Ubywa tanich mieszkań

2008-08-08 16:47

W marcu poniżej 200 tys. zł można było kupić na rynku wtórnym średnio jedno mieszkanie na sto. Najbardziej poszły w górę ceny w Poznaniu. Za metr kwadratowy trzeba było tutaj zapłacić aż o 15% więcej niż w lutym - blisko 5800 zł. Wyraźnie podrożały również nieruchomości w Gdańsku i w Warszawie, co ciekawe jednak - potaniały we Wrocławiu.

Według raportu serwisu Oferty.Net mieszkania do 300 tys. zł stanowiły zaledwie 12% całej oferty, a lokali w tej cenie poszukuje aż 42% kupujących. Grupę tę stanowią w większości osoby, którym ograniczona zdolność finansowa nie pozwala na zakup droższej nieruchomości. Tymczasem, prawie co czwarte mieszkanie oferowane do sprzedaży w marcu mieściło się w średnim przedziale cenowym od 301 do 400 tys. zł, a co piąte od 401 do 500 tys. zł. Ponieważ jednak w obu tych segmentach jest więcej ofert od kupujących, można się spodziewać, że w wielu przypadkach czas sprzedaży będzie się wydłużał, a cena mieszkań zostanie znacznie obniżona w stosunku do ceny wywoławczej.

Wzrost cen trwa. W samej stolicy w ostatnich trzech miesiącach warszawskie mieszkania podrożały średnio o 8,6%. Na rynku wtórnym cena metra kwadratowego wyniosła prawie 9300 zł. Najdroższe, ale też najbardziej poszukiwane w stolicy, były kawalarki, gdzie za metr kwadratowy trzeba było zapłacić blisko 10 tys. zł - o 3,2% więcej niż w lutym. Charakterystyczne jest to, że ceny ich idą w górę niezależnie od wieku budynku, standardu i lokalizacji. Jak wynika z analiz serwisu Oferty.Net szanse na zaspokojenie w najbliższym czasie zapotrzebowania na małe mieszkania są niewielkie. W marcu lokale jednopokojowe o powierzchni do 30 m2 stanowiły zaledwie 9% wszystkich ofert.

Podobnie wzrosły ceny mieszkań dwupokojowych. W lutym zbywcy żądali za nie średnio 9100 zł, a w miesiącu następnym już o 200 zł więcej. Najwięcej jednak można było zarobić na sprzedaży lokali czteropokojowych - tutaj ceny poszły w górę aż o 6% i 1m2 wyceniano średnio na prawie 9200 zł.

Niezmiennie, najdrożej było na Śródmieściu. Tutaj za metr kwadratowy trzeba było zapłacić około 12 tys. zł. Często jednak ceny były znacznie wyższe. Na przykład na Starym Mieście, jak również w przedwojennych kamienicach oscylowały w granicach 15-20 tys. za metr kwadratowy. Znacznie podrożał Wilanów, który jeszcze w grudniu pod względem cen plasował się na piątej pozycji. W marcu mieszkania podrożały tutaj o 10%. Co ciekawe, tak wysokie ceny nie przekładają się na zainteresowanie klientów ta dzielnicą (tylko 4 kupujących na 100 szuka mieszkania w tej dzielnicy) i są raczej wynikiem wygórowanych oczekiwań właścicieli, także inwestorów zagranicznych, którzy odebrali gotowe mieszkania w nowych inwestycjach i wystawiają je do sprzedaży na rynku wtórnym z nadzieją na duży zysk. A ten zapowiada się obiecująco, bowiem w ubiegłym roku ceny wahały się tutaj w granicach 6 tys. zł. Kolejne miejsca w rankingu cenowym zajęły od dawna już cieszący się popularnością Mokotów z około 9900 zł za metr kwadratowy i Żoliborz, z cenami niewiele niższymi.

Najtańsze na rynku wtórnym w Warszawie są mieszkania najbardziej oddalone od centrum. Przyczyną tego jest słabo rozwinięta sieć komunikacyjna, gorsze zaplecze handlowo-usługowe oraz brak instytucji kulturalnych. W Wesołej przykładowo to samo mieszkanie kosztowało w marcu dwa razy mniej niż w Śródmieściu, około 6200 zł metr kwadratowy. Drożej było już na Białołęce, w Rembertowie i w Wawrze - tutaj ceny oscylowały w granicach 7500 zł.

Powodów do narzekań nie powinni mieć klienci zamożni. Ta grupa kupujących z pewnością ma w czym wybierać. Oferty drogie i bardzo drogie stanowiły bowiem łącznie największą grupę - aż 39% ogółu. Aż jedna czwarta mieszkań została wyceniona na kwoty od 501 do 800 tys. zł. Mieszkań z najdroższej półki, za które trzeba było zapłacić powyżej 800 tys. zł, było 14%.

kwiecień 2007 r.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej