Powoli, ale lepiej
Polska jest jednym z niewielu, jeśli nie jedynym krajem w Europie, z dodatnim wzrostem PKB w 2009 roku (+ 1,1%) i z prognozowanym jeszcze lepszym wynikiem w 2010 roku (1,9%). Aby wpłynąć na rynek nieruchomości, gospodarczy wzrost musi się utrzymać dłużej - ale stabilizacja rynku powierzchni biurowych i magazynowych podobno jest coraz bliżej, także w sektorze inwestycyjnym też będzie lepiej.
- W sytuacji poprawy światowej koniunktury i systemów bankowych, rynek nieruchomości także się uzdrawia, ale w wyraźnie innym tempie. Utrzymujące się trudności z dostępem do kredytu i jego wysoki koszt powodują, że nadal zmniejsza się liczba projektów do realizacji przez deweloperów - komentuje John Duckworth, dyrektor zarządzający w Europie Środkowej i Wschodniej z Jones Lang LaSalle. - Aktywność najemców we wszystkich sektorach zmniejszyła się w porównaniu z poprzednimi latami, jako że problemy kredytowe powodują zahamowanie planów ekspansyjnych lub ich znaczne odsunięcie w czasie. W Europie Środkowo-Wschodniej poziom czynszów dosięga dna. Powrotu do stabilizacji spodziewamy się w 2010 roku, kiedy poziom popytu i podaży zbilansuje się.
W pierwszych trzech kwartałach 2009 r. zanotowano w Polsce transakcje o łącznej wartości 320 mln euro. To jedynie 20% wolumenu inwestycji w porównaniu z tym samym okresem w roku 2008.
- Wynik ten jest rezultatem dziewięciu przeprowadzonych transakcji - wyjaśnia Tomasz Trzósło, dyrektor działu rynków kapitałowych w Europie Środkowo-Wschodniej w Jones Lang LaSalle. - Szacujemy, że stopy kapitalizacji w sektorze biurowym są na poziomie 7,25 - 7,5%, w sektorze handlowym ok. 7%, a w sektorze magazynowym 8,5 - 8,75% przy budynkach wynajętych na 10 lat. Warto podkreślić, że dostrzegamy wzrost zainteresowania polskim rynkiem. Jest to poparte liczbą rozważanych transakcji we wszystkich sektorach, które powinny zostać sfinalizowane do końca tego lub na początku przyszłego.
W wyniku kryzysu wielu najemców było zmuszonych przesunąć w czasie lub zrezygnować z planów relokacji czy ekspansji. Pomimo pozytywnych globalnych wyników w gospodarce, rezultaty tego będą dopiero po pewnym czasie odczuwalne dla biznesu. A ponieważ liczba planowanych projektów pozostaje niska w większości sektorów, eksperci Jones Lang LaSalle spodziewają się, że rynek najemcy stanie się w większym stopniu rynkiem zbilansowanym w drugiej połowie 2010 r., a w 2011 stanie się bardziej korzystny dla właścicieli nieruchomości.
Zobacz: "Warszawski rynek nieruchomości - III kwartał 2009 r.", Jones Lang LaSalle