Koniunktura: budownictwo ma się lepiej?
Przez pierwsze 3 miesiące 2010 roku we wszystkich rodzajach budownictwa zrealizowano mniej zadań niż rok temu. Najmniejszy spadek zanotowało, oczywiście, budownictwo infrastrukturalne. Przed budowlańcami pojawiły się nowe wyzwania – likwidacji skutków wyjątkowo niekorzystnych warunków atmosferycznych, które spotęgowały problemy nękające budownictwo w ubiegłym roku. Czy straty pierwszego kwartału będą trudne do odrobienia?
- Strata w wolumenie wartości produkcji budowlanej w porównaniu do roku ubiegłego – to tylko 2 - 2,5% rocznej produkcji budowlanej - zauważa prof. Zofia Bolkowska w kolejnym comiesięcznym komentarzu na temat sytuacji w branży. - Nie byłoby to groźnie, gdyby warunki atmosferyczne były jedyną przyczyną kłopotów w budownictwie. Na terminową realizację zadań wpływają też bowiem (nie)sprawność organizacyjna, bariery administracyjno biurokratyczne, przewlekłe procedury zamówień publicznych i inne. W 2009 tempo wzrostu produkcji budowlanej wyniosło 3,7% - było niższe od oczekiwać i prognoz, ale najwyższe w gospodarce.
W galerii wybrane wykresy ze wkaźnikami charakteryzującymi sytuację w budownictwie i na rynku materiałów budowlanych.
Autor: brak danych
Spadek produkcji budowlanej w I kwartale 2010 wynosi ponad 15% i wynika z bardzo trudnych warunków atmosferycznych w styczniu i lutym.
Ile spadło w porównaniu z rokiem ubiegłym:
- roboty o charakterze inwestycyjnym o 20,5%,
- roboty remontowe o 1,2%
- wartość realizacji obiektów inżynierii lądowo wodnej była niższa o 7,4%
- roboty specjalistyczne o 15,6%
- oddano mieszkań do użytku mniej o 18,3% (za to więcej niż rok temu zaczęto ich budować
- wartość zrealizowanego budownictwa niemieszkalnego (budowa hoteli, obiektów handlowych, biurowych, centrów logistyczno-magazynowych) spadła o 18,5%.
Natomiast w marcu i kwietniu zaczęła wzrastać prognoza portfela zamówień. Realnie przedsiębiorcy odnotowują w kwietniu spadek portfela zamówień rzędu 5,5 pkt., w marcu było to minus 25 pkt. w stosunku do roku poprzedniego. W marcu poprawę koniunktury sygnalizowało 20% przedsiębiorstw, a jej pogorszenie 26%. W kwietniu zaś było to odpowiednio 23% i 21% przedsiębiorstw.
W marcu i kwietniu mniej więcej połowa przedsiębiorców wskazała na takie bariery wzrostu budownictwa jak konkurencja, koszty zatrudnienia i brak popytu. I chociaż w marcu skończyła się zima, to jeszcze w kwietniu co trzeci ankietowany wymienił niekorzystny wpływ warunków atmosferycznych na realizację zadań.
W okresie styczeń - marzec 2010 zatrudnienie w budownictwie zmalało (-0,7%), podobnie zresztą i ceny (-0,6%), natomiast o 1% wzrosły płace.
Nadal barometrem kondycji pozostaje mieszkaniówka, chociaż to tylko niewielki wycinek przychodów budownictwa. W okresie styczeń – marzec 2010 oddano do użytku 18,3% mniej mieszkań (indywidualne o 13,9% mniej, deweloperzy o 24%). Po 2 miesiącach słabych wyników, w marcu oddano do użytku o ponad 26% więcej mieszkań. O optymistycznej ocenie rynku świadczy też rozpoczynanie nowych inwestycji mieszkaniowych. W I kwartale rozpoczęto budowę o 16,3% więcej mieszkań - co prawda indywidualnych jest o 2,1% mniej, natomiast w przypadku deweloperów jest ich o 53,4% więcej. Tylko w marcu rozpoczęto o 44% więcej mieszkań niż rok temu.
Wiosna 2010 okazała się korzystna również dla rynku materiałów budowlanych. W marcu, po raz pierwszy od wielu miesięcy, wzrosła produkcja mineralnych materiałów budowlanych (chociaż dla I kwartału nadal produkcja ilościowa wypada gorzej niż rok temu). W styczniu i lutym produkcja była niższa niż rok temu, ale w marcu wzrosła o 18,9% i po trzech miesiącach była wyższa o 4,1%. W marcu w porównaniu z lutym 2010 ilość wszystkich materiałów budowlanych rejestrowanych w sprawozdawczości GUS wzrosła. Zaczęły też w końcu rosnąć ceny, które do lutego wciąż wykazywały tendencję spadkową.