Koniunktura w budownictwie: dynamika wzrostu słabnie
Nieco osłabła dynamika wzrostu koniunktury w budownictwie. Nie udało się jej w maju pokonać "zaklętego" zera. Wskaźnik koniunktury podany przez GUS wyniósł minus 2. To co prawda od stycznia tego roku wzrost o 11 punktów, jednak od połowy roku 2011 koniunktura w budownictwie nie zdołała przenieść się w obszar wartości dodatnich.
W kwietniu 2015 koniunktura w budownictwie osiągnęła wskaźnik minus 4. W maju o jeden procent przybyło optymistów (było ich 16%) i o tyle samo pesymistów (18%), pozostałe przedsiębiorstwa oceniają swoją sytuację bez zmian, dlatego koniunktura wyniosła minus 2. Póki co, z miesiąca na miesiąc mniej pesymistyczne stają się oceny i prognozy firm budowlanych co do sytuacji na rynku, jak również ich kondycji. Jednak nie są one powszechne, skoro koniunktura dalej pozostaje na minusie.
Bez zmian firmy budowlane sygnalizują zatory płatnicze, a nawet wzrosty w opóźnieniach płatności za wykonane roboty budowlano-montażowe. Prognozy co do portfeli zamówień są bardziej optymistyczne, bo zbliżają się inwestycje budowlane, i kontrakty, które będą finansowane w ramach kolejnego wsparcia funduszami z UE. W maju, chociaż optymizm wzrósł nieco, nie przełożył się na prognozy wzrostu zatrudnienia, które deklarowane były przez firmy budowlane od początku roku. Obecnie zapowiadane są raczej niewielkie ograniczenia liczby pracowników.
Najbardziej dokuczliwymi barierami pozostają koszty zatrudnienia (dla 61% firm) oraz konkurencja (dla 55%). Od maja ubiegłego roku wzrosła, chociaż jest to bardzo niewielka grupa firm budowlanych, liczba przedsiębiorstw, które w swojej działalności nie narzekają na żadne bariery – z 3,4 do 4,2%.
W maju 2015 firmy budowlane oceniły wykorzystanie swoich mocy produkcyjnych na poziomie 76%.