Końcówka roku pod znakiem normalizacji

2008-08-12 14:12

Zanim pojawią się tegoroczne dane z rynku nieruchomości, analizowane będą jeszcze ostatnie miesiące roku 2007. A wynika z nich, że ceny nieruchomości w listopadzie uległy normalizacji, mimo to wciąż duży popyt na mieszkania nadal był ograniczony zbyt wysokimi cenami.

Listopad 2007 był kolejnym miesiącem, który przyniósł niewielką korektę średnich cen ofertowych mieszkań na rynku wtórnym. Jak wskazuje analiza ofert wystawionych do sprzedaży w serwisie OFERTY.NET, w miastach, które w ciągu ostatnich trzech lat odnotowały największe wzrosty w minionym miesiącu nastąpiły niewielkie zmiany - w Poznaniu, Krakowie i Warszawie średnie ceny spadły o 1,2-2,3% , a w Gdańsku i Wrocławiu minimalnie wzrosły - odpowiednio o 0,8 i 1,3%.
Nieznaczne spadki cen ofertowych nastąpiły w Szczecinie, Rzeszowie, Bydgoszczy i Łodzi (od 1,5-2,2%). Odmienna sytuacja miała miejsce w Gdyni i Katowicach - w tych miastach ostatni miesiąc przyniósł wysokie 5-procentowe wzrosty średnich stawek ofertowych. 


Ceny nieruchomości w wybranych miastach Polski

miasto  10'07
 (zł/m2)
 11'07
 (zł/m2)
 zmiana
  (%)
 średnia cena (zł)
 mieszkania 
 pow. 50 m2*   
 wysokość raty  ile trzeba zarabiać,
 aby zyskać kredyt (netto)**
 w zł (6,30%) w CHF (4,19%)  w zł  w CHF
Poznań   6513  6360  -2,3  318 000  1968  1622  3076  3611
Szczecin   5103  4989  -2,2  249 450  1544  1272  2586  2986
Rzeszów   5137  5047  -1,8  252 350  1562  1287  2607  3011
Bydgoszcz   4340  4270  -1,6  213 500  1321  1089  2329  2672
Kraków   8458  8327  -1,5  416 350  2577  2124  3777  4729
Łódź   4793  4720  -1,5  236 000  1461  1204  2490  2869
Warszawa   9710  9590  -1,2  479 500  2968  2446  4343  5446
Sopot  10 707  10 697  -0,1  534 850  3311  2728  4844  6075
Lublin   5239  5267   0,5  263 350  1630  1343  2685  3108
Białystok   4660  4696   0,8  234 800  1453  1198  2481  2858
Gdańsk   6838  6891   0,8  344 550  2133  1758  3265  3913
Wrocław   7253  7347  1,3  367 350  2274  1874  3428  4172
Gdynia   6468  6793  5,0  339 650  2102  1733  3230  3858
Katowice   4221  4455  5,5  222 750  1379  1136  2396  2753

* na podstawie cen z listopada br.
** ile trzeba zarabiać, aby uzyskać kredyt na zakup 50-m. mieszkania w danym mieście; założenie: 1-osobowe gospodarstwo domowe w dużym mieście, bez innych obciążeń kredytowych; wyliczenia mają charakter szacunkowy


Wysoka cena nie dla wszystkich jest przeszkodą


Zmiany średnich cen ofertowych z listopada 2007 potwierdzają tezę o postępującej normalizacji sytuacji na wtórnym rynku mieszkaniowym. Zapotrzebowanie na lokale mieszkalne wciąż jest ogromne, ale z racji wysokich cen popyt, został znacznie ograniczony. Osoby o najniższych dochodach - niewystarczających na zaciągnięcie kredytu - siłą rzeczy zostały zmuszone do odłożenia, przynajmniej na jakiś czas, planów związanych z zakupem własnego M, co przejawia się spadkiem zainteresowania ofertami sprzedaży mieszkań o niższym standardzie (w blokach, w częściach miast oddalonych od centrum). Sprzedaż nieatrakcyjnych i jednocześnie drogich mieszkań praktycznie stanęła. Inaczej przedstawia się sytuacja na rynku mieszkań ze średniej lub wyższej półki. Dobra koniunktura gospodarcza i rosnące płace sprawiają, że osób dobrze sytuowanych stale przybywa. Jednocześnie rośnie zamożność osób, których sytuacja materialna już wcześniej była bardzo dobra. Obie te grupy są bardzo aktywne na rynku nieruchomości i generowany przez nie popyt wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Zakupy mieszkań dokonywane w związku z dążeniem do poprawy komfortu życia (mieszkania większe, nowocześniejsze o wyższym standardzie) oraz zakupy będące formą lokaty kapitału przekładają się na wysokie i wciąż rosnące ceny mieszkań w prestiżowych lokalizacjach, w eleganckich kamienicach, w nowych i ekskluzywnych inwestycjach.


Normalizacja cen


Całkowity brak zainteresowania klientów wieloma wystawionymi do sprzedaży mieszkaniami powodują, że ich właściciele podejmują decyzje o obniżeniu cen ofertowych. Zmuszeni przez rynek, który stał się "rynkiem kupującego", dokonują przecen, o których wcześniej nawet nie chcieli słyszeć. By doprowadzić do długo oczekiwanej transakcji idą na dodatkowe ustępstwa podczas bezpośrednich negocjacji z kupującym, co w niektórych przypadkach przynosi efekt w cenie transakcyjnej niższej nawet o ponad 10% od pierwotnie oczekiwanej.
Również właściciele mieszkań obecnie wystawianych do sprzedaży są znacznie bardziej powściągliwi w oczekiwaniach finansowych. Realna ocena wartości oferowanego mieszkania bierze górę nad subiektywnym przekonaniem o wyjątkowej atrakcyjności tego co "moje". Naturalne mechanizmy kształtujące rynek unaoczniają sprzedającym, że mieszkanie na peryferiach nie może kosztować tyle samo co w centrum, że za mieszkanie w starym bloku nie można żądać takiej samej ceny jak za mieszkanie oferowane w pobliskim, nowym i kameralnym budynku.


