Odwrócenie trendu, czyli koniunktura w budownictwie w III kwartale 2007
Przyzwyczailiśmy się już, że wskaźnik koniunktury w budownictwie od kilku lat pnie się w górę. Na początku roku 2007 wspiął się jeszcze wyżej rozbudzając apetyt na więcej. Jednak od tamtej pory obserwowane jest całkiem inne zjawisko - może nie "na łeb, na szyję", ale strzałka leci w dół. Jak uważają eksperci, negatywne wyniki z dwóch ostatnich kwartałów 2007 r. to oczywiście za mało, by wnioskować o trwałym odwróceniu trendu koniunktury w budownictwie.
Trend ogólnego wskaźnika koniunktury dobrze widać na wykresie wieloletnim, najlepiej od roku 2001 (wykres 1), gdy w budownictwie sytuacja zaczęła się poprawiać.
Jeśli pominie się trwający około roku okres stabilizacji w latach 2004-2005, to widać, że aż do końca 2006 r. wskaźnik koniunktury zwiększał się w szybkim tempie. W I kwartale 2007 r. przyrost wskaźnika był już znacznie mniejszy, a w II i III kwartale jego wartości spadały.
Negatywne wyniki z dwóch ostatnich kwartałów 2007 r. to oczywiście za mało, by wnioskować o trwałym odwróceniu trendu koniunktury w budownictwie, zwłaszcza że prognozy na najbliższe półrocze pozwalają oczekiwać na powrót do tendencji rosnącej.
Wykres 1. Wskaźnik koniunktury w ujęciu ogółem
Wykres 2. Wskaźnik koniunktury w sektorze prywatnym i publicznym
Tak jak w przypadku wskaźnika koniunktury w ujęciu ogółem, również w sektorach firm prywatnych oraz przedsiębiorstw publicznych (wykres 2) wskaźniki koniunktury malały od początku roku. Zmniejszyła się też przewaga koniunktury w sektorze prywatnym w porównaniu z publicznym, bardzo wyraźnie występująca od około roku. Prognozy wskazują jednak na korzystne zmiany, których można oczekiwać w następnym półroczu. Zarówno dla zakładów publicznych, jak i prywatnych koniunktura powinna się poprawić, przy czym dla firm prywatnych tempo pozytywnych zmian może być nieco szybsze.
Wykres 3. Regionalne zróżnicowanie koniunktury w III kw. 2007
Wskaźnik koniunktury dla dziewięciu regionom Polski nie pozostawia wątpliwości, że nie rozkłada się ona jednolicie w cały kraju. Najlepiej oceniają koniunkturę zakłady budowlane z regionu środkowo-zachodniego i tradycyjnie - stołecznego, gorzej natomiast zakłady z południowo-zachodniej, południowo-wschodniej i środkowej Polski.
W III kwartale stopień regionalnego zróżnicowania koniunktury jest mały. Poza rejonem środkowo-wschodnim, w którym wskaźnik koniunktury jest wyjątkowo niski ( +1,1), w pozostałych wskaźniki są w przedziale od +15,5 (południowo-zachodni) do +28,2 (środkowo-zachodni).
Ceny usług budowlanych
Bardzo szybki wzrost cen w budownictwie rozpoczął się w 2005 r. i był obserwowany aż do końca 2007 r. (wykres 4). W I i II kwartale 2007 r. ceny wyraźnie "wyhamowały", a w III kwartale wręcz spadły, chociaż stopień spadku cen był prawie niezauważalny. Prognozy wyznaczone na kolejne pół roku nie wskazują jednak na dalszy spadek, lecz na wzrost cen, chociaż tempo podwyżek powinno być słabsze niż w latach 2005-2006.
Wykres 4. Ceny usług budowlanych
W 2007 r. relatywnie najsłabszy wzrost cen był obserwowany w grupie najmniejszych zakładów prywatnych, zatrudniających do 10 pracowników, znacznie silniejszy wystąpił w przedsiębiorstwach państwowych i komunalnych, a najsilniejszy w jednostkach publicznych zatrudniających powyżej 100 pracowników.
Portfel zamówień firm budowlanych
"Grubość" portfeli krajowych i eksportowych zamówień firm budowlanych świadczy o tym, że rok 2007 był korzystny dla eksporterów, natomiast dla zakładów funkcjonujących na rynku krajowym przyniósł bardzo istotne pogorszenie sytuacji (wykres 5). Już pod koniec 2006 r. portfel krajowych zamówień zakładów budowlanych przestał się powiększać, a od początku 2007 r. z każdym kwartałem nowych kontraktów było coraz mniej. Prognozy wyznaczone na następne pół roku pozwalają oczekiwać dalszej poprawy w eksporcie i kontynuacji tendencji spadkowej w przypadku zamówień krajowych.
Wykres 5. Portfel zamówień krajowych i eksportowych
Pod względem zamówień w znacznie korzystniejszej sytuacji znajdują się przedsiębiorstwa publiczne niż firmy prywatne. Bardzo duże różnice występują też między portfelami zamówień firm różniących się wielkością, przy czym im większy jest zakład budowlany, tym jego portfel zawiera więcej zamówień.
Sytuacja finansowa firm budowlanych
W sektorze zakładów prywatnych, jak i publicznych trend ocen własnej sytuacji finansowej, rosnący do I kwartału 2007 r., w II i III kwartale odwrócił kierunek (wykres 6). Jednak na podstawie wyznaczonych prognoz można oczekiwać, że w ciągu najbliższego półrocza sytuacja w tym zakresie poprawi się.
Ponadto warto zwrócić uwagę, że do połowy 2006 r. oceny własnej sytuacji finansowej w przedsiębiorstwach publicznych przewyższały oceny firm prywatnych. Efektem zmian obserwowanych w 2007 r. jest zrównanie obecnych ocen formułowanych przez zakłady z obu sektorów własnościowych, jak również prognoz na nadchodzące pół roku.
Wykres 6. Sytuacja finansowa prywatnych i publicznych zakładów budowlanych
Wykres 7. Przewidywania firm budowlanych dotyczące własnej sytuacji finansowej w IV kwartale 2007 r.
Różnice między ocenami własnej sytuacji finansowej w IV kwartale 2007 r. dla większości grup zakładów budowlanych są relatywnie małe (wykres 7). Jedynie wśród najmniejszych firm prywatnych (do 10 pracowników), te oceny są bardzo niskie. Warto przy tym podkreślić, że firmy prywatne zatrudniające do 10 osób to najliczniejsza grupa zakładów budowlanych.
Nakłady inwestycyjne
Od 2006 r. w przedsiębiorstwach publicznych, a od 2007 r. także w firmach prywatnych intensywność procesów inwestycyjnych wyraźnie się osłabiła (wykres 8). W przedsiębiorstwach publicznych po krótkotrwałym spadku nakłady inwestycyjne ponownie zwiększyły się w II kwartale 2007 r., a w ciągu przyszłego półrocza ich poziom powinien być zbliżony do obecnego. Zmniejszenie nakładów inwestycyjnych w sektorze prywatnym było relatywnie mniejsze, a na podstawie prognozy na nadchodzące pół roku i w tym sektorze można spodziewać się poprawy, nawet bardziej znaczącej niż w sektorze publicznym.
Wykres 8. Nakłady inwestycyjne w prywatnych i publicznych zakładach budowlanych
Zatrudnienie
Wykres trendu zatrudnienia został oczyszczony z wahań sezonowych charakterystycznych dla zatrudnienia w budownictwie. Pozwala to zobaczyć głębokość spadku zatrudnienia w II i III kwartale 2007 r., zwłaszcza w sektorze prywatnym, po korzystnym okresie trwającym do I kwartału. Prognozy wyznaczone na najbliższe dwa kwartały wskazują jednak, że powinno to być tylko krótkotrwałe załamanie.
