Jak wynika z komunikatu CBA, trwające przez kilka miesięcy kontrole w Urzędzie Gminy Gniewino i Starostwie Powiatowym w Wejherowie ujawniły ciemną stronę budowy hotelu w Gniewinie. O uchybienia wobec prawa podejrzewany jest również zarząd spółki ,,Hotel Gniewino”. Według CBA mogło też dojść do celowego ,,wyprowadzania” mienia gminy Gniewino w ręce osób prywatnych. Ale dla nas priorytetowe są zarzuty w kontekście budowlanym tej inwestycji. Bo jeżeli prokuratura potwierdzi zarzuty, to hotel w Gniewinie został wybudowany z naruszeniem prawa, gdzie w tle jawi się zagrożenie dla mienia i ludzi.
CBA ustaliło bowiem, że decyzję o pozwoleniu na budowę hotelu w Gniewinie wydano bez wymaganej dokumentacji geotechnicznej, a budynek stanął na morenowym zboczu (i podobno budynek mógł się zawalić).
Nie uzgodniono z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków budowy dróg dojazdowych do hotelu oraz innych prac budowlanych prowadzonych na obszarze objętym ochroną archeologiczną. CBA zarzuca sfałszowanie decyzji środowiskowej dotyczącą budowy Hotelu Mistral. Jest jeszcze podejrzenie o to, że członkowie zarządu spółki ,,Hotel Gniewino” przedstawili sądowi rejestrowemu nieprawdziwe dane.
Teraz piłeczka jest po stronie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, chociaż CBA poprosiło prokuraturę o powierzenie mu śledztwa w całości.
Miejmy nadzieję, że sprawa Hotelu Mistral w Gniewinie nie będzie kolejnym syndromem EURO 2012 (były wszak już wpadki na budowanych drogach i autostradach). Duże parcie na zakończenie wielu inwestycji w określonym terminie oby nie oznaczało również mijania prawa lub warunków technicznych zapisanych w kontraktach...