Koniunktura w budownictwie. Styczeń powiał optymizmem
Miesiące zimowe są zazwyczaj dla koniunktury w budownictwie raczej słabe, z tendencjami do spadków. Jednak według badania GUS, styczeń 2014 przyniósł 7-punktowy wzrost koniunktury, która od połowy 2011 roku niezmiennie pozostaje na minusie.
W grudniu 2013 koniunktura w budownictwie pozostawała na poziomie minus 27. W styczniu 2014 przybyło optymistów co do sytuacji w budownictwie i firmach budowlanych, gdyż wskaźnik ten wyniósł minus 20 - poprawę koniunktury sygnalizuje 10% ankietowanych przez GUS firm budowlanych, a jej pogorszenie 30% (przed miesiącem było to odpowiednio 7% i 34%). Wynika z tego, że pozostałe 60% firm budowlanych swoją sytuację ocenia na dotychczasowym poziomie.
Swoją sytuację firmy budowlane określają nie jako bardziej korzystną, ale mniej niekorzystną. W dalszym ciągu do największych problemów zaliczają się zatory płatnicze za wykonane roboty budowlano-montażowe. Większy optymizm sprawia też, że szefowie firm deklarują mniejsze niż zapowiadali ograniczenia w zatrudnieniu. Prognozują również nieco wolniejszy spadek cen za roboty budowlane. Najbardziej niekorzystnie widzą siebie na rynku firmy mikro, czyli zatrudniające do 9 osób.
W styczniu firmy budowlane oszacowały wykorzystanie swoich mocy produkcyjnych na poziomie 71%. Dla porównania w styczniu rok temu było to 65%, a miesiąc wcześniej, czyli w grudniu wskaźnik wyniósł 73%. Prawie 70% firm ocenia swoje moce produkcyjne jako wystarczające w odniesieniu do portfela zamówień, 11% uważa że są one zbyt małe, a reszta że są za duże.
W styczniu zima w końcu ścisnęła mrozem i posypała śniegiem. To czasami dla budowlańców oznacza zwolnienie tempa prowadzonych robót. Czy znajdzie to odbicie w lutowych wskaźnikach koniunktury w budownictwie?