Koniunktura w budownictwie prawie stoi
Nie widać zapowiadanego polepszenia sytuacji w budownictwie. Już w maju zanotowano wzrost koniunktury o jeden punkt, podobnie było niestety w czerwcu. Brakuje jeszcze pięciu punktów, by ogólny klimat koniunktury w budownictwie obserwowany przez GUS doszedł po kilku latach przynajmniej do zera. Czy to się uda w roku 2014?
W maju 2014 koniunktura w budownictwie badana przez GUS wyniosła minus 6, w czerwcu udało się jej wspiąć jedynie o jedno oczko, czyli osiągnęła poziom minus 5. W czerwcu przybyło pesymistycznych prognoz oceniających sytuację firm budowlanych.
Jak wynika z ankiet przesyłanych do GUS w ramach comiesięcznego badania koniunktury, w najbliższych trzech miesiącach firmy budowlane oceniają, że portfel zamówień może rosnąć nieco wolniej niż oczekiwano w maju. Nadal jest sygnalizowany przez wszystkie firmy, niezależnie od ich wielkości, wzrost zatorów płatniczych za wykonane roboty budowlano-montażowe, ale najbardziej są one dotkliwe dla firm z sektora mikro (do 9 osób). Mogą utrzymać się niewielkie redukcje zatrudnienia przewidywane przed miesiącem. Przedsiębiorcy zapowiadają spadek cen robót budowlano-montażowych zbliżony do prognozowanego w maju. Co ciekawe, korzystniejsze opinie wyrażają firmy budowlane małe i średnie, te największe podchodzą do przyszłości nieco bardziej pesymistycznie niż miesiąc wcześniej.
W czerwcu 2014 firmy budowlane oszacowały wykorzystanie swoich mocy produkcyjnych na poziomie 76%. (w czerwcu 2013 wskaźnik ten wynosił 71%). Zmniejsza się liczba przedsiębiorstw oceniających moce produkcyjne za zbyt duże w stosunku do portfela zamówień (15%), pozostali mają wystarczający (74%) lub zbyt mały (11%) potencjał.
Koniunktura nie wykazuje zbytniej dynamiki zapewne z powodu zastoju w budownictwie mieszkaniowym, chociaż deweloperzy coraz częściej informują o rozpoczynaniu kolejnych projektów. Jednak nie jest to jeszcze wystarczający bodziec dla ożywienia rynku budowlanego. W infrastrukturze (drogowej i kolejowej) też się coś dzieje, ale tu jest silna obstawa „stałych graczy”.