Koniunktura w budownictwie. Przed zimą wzrasta pesymizm

2013-11-05 15:33
Koniunktura w budownictwie
Autor: GUS Ogólny wskaźnik koniunktury w budownictwie, paździenik 2013

Jeszcze nie ma prognoz długoterminowych, czy nadchodząca zima będzie łagodna czy też długa i mroźna, ale wraz z temperaturą powietrza w firmach budowlanych spada wskaźnik koniunktury. Jak podał GUS, w październiku 2013 koniunktura w budownictwie osiągnęła poziom minus 18, czyli spadła o trzy punkty w odniesieniu do września.

W październiku firmy budowlane oceniły wykorzystanie swoich mocy produkcyjnych na poziomie 76%, czyli odrobinę lepiej niż w tym samym miesiącu rok wcześniej. Niewiele ponad 10% firm ocenia swoje moce produkcyjne jako zbyt małe do aktualnych potrzeb. Jedna piąta firm twierdzi, że ma za duży potencjał w odniesieniu do oczekiwanego portfela  zamówień, pozostałe przedsiębiorstwa są zadowolone ze status quo. 
W poprzednich miesiącach wszystkie zjawiska gospodarcze i zachodzące na rynku budowlanych, wszystkie firmy budowlane bez względu na ich wielkość czy formę własności oceniały podobnie. Na jesieni znów bardziej optymistycznie oceniają sytuację własną i rynkową firmy duże, zaś w małych pogłębia się pesymizm. Wiadomo zaś, że koniunktura w budownictwie jest zgodnei z metodyką GUS medianą pomięszy poziomem optymizmu a pesymizmu, i tego drugiego jest ciągle więcej.
Generalnie jak podał GUS, oceny bieżące i prognozy portfela zamówień, produkcji budowlano-montażowej oraz sytuacji finansowej są bardziej negatywne od zgłaszanych przed miesiącem. Nadal jest sygnalizowany wzrost opóźnień płatności za wykonane roboty budowlano-montażowe, a szefowie firm budowlanych planują większe od zapowiadanego we wrześniu ograniczanie zatrudnienia.

Na rynku budowlanym w ostatnich miesiącach nie wydarzyło się nic, co byłoby zauważalnym impulsem dla poprawy sytuacji finansowej firm budowlanych, nie zmieniły się także realia ich funkcjonowania. Czyli wszystkie firmy oceniają swoje finanse negatywnie (te powyżej 250 pracowników mają się nieco lepiej), a największą barierą w ich działalności są wysokie koszty zatrudnienia i zatory płatnicze. Ciekawe, że zatory płatnicze jako zjawisko masowe w budownictwie pojawiły się 2-3 lata temu i miały „położyć” rynek. Jednak po fali bankructw (ale nie na taką skalę jak to miało miejsce 10 lat temu) dynamika upadłości spadła, a firmy chyba sobie na tym trudnym rynku radzą lepiej niż to oceniają...

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany