Zaczyna brakować działek pod inwestycje magazynowe. Grozi to wzrostem czynszów.

Nowa ustawa o obrocie gruntami rolnymi funkcjonuje już ponad pół roku, jej skutki są coraz bardziej odczuwalne przez sektor magazynowo-produkcyjny.
Obserwujemy, że ustawa bezsprzecznie ograniczyła dostępność terenów inwestycyjnych. Jednym pozytywnym skutkiem ustawy jest to, że na gruntach, które od 2008 r. czekały na nabywców teraz ruszają budowy. A zatem ustawa spowodowała, że działki, które były oceniane do tej pory jako mniej atrakcyjne, znajdują inwestorów. Przykładem są inwestycje w Piotrkowie Trybunalskim lub Błoniach pod Warszawą. W przeciwieństwie do działek ze starego banku ziemi, ustawa zamroziła naturalny obrót najbardziej atrakcyjnymi terenami położonymi na obrzeżach aglomeracji. Z czego to wynika? Otóż tereny takie często nie są objęte planami zagospodarowania i w praktyce traktowane są jako rolne więc ustawa ogranicza ich sprzedaż na wolnym rynku. Przykładem jest Łódź, gdzie jest bardzo wielu chętnych inwestorów na grunty o dużych powierzchniach a gotowych działek po prostu w tej chwili brakuje. W związku z tym już teraz obserwujemy wzrost cen działek objętych planami a w konsekwencji spodziewamy się wzrostu czynszów za powierzchnie magazynowe co niekorzystnie wpłynie na rozwój rynku.
Co w tej sytuacji można zrobić? Najlepszym rozwiązaniem jest podjęcie współpracy z gminami i inwestorami przy planowaniu strategii gospodarowania gruntami i uchwalania planów, co w przyszłości zaowocuje nowymi inwestycjami.