Zero wciąż blokuje koniunkturę w budownictwie
Okazało się, że optymizm firm budowlanych liczony wskaźnikiem koniunktury, który już w maju zwolnił temp wzrostu, w czerwcu nawet zaczął spadać. I tak jak jesienią 2011 koniunktura w budownictwie spadła poniżej zera pozostaje tam do dzisiaj...
Gdy w maju podawaliśmy za GUS, że koniunktura w budownictwie wyniosła minus 1,1, było duże prawdopodobieństwo, że zanim tradycyjnie w drugiej połowie roku wskaźnik ten zaczyna spadać, w czerwcu zostanie przekroczone „zaklęte” od kilku lat zero. Niestety, po raz kolejny nie udało się, ponadto koniunktura zamiast chociaż niewielkiego wzrostu w czerwcu obniżyła się do poziomu minus 1,4. Przez miesiąc ubyło optymistów (z 16,2 do 15,1%), jednocześnie spadła liczba pesymistów (z 17,2 do 16,6%). Pozostałe przedsiębiorstwa uznały, że ich sytuacja nie ulega zmianie. Warto też zauważyć, ze dotychczas najlepiej swoją kondycję oceniały największe firmy budowlane (powyżej 250 osób), w czerwcu podobnym optymizmem wykazały się najmniejsze, zatrudniające do 9 osób. Widocznie dominuje obecnie rynek dużych kontraktów i małych zamówień, dla firm „środka” jest mniej zleceń. Tym ostatnim również najbardziej dokuczają zatory płatnicze. Obniżenie koniunktury, czyli spadek optymizmu firm budowlanych co do przyszłego portfela zamówień przekłada się na politykę zatrudnienia. W czerwcu szefowie firm zapowiadali niewielkie redukcje. Firmy walczą o każdy kontrakt, również zagraniczny. Ciekawe, że pracę poza krajem planowało w czerwcu aż ponad 25% firm analizowanych przez GUS firm budowlanych.
Nieco inaczej kondycję budownictwa i firm budowlanych pokazuje tzw. „Barometr EFL”. Jest to syntetyczny wskaźnik informujący o skłonności firm z sektora MŚP do wzrostu (rozumianego, jako stawianie sobie przez przedsiębiorstwa celów związanych ze wzrostem sprzedaży i produkcji, ekspansją na nowe rynki i maksymalizacją zysków, co jest związane z inwestycjami w środki trwałe). Badanie przygotowywane jest przez Ecorys na zlecenie Europejskiego Funduszu Leasingowego SA (wyniki są publikowane co kwartał). Koniunktur liczonych przez GUS i EFL nie da się porównać z powodu innej metodologii, ale warto pokazać różne tendencje. Otóż w tym drugim przypadku firmy budowlane w II kwartale 2016 oceniają koniunkturę lepiej niż trzy miesiące wcześniej oraz w ostatniej części ubiegłego roku. Odczyt „Barometru EFL” dla branży budowlanej na II kwartał tego roku wyniósł 58,3 pkt., czyli o 5,4 pkt. więcej niż w poprzednim kwartale. Wyższa wartość wskaźnika wynika przede wszystkim z optymizmu dotyczącego prognozowanego poziomu sprzedaży. Jego wzrostu spodziewa się aż dwa razy więcej przedsiębiorców niż na początku tego roku (42,5 proc. vs. 21,3 proc.).
Aż 42,5% firm z branży spodziewa się wzrostu zamówień w najbliższych miesiącach – to wynik dwa razy lepszy niż kwartał wcześniej. Za planowanym wzrostem sprzedaży idzie prognozowana poprawa płynności finansowej firm działających w budownictwie.