Rok rekordowo niskich nakładów w mieszkalnictwie

2007-01-08 14:31

W 2006 roku oddano o 17% więcej mieszkań niż w 2005, o kilkanaście procent wzrosły również nakłady na sferę mieszkaniową - poinformował resort budownictwa podczas zorganizowanej na BUDMIE 23 stycznia konferencji prasowej. Kongres Budownictwa w liście do ministra podaje znacznie mniej optymistyczne dane.

Według Kongresu w roku 2006 oddano do użytku tyle samo mieszkań, co w roku 2005, tzn. 114 tys. (dane wstępne GUS). Znacznie lepsze wyniki prezentuje pod tym względem budownictwo deweloperskie i duże aglomeracje. Rząd premiera Marcinkiewicza nic nie zrobił dla stworzenia lepszych warunków na najbliższe miesiące i lata - twierdzi Roman Nowicki. Żeby przybliżyć realizację obietnic przedwyborczych, trzeba by budować po ok. 350 tys. mieszkań rocznie. Podsumowanie przez Kongres roku w mieszkalnictwie jest gorzkie. W 2006 r. nie zrobiono w tej sprawie żadnego kroku naprzód. W naszej powojennej historii budowaliśmy już po 7-8 mieszkań na tysiąc mieszkańców, a teraz budujemy  po ok. 3 lokale. W kontekście programu PIS był to rok klęski - komentuje Roman Nowicki.

Ubiegły rok okazał się również rokiem rekordowo niskich od czasów wojny nakładów na mieszkalnictwo. W większości krajów na mieszkalnictwo przeznacza się 1-2% PKB, u nas zaledwie 0,1% PKB. Nie ma też ulg.

Dla Kongresu Budownictwa oznacza to jedno. Nie ma w Polsce dalej woli politycznej rozwiązania problemów mieszkaniowych. Straciliśmy dwa lata z ośmiu, jakie przeznaczano na realizację 3 milionów mieszkań. Dzisiaj mamy taką sytuację, że gdyby rząd się zreflektował i sejm przyjął pakiet ustaw mieszkaniowych wymagających nawet niewielkich środków finansowych, to i tak nie miałoby to żadnego znaczenia ze względu na brak środków w budżecie - twierdzi Roman Nowicki.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej