w Nowym Jorku, zapierający krew w żyłach pokaz, podczas którego zaprezentował swój nowy, bezpieczny wynalazek. Kiedy zebrał się tłum obserwatorów, on sam wspiął się na pokład i kazał wynieść dźwig na pełną wysokość. Następnie, siekierą odcięto linę. Obserwatorom zaparło dech w piersiach. Jednak zanim platforma spadła, chwytacz bezpieczeństwa zatrzymał dźwig w miejscu, a Otis zapewnił zszokowany tłum okrzykiem: "All Safe" - "Pełne bezpieczeństwo".
To wydarzenie zapoczątkowało wzrost zainteresowania dźwigami, które w znaczący sposób przyczyniły się do powstania drapaczy chmur a co za tym idzie dużych metropolii miejskich.
Pierwszy na świecie bezpieczny dźwig osobowy oddano do użytku 23 marca 1857 w sklepie na rogu ulic Broadway i Broome Street w Nowym Jorku. Dźwig firmy napędzany był parą poprzez szereg przekładni pasowych.

Chciał wygody i bezpieczeństwa - Elisha Graves Otis, twórca dźwigu osobowego
Autor: brak danych Elisha Graves Otis
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany