Nielegalne zatrudnienie w budownictwie
Ponad 44 tys. osób zostało skontrolowanych przez PIP pod kątem legalności zatrudnienia. Podczas 6,6 tys, kontroli inspektorzy pracy wykazali uchybienia w co szóstym kontrolowanym podmiocie branży budowlanej.
Nie oddaje to jednak rzeczywistej skali nielegalnego zatrudnienia w tej branży. Wynika to m.in. z możliwości zawierania umów cywilnoprawnych w formie ustnej oraz z braku przepisu zobowiązującego pracodawcę do przechowywania w miejscu pracy kopii umów zawartych z osobami zatrudnionymi na placu budowy czy dowodów zgłoszenia ich do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dostarczenie tych dokumentów na żądanie inspektora pracy, po kilku dniach, nie zawsze świadczy o tym, że sporządzono je terminowo, a jedynie potwierdza dopełnienie tego obowiązku w związku z prowadzoną kontrolą.
Państwowa Inspekcja Pracy ma ograniczoną możliwość kontroli budów realizowanych przez inwestorów prywatnych, zwłaszcza w zakresie legalności zatrudnienia osób wykonujących prace instalacyjne i wykończeniowe. Wynika to z faktu, że w myśl art. 13 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy kontroli PIP podlegają jedynie pracodawcy oraz przedsiębiorcy, na rzecz których jest świadczona praca przez osoby fizyczne. Inspektorzy pracy nie mogą zatem prowadzić kontroli w podmiotach, które nie mają statusu pracodawcy lub przedsiębiorcy (np. osoby fizyczne), nawet jeżeli powierzają one pracę innym osobom.
Osoby wykonujące pracę nielegalnie zazwyczaj nie mają przy sobie żadnego dokumentu - przynajmniej tak twierdzą, na podstawie którego można określić ich tożsamość, a podczas oczekiwania na przybycie funkcjonariuszy policji, poproszonych przez inspektora pracy o pomoc w ustaleniu tożsamości kontrolowanych osób, często oddalają się z miejsca budowy.