Wykres 9. Zatrudnienie w prywatnych i publicznych zakładach budowlanych
Obecnie jednym z najpoważniejszych problemów w budownictwie jest brak kadr i to już nie tylko tych o wysokich kwalifikacjach, ale i niższych też. W III kwartale już 72% zakładów - a więc o ponad 3 punkty procentowe więcej niż pół roku wcześniej - bardzo często lub często ma trudności ze znalezieniem nowych pracowników o wysokich kwalifikacjach. Rzadko ma takie trudności 21% zakładów i tylko 7% nigdy. Trudności ze znalezieniem pracowników o niskich kwalifikacjach występują często lub bardzo często zgłosiło 48% zakładów (wzrost w stosunku do I kwartału 2007 r. o ponad 7 punktów), rzadko - 38% i nigdy - 15%. Wśród analizowanych grup zakładów budowlanych zróżnicowanie tych wskaźników procentowych jest relatywnie małe.
Bariery aktywności produkcyjnej
Tylko dla 6% firm budowlanych nie ma barier, które ograniczałyby ich aktywność produkcyjną. W III kwartale 2007 r. pierwszą barierą, wskazaną przez 45,2% zakładów, jest silna konkurencja wewnątrz branży budowlanej. Na drugiej pozycji stawiano wysokie ceny surowców i materiałów (44,7%), a na trzeciej nadmierne obciążenia podatkowe (34%). W porównaniu z II kwartałem 2007 r. odsetek zakładów wskazujących bariery konkurencji i podatków zmienił się nieznacznie, natomiast odsetek zakładów ograniczających działalność produkcyjną z powodu zbyt wysokich cen surowców i materiałów zmniejszył się aż o 5,3 punktu.
Wykres 10. Bariery aktywności zakładów budowlanych
Poza barierami wysokich podatków, zatorów płatniczych i niestabilnych przepisów prawnych, wszystkie pozostałe "hamulce" działalności są znacznie częściej wskazywane przez zakłady publiczne niż prywatne. W przypadku konkurencji i popytu ta różnica sięga obecnie 15 punktów.
Około 13% zakładów wymienia inne bariery, ograniczające ich aktywność. Wśród tych barier na pierwszym miejscu znajduje się brak na rynku odpowiednich materiałów budowlanych oraz sprzętu do prac budowlanych, a na kolejnych miejscach - tak jak w poprzednich kwartałach - wysokie koszty pracy, nierzetelność inwestorów i biurokracja.
Firmy budowlane przewidują, że do końca roku 2007 nie zmienią się główne bariery ograniczające aktywność budownictwa, a dotkliwość wszystkich barier - z wyjątkiem bariery pogodowej - powinna być jeszcze słabsza niż w bieżącym kwartale.
Sytuacja budownictwa na tle gospodarki
Trend ocen zarówno budownictwa, jak i gospodarki, wyraźnie zmienił kierunek (wykres 11). W II i III kwartale 2007 r. oceny formułowane przez zakłady budowlane na temat własnej branży i całej gospodarki nie były już tak optymistyczne, jak jeszcze kilka miesięcy wcześniej. Prognozy na następne 6 miesięcy pozwalają jednak oczekiwać poprawy w stosunku do sytuacji na koniec roku. Warto przy tym zauważyć, że oceny budownictwa wciąż są lepsze niż oceny całej gospodarki i na taką samą tendencję wskazują prognozy.
Wykres 11. Sytuacja budownictwa na tle gospodarki
Warto podkreślić, że najmniejsze firmy prywatne, zatrudniające do 10 pracowników, oceniały pod koniec roku sytuację budownictwa stosunkowo dobrze. W tej grupie poprawę sytuacji w stosunku do poprzedniego kwartału widzi 60%, a pogorszenie tylko 3% firm.
Raport na podstawie wyników badania "Koniunktura w budownictwie", prowadzonego przez Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH