Koniunktura w budownictwie - stan i prognozy na 2008

2008-02-22 14:11

Jeszcze niedawno, jako okres najlepszej koniunktury w budownictwie wskazywaliśmy lata 1996-1997. Spadkowa tendencja, która rozpoczęła się po tym okresie, trwała aż do połowy 2001 r. Odwrócenie negatywnego trendu doprowadziło na przełomie 2005 i 2006 roku do ponownego wzrostu koniunktury, przekraczającego znacznie wskaźniki rozkwitu sprzed dziesięciu lat. Jednak korzystne zmiany w budownictwie zatrzymały się wraz z początkiem 2007 roku. Czy to chwilowe załamanie, czy jednak wskaźniki będą teraz pikować w dół?  

Wskaźnik koniunktury w ujęciu ogółem osiągnął w I kwartale 2007 r. poziom nie notowany wcześniej, chociaż trzeba zauważyć iż wzrósł on tylko w sektorze prywatnym, natomiast w publicznym zmniejszył się. W II i III kwartale wartości wszystkich wskaźników spadły. Negatywne oceny sytuacji w branży budowlanej w dwóch kwartałach to oczywiście za mało, by wnioskować o trwałym odwróceniu trendu, zwłaszcza że prognozy na najbliższe półrocze pozwalają liczyć na powrót tendencji rosnącej, słabszej dla przedsiębiorstw publicznych i silniejszej dla firm prywatnych.  

Wskaźnik koniunktury w budownictwie


Wskaźnik koniunktury w sektorze prywatnym i publicznym

Z wykresu drugiego wynika, że kryzys drugiej połowy lat 90. w lepszej kondycji przetrwały przedsiębiorstwa publiczne niż firmy prywatne. Okres dobrej koniunktury znacznie korzystniej umiały jednak spożytkować firmy prywatne, które startując w 2001 r. z głębokiego załamania, w 2006 r. znajdowały się już na wyraźnie lepszej pozycji niż przedsiębiorstwa publiczne. Także obecne prognozy wskazują na większe szanse poprawy koniunktury dla sektora prywatnego niż publicznego.


Ceny usług budowlanych
Bardzo szybki wzrost cen usług budowlanych rozpoczął się w 2005 i był obserwowany aż do końca roku 2006. W pierwszej połowie 2007 ceny wyraźnie "wyhamowały", a w III kwartale wręcz spadły, chociaż skala spadku cen była ledwo zauważalna. Prognozy wyznaczone na kolejne pół roku wskazują jednak na dalszy wzrost, a nie na spadek cen, mimo że tempo wzrostu powinno być słabsze niż w latach 2005-2006.
W latach 2005-2007 relatywnie mniej podniosły ceny najmniejsze zakłady prywatne zatrudniające do 10 pracowników, w większym stopniu przedsiębiorstwa państwowe i komunalne, a najbardziej przedsiębiorstwa publiczne zatrudniające powyżej 100 pracowników. Warto przy tym podkreślić, że wśród ponad trzydziestu analizowanych grup klasyfikacyjnych zakładów budowlanych nie było takiej grupy, w której ceny by nie wzrosły.

 

 

 

 

 

Portfel zamówień zakładów budowlanych
Miniony rok 2007 był korzystny dla eksporterów, natomiast dla firm funkcjonujących na rynku krajowym przyniósł istotne pogorszenie. Już pod koniec 2006 r. portfele zamówień krajowych przestały się powiększać, a od początku 2007 r. z każdym kwartałem nowych zamówień było coraz mniej. Odmiennie kształtowały się portfele zamówień eksportowych. Przez cały 2006 rok liczba zamówień eksportowych spadała, natomiast na początku 2007 r. nastąpiło odwrócenie tego negatywnego trendu i zamówień eksportowych zaczęło przybywać.

Portfel zamówień krajowych i eksportowych
 
Prognozy wyznaczone na następne pół roku pozwalają oczekiwać dalszej poprawy eksportu, natomiast w odniesieniu do zamówień krajowych trzeba się spodziewać kontynuacji tendencji spadkowej. Pod względem zamówień w znacznie korzystniejszej sytuacji znajdują się przedsiębiorstwa publiczne niż firmy prywatne. Bardzo duże różnice występują też między portfelami zamówień firm różniących się wielkością, przy czym im większa jest firma budowlana, tym jej portfel zawiera więcej zamówień.

Sytuacja finansowa zakładów budowlanych
Sytuacja finansowa, zarówno zakładów prywatnych jak i publicznych poprawiała się - chociaż nie bez okresowych wahań - począwszy od 2001 aż do I kwartału 2007 roku. Potem trend zmienił kierunek. Jednak tak samo jak w przypadku prognoz wskaźników koniunktury, prognozy sytuacji finansowej zakładów budowlanych pozwalają z optymizmem myśleć o nadchodzącym półroczu - zarówno firmy prywatne, jak przedsiębiorstwa publiczne mogą oczekiwać poprawy swej sytuacji finansowej.
Warto pokreślić, że niemal przez cały okres lat 90., jak również - co widać na wykresie - do połowy 2006 r. oceny własnej sytuacji finansowej w przedsiębiorstwach publicznych przewyższały oceny firm prywatnych. Pogorszenie koniunktury w 2007 r. spowodowało ponowne zrównanie zakładów z obu sektorów własnościowych, a także prognoz na najbliższe półrocze.