Warszawa - sprzedać czy wynająć?


Wydłużający się średni czas sprzedaży mieszkań oraz spadki cen na rynku wtórnym otwierają przed właścicielami tego typu nieruchomości nową perspektywę - zamiast sprzedawać mieszkanie korzystniej jest je wynająć.
Jak wskazują wyniki listopadowej analizy cen wynajmu mieszkań przygotowanej przez serwis OFERTY.NET, w Warszawie średnie stawki za wynajem poszły w ostatnich miesiącach mocno w górę. Dotyczy to zarówno mieszkań popularnych, jak również tych o średnim i wysokim standardzie.
Choć wymagania najemców względem standardu wynajmowanych lokali cały czas rosną, to mimo wszystko są one daleko mniejsze od wymagań klientów planujących ich zakup. Z uwagi na względnie krótki czas korzystania z wynajmowanego lokalu, dla wynajmującego niewielkie znaczenie ma technologia w jakiej został wzniesiony budynek.
Wysokość stawek za wynajem małych i średnich mieszkań jest bardzo zbliżona niezależnie od tego, czy mieszkanie znajduje się w kamienicy z cegły, w budynku w "ramie H" czy w bloku z wielkiej płyty. Ważniejsza jest lokalizacja, komunikacja i zaplecze usługowo-handlowe. W sytuacji kiedy popyt na mieszkania osłabł i trudniej znaleźć kupca dla tych właścicieli, którzy mogą odłożyć sprzedaż na później, wynajem staje się bardzo korzystnym rozwiązaniem.



Złotowe drożeją, franki stabilnie

Pod koniec roku 2007 rynkowe stopy WIBOR, o które opiera się oprocentowanie kredytów hipotecznych, wzrosły o kolejne 35 punktów bazowych - wynika z informacji gromadzonych przez OPEN FINANCE. Oznacza to, że wraz z nowym rokiem banki zaczną wysyłać do swoich klientów nowe harmonogramy spłat. Oprocentowanie kredytów złotowych wzrosło do 6,7% wobec 5,2% na koniec I kwartału 2007.
Dynamika wzrostu rynkowych stóp procentowych wynika w znacznej mierze z obaw uczestników rynku o wzrost inflacji w Polsce i na świecie, ale także rykoszetem uderza nas kryzys płynności na międzynarodowym rynku międzybankowym.


INDEX KREDYTOWY
OPEN FINANCE
- rynek kredytów w wybranych
miastach polski w listopadzie 2007 r. _________________________________________
miasto  średnia
 wartość
 kredytu
 (w zł)
 
średnie
 LTV*
 (w %)
 średni
 okres
 kredytu 
 (w latach)
 Warszawa  476 536  88  34
 Kraków  343 893  83  30
 Wrocław  369 309  94  34
 Poznań  247 222  85  30
 Gdańsk  283 254  86  34
 Gdynia  271 182  76  31
 Katowice  217 210  90  31
 Lublin  261 743  90  31
 Olsztyn  301 152  85  34
__________________________________________
*LTV (procentowy stosunek kwoty kredytu do wartości nieruchomości);
Dane przygotowanie na podstawie wniosków 
kredytowych składanych przez Klientów 
OPEN FINANCE w listopadzie 2007 r.
Swoją drogą, także polskie banki mogą mieć kłopoty z dalszym finansowaniem akcji kredytowej, co może prowadzić niebawem do wzrostu kredytowych marż, czyli dalszego wzrostu ich oprocentowania.
Szacunki OPEN FINANCE pokazują, że od połowy marca do połowy grudnia 2007 rata 30-letniego kredytu złotowego (raty równe) wzrosła o 17,5% lub o 96 zł dla każdych pożyczonych 100 tys. zł. Dynamika wzrostu rat kredytowych jest więc bardzo szybka i może zacząć zagrażać słabiej uposażonym.
Niemniej, mając na uwadze wzrost wynagrodzeń w Polsce, a także obniżkę składki rentowej (już dokonanej i tej, która wchodzi w życie od 1 stycznia 2008), sytuacja większości kredytobiorców statystycznie nie powinna ulec pogorszeniu. Warunkiem jest jednak uzyskanie podwyżki wynagrodzeń. Warto także pamiętać, że większość klientów, którzy z trudem osiągali zdolność kredytową, zaciągała kredyty we frankach szwajcarskich jeszcze przed wejściem w życie "Rekomendacji S", ograniczającej udzielanie kredytów walutowych (od 1 lipca 2006 r.).
Posiadacze kredytów we frankach są nadal w bardzo dobrej sytuacji - od IV kwartału 2007 rynkowe stopy procentowe LIBOR wahają się w wąskim zakresie (o ok. 5 pkt. bazowych), kurs franka wobec złotego ustabilizował się poniżej 2,20 zł - a to oznacza, że na przestrzeni ostatnich miesięcy raty kredytów zmniejszyły się lub ustabilizowały na niskim (w porównaniu do złotowych) poziomie. Zrównanie rat nastąpiłoby, gdyby kurs franka wzrósł do poziomu ok. 2,75 zł.

styczeń 2008 r.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej