Rosyjski sektor budowlany - zyski wzrosły o 70%
Sektor budowlany staje się siłą napędową rosyjskiej gospodarki i notuje 68,8-proc. wzrost zysku, liczony rok do roku. Nowe zakłady produkujące materiały budowlane wyrastają jak grzyby po deszczu, by zaspokoić rosnący popyt - donosi Russian Construction Review, dwutygodnik opisujący zmiany zachodzące na rosyjskim rynku budowlanym.
Rosyjska rządowa agencja budownictwa podaje, iż tylko w ciągu pierwszego półrocza tego roku oddano w kraju do użytku ponad 120 nowych fabryk i linii produkcyjnych wytwarzających materiały budowlane. To bardzo dynamiczny i szybko zmieniający się rynek o ogromnych możliwościach, o którym kraje zachodnie wiedzą wciąż bardzo niewiele - stwierdza Robert Obetkon, redaktor naczelny Russian Construction Review. Dla przykładu: w Polsce, kraju zamieszkiwanym przez 38 milionów osób, działa 345 tysięcy firm budowlanych, podczas gdy w Rosji 130 tysięcy przedsiębiorstw musi zaspokoić potrzeby budowlane 143 milionów obywateli. Potencjał wzrostu jest zatem bezsporny.
Warto inwestować
Rosja jest największym krajem świata, o powierzchni 17 milionów km2, zamieszkanym przez 143 miliony ludzi (VII miejsce na świecie pod względem liczby mieszkańców). W Moskwie, żyje ponad 10 milionów osób. Federacja Rosyjska może się pochwalić dziesiątą w świecie gospodarką pod względem PKB, którego trzecią część wytwarza się właśnie w stolicy tego kraju.
Sektor budowlany Federacji Rosyjskiej tworzy 130 tysięcy firm i organizacji. Około 90% z nich to przedsiębiorstwa małe, liczące do 50 pracowników. Zgodnie z danymi rosyjskiej Federalnej Służby Statystyki (Rosstat), w ubiegłym roku w budownictwie zatrudnionych było 4,9 miliona osób (4,4% więcej niż w roku 2004), co stanowiło 7,3% ogółu zatrudnionych.
Wielkość inwestycji zagranicznych w rosyjski sektor budowlany dynamicznie wzrasta. Według danych Rosstatu w pierwszym półroczu bieżącego roku, rosyjskie budownictwo przyciągnęło w tym okresie 183 mln dolarów, co stanowi 80% napływu inwestycji w całym roku 2005. Z tej kwoty bezpośrednie inwestycje zagraniczne stanowiły 90 milionów dolarów, pozostałe zaś 93 miliony pozyskane w pierwszym półroczu to inwestycje innego rodzaju - głównie kredyty zagraniczne. Doniesienia prasowe wskazują, aż w tym roku zagraniczne fundusze inwestycyjne włożą w projekty na rosyjskim rynku nieruchomości aż 1,5 miliarda dolarów, czyli kwotę niemal dwukrotnie większą niż w roku ubiegłym. Wzrost tego rzędu nie dziwi, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż inwestorzy są w stanie osiągnąć w Rosji zwrot przekraczający 10%, podczas gdy zachodnie rynki nieruchomości pozwalają zarobić nie więcej niż 4-5%.
Mieszkaniówka w górę
W pierwszej połowie 2006 roku oddano w Rosji do użytku ponad 170 tysięcy nowych mieszkań, co oznacza wzrost o 12% w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Ich całkowita powierzchnia wzrosła o około 10%.
Oczekuje się, że w najbliższej przyszłości popyt na mieszkania znacznie się zwiększy na skutek oddziaływania kilku czynników: federalnego programu Dostępne Mieszkanie (wprowadzanego w skali kraju od początku 2006 roku), boomu na kredyty hipoteczne nabierającego tempa w warunkach malejących stóp procentowych (rosyjski rynek kredytów hipotecznych, wart w połowie roku około 2 mld dolarów, ma wzrosnąć do 4 mld dolarów pod koniec 2006 roku, a w roku 2010 osiągnąć wartość 15 mld dolarów) oraz tworzącej się w Rosji klasy średniej.
Budownictwo mieszkaniowe czeka szybki rozwój również z powodu niskiej powierzchni mieszkania przypadającej na jednego mieszkańca. Wskaźnik ten wynosi w Rosji około 20 m2/mieszk., a więc mniej niż w krajach Europy Środkowo-Wschodniej i znacznie mniej niż w Europie Zachodniej. Również stan zasobów mieszkaniowych Rosji świadczy o ogromnym potencjale dla budowy i renowacji mieszkań. Szacuje się, że niemal dwie trzecie całkowitych zasobów mieszkaniowych ma ponad 30 lat. Około 60% mieszkań wymaga renowacji, blisko 15% znajduje się w stanie krytycznym, zaś 36 mln m2 zasobów mieszkaniowych jest oficjalnie uznanych za niezdatne do zamieszkania. Całkowity popyt na mieszkania w Rosji jest oceniany na 1,5 mld m2.
Drożej niż na Manhattanie
Według najnowszych danych, całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej w Moskwie wynoszą 5 mln m2, co jednak wciąż w przeliczeniu na mieszkańca stanowi jedną trzecią wartości dla Warszawy czy Pragi, jedną szóstą zasobów Londynu i jedynie dziesiątą część nowoczesnej powierzchni biurowej Berlina (w Moskwie na tysiąc mieszkańców przypada 490 m2 biur, podczas gdy w Berlinie - 5 tys. m2). Te dysproporcje przejawiają się w wyjątkowo niskich wskaźnikach niewynajętej powierzchni biurowej klasy A (poniżej 1%) w rosyjskiej stolicy oraz w wysokich stawkach czynszu, wynoszących 95 dolarów za stopę kwadratową powierzchni (to dwu-, a nawet trzykrotnie więcej niż w centrum Manhattanu). Boom nie skończy się zatem w Moskwie prędko, a zagraniczni inwestorzy coraz częściej zerkają w stronę wschodnich regionów. Dźwigi stały się nieodłącznym elementem krajobrazu nie tylko w Moskwie i Petersburgu - znaczna część największych inwestycji ostatnich miesięcy jest prowadzona w dużych miastach regionalnych, takich jak Nowosybirsk, Jekaterinburg czy Krasnojarsk. Inwestycje w nieruchomości komercyjne w Rosji powinny w tym roku przekroczyć 3 mld euro, co plasuje ten kraj w pierwszej dziesiątce europejskich rynków nieruchomości pod względem inwestycji.
Grunt to informacja
Pomimo spektakularnego wzrostu zysków rosyjskich firm budowlanych i deficytu powierzchni zarówno mieszkaniowej, jak i komercyjnej, wiele zachodnich przedsiębiorstw jest wciąż niechętnie nastawionych do wejścia na ten rynek - stwierdza Robert Obetkon.
Uważamy, że ta nadmierna ostrożność inwestorów jest bezpośrednią konsekwencją niedostatku informacji. Dlatego postanowiliśmy wykorzystać nasze doświadczenie w przekazywaniu klientom informacji o rynkach międzynarodowych - tym razem w celu ułatwienia im wejścia na rosyjski rynek budowlany i wykorzystania jego potencjału - wyjaśnia Marcin Sadowski, redaktor zarządzający w PMR.
Dwutygodnik "Russian Construction Review" dostarcza wiadomości rynkowych i danych statystycznych, przekazując obraz rynku i czynników nań wpływających. Jest źródłem informacji o otoczeniu prawnym, nowościach na temat najważniejszych graczy, jak również daje wgląd w poszczególne segmenty rynku i planowane inwestycje. Widząc gwałtowny rozwój u naszego wschodniego sąsiada i świadomi potrzeb klientów, zdecydowaliśmy się stworzyć nowy produkt. Jesteśmy przekonani, że zaspokoi on znaczne potrzeby informacyjne odczuwane przez świat biznesu - dodaje Karol Kołt, wiceprezes PMR.