Koniunktura w budownictwie: od stycznia 6 oczek w górę
Jak na razie, od początku roku 2015 koniunktura w budownictwie co miesiąc poprawia się o kolejne punkty. W styczniu było minus 13, w lutym minus 11, zaś w marcu GUS podał, że wyniosła minus 7. Z niecierpliwością czekamy, aż po prawie czterech latach uda się jej wyjść ponad zero.
W odniesieniu do koniunktury w budownictwie, w marcu GUS zarejestrował wśród firm budowlanych 14% optymistów, 21% pesymistów, pozostali zadeklarowali, że nic się nie zmieniło.
Generalnie pierwszy wiosenny miesiąc zaowocował mniejszym pesymizmem w firmach budowlanych co do wielkości portfela zamówień (przedsiębiorcy liczą na znaczące zwiększenie liczby zamówień) i sytuacji finansowej. Nawet korzystniej dla rynku szacowane jest zapowiadane wcześniej ograniczanie zatrudnienia, teraz już nie mówi się o dużych redukcjach.
Oczywiście, cud nie nastąpił i firmy budowlane nadal borykają się z opóźnieniami w płatnościach za wykonanie roboty budowlano-montażowe. Nic też nie zmieniło się w kolejności barier, które przeszkadzają w prowadzeniu działalności – na pierwszym miejscu jak zwykle są wysokie koszty zatrudnienia pracowników, następnie duże obciążenia na rzecz budżetu, duża konkurencja na rynku oraz niejasne i niespójne przepisy prawne.
Poziom optymizmu firm budowlanych maleje wraz z wielkością firmy, małe oceniają swoją sytuację jako złą na wszystkich frontach. W marcu firmy związane z budownictwem oceniły wykorzystanie swoich mocy produkcyjnych na 71%.