 

 










Inwestycje w budownictwie
Na wykresie poniżej widać, jak głęboka była zapaść inwestycyjna w budownictwie w drugiej połowie lat 90. i że poziom z 1997 r. ponownie został osiągnięty dopiero w 2006 r. Jednak jednocześnie w przedsiębiorstwach sektora publicznego, a także w firmach prywatnych (od 2007 r.) intensywność procesów inwestycyjnych wyraźnie osłabła. W przedsiębiorstwach publicznych po krótkotrwałym spadku nakłady inwestycyjne ponownie zwiększyły się w II kwartale 2007 r. i w pierwszym półroczu 2008 ich poziom nie powinien się zmienić. Zmniejszenie nakładów inwestycyjnych w sektorze prywatnym było relatywnie mniejsze, a na podstawie prognozy na nadchodzące pół roku i w tym sektorze można spodziewać się poprawy, nawet bardziej znaczącej niż w sektorze publicznym.


Nakłady inwestycyjne w prywatnych i publicznych zakładach budowlanych

Zatrudnienie
Gdy wykres poziomu zatrudnienia zostaje oczyszczony z wahań sezonowych, typowych dla aktywności produkcyjnej branży budowlanej, widać wyraźnie, jak głęboki nastąpił spadek zatrudnienia w II i III kwartale 2007 r., zwłaszcza w sektorze prywatnym, po korzystnym okresie trwającym do I kwartału 2007 r. Prognozy wyznaczone na najbliższe półrocze wskazują jednak, że powinno to być tylko krótkotrwałe załamanie.
Obecnie jednym z najpoważniejszych problemów budownictwa jest brak na rynku pracy pracowników o wysokich, lecz również i o niskich kwalifikacjach. Dane dotyczące III kwartału 2007 r. pokazują, jaki odsetek zakładów budowlanych bardzo często lub często ma trudności z zatrudnieniem nowych pracowników o wysokich lub niskich kwalifikacjach oraz w jakiej części zakładów takie trudności występują rzadko lub nie ma ich nigdy.

 

 

 

 

 

 

Trudności
z pracownikami

o wysokich kwalifikacjach
w skali od 0%- 100%
o niskich kwalifikacjach
w skali od 0%-100%

Bardzo częste lub częste trudności ze znalezieniem pracowników wysoko wykwalifikowanych sygnalizuje 72% firm i jest to odsetek większy niż pół roku wcześniej o ponad 3 punkty procentowe. Rzadko ma takie trudności 21% zakładów i tylko 7% nigdy. Trudności ze znalezieniem pracowników o niskich kwalifikacjach występują często lub bardzo często w 48% przedsiębiorstw (ten odsetek zwiększył się w ciągu półrocza o ponad 7 punktów), rzadko w 38% i nigdy w 15%. Wśród analizowanych grup firm budowlanych zróżnicowanie tych wskaźników procentowych jest relatywnie małe.

Bez trudu można zauważyć, że w ciągu minionych sześciu lat, jedynie ceny surowców i materiałów stały się bardziej dotkliwą barierą, natomiast siła oddziaływania wszystkich pozostałych barier znacznie się zmniejszyła.

Bariery aktywności produkcyjnej zakładów budowlanych

Tak samo jak w czasie najgłębszego kryzysu, czyli w 2001 r., również w obecnych warunkach dobrej koniunktury najpoważniejszą barierą jest silna konkurencja panująca w branży budowlanej. Na konie roku 2007 jednak tę barierę wskazuje 41% firm budowlanych, podczas gdy w 2001 r. było to aż 64%. W 2001 r. drugą z kolei barierą był niedostateczny popyt, obecnie zaś tę barierę wskazuje tylko 19% zakładów, a więc skala negatywnego oddziaływania popytu zmniejszyła się ponad trzykrotnie. W porównaniu z 2001 r. ponad dwukrotnie zmniejszył się odsetek firm mających trudności z powodu zatorów płatniczych, chociaż obecne 24% to wciąż jeszcze duży odsetek.

Bariery aktywności zakładów budowlanych - 2001, 2006 i 2007 r.


W obecnym "rankingu" barier, drugą pozycję zajmują wysokie ceny surowców i materiałów. Ranga tej bariery znacznie zwiększyła się w minionych latach - w 2001 r. wskazywało na nią 21% zakładów, natomiast obecnie aż 37%.

Nadmierne obciążenia podatkowe były i wciąż są jedną z głównych barier ograniczających aktywność zakładów budowlanych. W 2001 r. podatki nie pozwalały rozwinąć działalności 40% przedsiębiorstw, w 2006 r. 38% i obecnie 34%. Również często zmieniające się prawne regulacje dotyczące funkcjonowania firm budowlanych nadal są barierą, której negatywne skutki odczuwa ponad 21% zakładów.

Ponadto warto nadmienić, że ok. 13% przedsiębiorstw wymienia inne bariery ograniczające ich aktywność produkcyjną. Wśród tych barier na pierwszym miejscu znajduje się brak na rynku odpowiednich materiałów budowlanych oraz sprzętu do prac budowlanych, a na następnych miejscach wysokie koszty pracy, nierzetelność inwestorów i biurokracja.

Opracowano na podstawie wyników badania "Koniunktura w budownictwie" prowadzonego przez Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Na wykresach 1-7 przedstawione są trendy odpowiednich wskaźników, oczyszczonych z wahań sezonowych i przypadkowych. Zastosowany do tego celu program DEMETRA został opracowany przez EUROSTAT.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany