W styczniu koniunktura w budownictwie poszybowała w górę
Na koniec roku 2014 koniunktura w budownictwie zjechała do poziomu minus 19. W styczniu 2015 powiało natomiast optymizmem – koniunktura poszybowała w górę o 6 punktów. Nie jest to jednak, niestety, wyznacznik tego, że w budownictwie naprawdę drgnęło. W ubiegłym roku koniunktura podawana przez GUS również poprawiała się przez pierwsze półrocze, wzbudzając nawet nadzieję pokonania po kilku latach poziomu zero, i znowu zaczęła spadać.
To dobrze, że początek roku sygnalizuje poprawę nastrojów. Koniunktura w budownictwie na poziomie minus 13 to aż o 6 „oczek” wyżej niż miesiąc wcześniej. Według GUS poprawę koniunktury sygnalizowało w styczniu 11% firm budowlanych, jej pogorszenie 24%, pozostałe przedsiębiorstwa są zdania, że ich sytuacja nie ulega zmianie. Warto dodać, że w porównaniu z grudniem 2014, w styczniu przybyło optymistów o 2%, ale jest też o 4% więcej pesymistów.
Aż dziwne, że o tyle punktów w górę poprawiła się koniunktura w budownictwie, bo w szczegółach generalnie wszystkie przedsiębiorstwa niezbyt optymistycznie sytuację na rynku. Firmy budowlane oceniają niekorzystnie swoją sytuację finansową, portfele bieżących zamówień, zapowiadają ograniczenie produkcji i zatrudnienia. Wzrasta odsetek firm budowlanych, które planują reperować swoje finanse kontraktami zagranicznymi. Nie słychać o poprawie w największej bolączce firm budowlanych ostatnich lat – opóźnienia w płatnościach. Na zatory płatnicze narzekają wszystkie firmy, niezależnie od ich wielkości, ale oczywiście w najgorszej sytuacji są firmy małe.
Początek roku nie spowodował oczywiście zniknięcia barier utrudniających działalność firm w budownictwie, bo zatory płatnicze to przecież nie wszystko. Za największe uważane są wysokie koszty zatrudnienia, następnie konkurencja na rynku, niepewność sytuacji gospodarczej i niejasne lub niespójne przepisy prawne.
Wykorzystanie swoich mocy produkcyjnych w styczniu firmy budowlane oceniły na 73%. Zbyt duże moce do oczekiwanego w najbliższych miesiącach portfela zamówień sygnalizuje 18% przedsiębiorstw budowlano-montażowych, 71% jako wystarczające, a 11% jako zbyt małe.
