Materiały drożej, taniej ...?
Szybki wzrost budownictwa oznacza najczęściej wzrost cen materiałów budowlanych. W 2007 roku polscy producenci właśnie w ten sposób skorzystali z popytu, tłumacząc się, że pora odreagować wieloletnią sprzedaż po kosztach i ustawić ceny na rynkowym poziomie.
W minionych latach w Polsce przeprowadzono głęboką rekonstrukcję techniczną i organizacyjną niemal wszystkich branż dostarczających wyroby dla budownictwa, w czym w znacznym stopniu uczestniczył kapitał zagraniczny. Zmodernizowano dziedziny dysponujące dużym, ale nienowoczesnym potencjałem, równocześnie powstawały nowe. Na przykład rozwinął się przemysł prefabrykatów gipsowych (przy olbrzymich złożach gipsu wcześniej praktycznie nie istniała ta branża), zmodernizowano i uruchomiono "od nowa" przemysł izolacji termicznych i akustycznych, uruchomiono produkcję szkła płaskiego "float" (przeznaczanego nie tylko dla budownictwa, ale też dla motoryzacji). Wymienić należy też przykłady rozwoju i modernizacji branż wyrobów dla budownictwa bez udziału kapitału zagranicznego (lub z niewielkim udziałem), np. przemysł stolarki budowlanej, czy przemysł płytek ceramicznych. Dzisiaj w dziedzinie technologii i jakości wyrobów budowlanych polscy producenci prezentują wysoki poziom, nadążają za światowymi tendencjami i są coraz bardziej konkurencyjni.
Szybki wzrost budownictwa wywołał duże potrzeby na materiały i wkrótce pojawiła się "bariera materiałowa". Było to zaskoczeniem, bowiem ugruntowane było przekonanie, że Polska dysponuje nie tylko nowoczesną, ale też wystarczającą bazą materiałów. Przy wzroście budownictwa o 17,5% w 2006 r. wartość produkcji sprzedanej mineralnych materiałów zwiększyła się o 19,4%. W pierwszym półroczu 2007 produkcja budowlana wzrosła o 30%, a materiały budowlane mineralne o 28%. W III i IV kw. wzrost produkcji materiałów budowlanych był coraz słabszy. Dzięki wysokim wskaźnikom w pierwszym półroczu, w skali całego roku produkcja sprzedana materiałów budowlanych wzrosła o 12,4%. Ilościowy wzrost produkcji był bardzo zróżnicowany, przy czym na produkcję sprzedaną w ujęciu wartościowym wpływały ceny materiałów. Sygnały o braku materiałów (od drugiego kwartału 2007 r.) były coraz częstsze, a "nierównowaga" w niektórych (nie wszystkich) segmentach rynków branżowych była coraz głębsza.
W 2007 r., mimo zmniejszającej się produkcji w drugim półroczu, wyprodukowano niektórych wyrobów w okresie styczeń - grudzień nawet o 20-30% więcej, dalszy wzrost produkcji wymaga już inwestowania. Jest to możliwe dzięki wysokiej rentowności większości zakładów, ale rozbudowa zdolności produkcyjnych wymaga czasu.
Zestawienie produkcji wybranych grup wyrobów stosowanych w budownictwie - zawiera materiały lub wyroby o znaczącym udziale w produkcji budowlanej lub mające znaczenie jako substytuty | |||||
wyszczególnienie | 2004 | 2005 | 2006 | 2007 | % 2007 2006 |
cement w tys.ton | 12 566 | 12 646 | 14 688 | 16 693 | 116,1 |
spoiwa gipsowe w tys.ton | 557 | 771 | 922 | 1230* | 133,4 |
bloki i płyty ścienne gipsowe w tys.ton | 1013 | 1014 | 1178 | 1186* | 100,7 |
cegły i elementy ceram., wypalane z gliny w mln szt. | 1833 | 1551 | 1705 | 2200* | 129,1 |
bloki ścienne z betonu lekkiego w tys.m3 | 4754 | 3931 | 4627 | 5796 | 125,7 |
tarcica w tys. m3 | 3164 | 3360 | 3607 | 4100 | 113,7 |
stolarka budowlana w tys. m2 | 11 668 | 11 384 | 13 339 | 15 630* | 117,2 |
płyty wiórowe w tys. m3 | 4101 | 3940 | 4486 | 5281 | 118,1 |
płyty pilśniowe w mln. m2 | 354,7 | 415,8 | 445,8 | 482,2 | 118,1 |
płyty parkietowe z drewna do podłóg mozaikowych w tys. m2 | 3200 | 3008 | 2969 | 2070* | 69,6 |
płyty parkietowe z drewna pozostałe (łącznie z panelami) w tys. m2 | 26 255 | 32 910 | 32 074 | 32 452 | 101,8 |
wykładziny podłogowe i ścienne z tworzyw sztucznych w mln m2 | 21,4 | 19,6 | 20,9 | 21,2* | 101,7 |
wyroby sanitarne ceramiczne w tys.ton | 79,1 | 85,2 | 93,9 | 101,8 | 108,3 |
wyroby izolacji termicznej z wełny mineralnej w tys.ton | 359,2 | 392,9 | 453,1 | 460,0* | 101,3 |
Źródło: GUS Produkcja wyrobów przemysłowych (w zakładach >9 osób)*/ dane szac. wg produkcji w zakładach >49 osób
Przekraczający podaż duży popyt na materiały dla budownictwa wywołał presję na ceny, które znacząco wzrastały już od drugiej połowy 2006 roku. W pierwszym półroczu 2007 r. nastąpiło "przyśpieszenie" wzrostu cen, ale poczynając od trzeciego kwartału 2007 ceny się stabilizowały, a nawet w ostatnich miesiącach roku tempo wzrostu cen materiałów dla budownictwa wyraźnie zmalało.
Rosnące ceny produkcji budowlanej
Hamowanie w okresie dekoniunktury wzrostu cen wynikało z niskiego popytu na roboty budowlane. W 2004 r. ceny w budownictwie wyraźnie przyśpieszyły, na co wpływał już rosnący popyt na roboty budowlane, ale głównie presja "akcesyjna". W 2005 r. nastąpiła stabilizacja cenowa na rynku budowlanym - w połowie roku wskaźnik wzrostu cen w budownictwie wynosił 2,5% i na zbliżonym poziomie utrzymywał się do połowy 2006 r.
Od drugiego półrocza 2006 r. rozpoczął się wzrost cen w budownictwie szybszy od inflacji, m.in. z powodu rosnącej koniunktury (zamówienia przekraczały możliwości realizacyjne firm), presji na płace (m.in. ze względu na braki zatrudnienia) i rosnących cen materiałów budowlanych. W grudniu 2006 ceny robót budowlanych były wyższe o 4,3% niż rok temu, a w trzecim kwartale ceny w budownictwie wzrastały o około 9%. Zdaniem wielu ekspertów i przedstawicieli firm budowlanych, nawet przy tak wysokim wskaźniku wzrostu cen (zarówno robót budowlanych jak też materiałów) wzrost cen był w rzeczywistości znacznie wyższy od wskaźników publikowanych przez GUS. Trzeci kwartał 2007 przyniósł zahamowanie tempa wzrostu cen w budownictwie, znaczne "uspokojenie" miało też miejsce na rynku materiałów budowlanych. Tendencja ta utrzymywała się w czwartym kwartale i w końcu roku wskaźnik wzrostu cen w budownictwie wynosił 8,4%.
Szansa na wzrost
W ostatnich latach wzrasta presja na budownictwo infrastrukturalne i ochronę środowiska naturalnego, do czego przyczyniają się możliwości coraz większego wykorzystania unijnych środków, które wspomagają lub mają wspomagać rozwój dziedzin najbardziej zaniedbanych np. budownictwo dróg, autostrad, szlaków kolejowych, telekomunikację, techniczne uzbrojenia terenów (wodociągi i kanalizacja), ochrona środowiska. Efektywne wykorzystanie tych funduszy może zapewnić utrzymanie tendencji wzrostowych budownictwa.
W minionych latach zwracano uwagę, że polski sektor budownictwa dysponuje znaczącym (i niewykorzystywanym w okresie dekoniunktury) potencjałem wykonawczym oraz rozwijającą się i stale unowocześnianą bazą wyrobów dla budownictwa. Te opinie działały "uspokajająco" na przedsiębiorców i nie doceniano siły oddziaływania pojawiających się barier na rynku budowlanym. Sygnały o narastających barierach wzrostu budownictwa były zbyt słabe, nie wskazywały na grożące ujemne konsekwencje. Nadal jednak oceny ogólnego klimatu koniunktury w budownictwie są dobre (w styczniu 2008 korzystniejsze niż w grudniu ubiegłego roku), a ostrożne szacunki wskazują, że po umiarkowanym wzroście budownictwa w 2007 r. w porównaniu do oczekiwań, w 2008 wzrost może wynieść około 30%. Ale to nie mieszkania, a budownictwo infrastrukturalne i drogowe może wpłynąć na dynamiczny wzrost sektora. Budowa mieszkań - to mniej niż 1/5 wartości sektora budownictwa.
Należy jednakże podkreślić, że prognozy w budownictwie są trudniejsze i mniej pewne niż w innych dziedzinach gospodarki. Ten dział gospodarki charakteryzuje się dużymi wahaniami, które trudno nieraz przewidzieć (np. zmienne warunki atmosferyczne). Innym ważnym czynnikiem wpływającym na niepewność prognoz jest nierównomierny przebieg realizacji programów inwestycyjnych. Rozliczenie programu następuje po wielomiesięcznych pracach "w toku". W żadnej dziedzinie gospodarki nie występują tak duże wahania, jak w produkcji budowlanej - obserwacja wskaźników miesięcznych w latach 2004-2007 wskazuje na spadki produkcji do 20% i wzrosty nawet powyżej 50%, podczas gdy w przemyśle, w handlu i w transporcie różnice wskaźników wzrostu nie przekraczają kilku procent.