Inwestycje drogowe – niewykorzystane szanse

2009-01-27 9:22
Inwestycje drogowe – niewykorzystane szanse
Autor: MMaszner

W sytuacji globalnego kryzysu ekonomicznego rządy wielu krajów wspomagają gospodarkę realizując wielkie projekty infrastrukturalne. Takie działania zapowiedziały już USA, Chiny i Niemcy. A Polska?

Wydatki infrastrukturalne są najbardziej oczywistym i najbardziej skutecznym sposobem pobudzania gospodarki w okresie spowolnienia. Co więcej, z punktu widzenia budżetu państwa inwestowanie w rozwój infrastruktury w okresie dekoniunktury gospodarczej jest po prostu opłacalne. Zwiększona konkurencja wśród dostawców pozwala na realizowanie inwestycji w najkorzystniejszej cenie.

Prezydent USA Barack Obama, planuje wydać w ciągu dwóch lat 850 mld dolarów na inwestycje infrastrukturalne i obniżki podatków. Chiny realizować będą program budowy infrastruktury, którego łączny koszt wyniesie w ciągu pięciu lat 1300 mld dolarów. Niemiecki pakiet wsparcia gospodarki koncentruje się na inwestycjach infrastrukturalnych oraz obniżkach podatków – w ciągu dwóch lat planowane są wydatki rzędu 68 mld dolarów.

A Polska? 121 mld złotych (w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych 2008-2012) – po raz pierwszy w historii III RP na budowę dróg przeznaczono tak wielkie środki finansowe. Kwota środków dostępnych rocznie na finansowanie inwestycji drogowych w ciągu zaledwie kilku lat wzrosła ponad pięciokrotnie. Dodatkowo, w celu zwiększenia konkurencyjności wśród wykonawców podjęto decyzję o podzieleniu dużych inwestycji drogowych na mniejsze odcinki. Te dwa czynniki sprawiają, że liczba ogłaszanych i rozstrzyganych przetargów może się zwiększyć nawet kilkudziesięciokrotnie w porównaniu z sytuacją sprzed kilku lat. Jednak inwestycje infrastrukturalne nadal stoją...

- Główną przyczyną większości opóźnień w realizacji inwestycji są wadliwie przygotowane projekty. Dlatego też standardem powinny stać się projekty typu "Projektuj i zbuduj", w których wykonawca sam zobowiązany jest do przygotowania projektu. - postulował 26 stycznia br. Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club, na spotkaniu z cyklu "BCC ostrzega!" pt. "Inwestycje drogowe - niewykorzystane szanse". - Zdecydowany wzrost liczby projektów powoduje problemy kadrowe po stronie inwestora i ryzyko powstawania zatorów. Proponujemy przeniesienie do obszaru inwestycji drogowych instytucji spółek celowych jako mechanizmu sprawdzonego przy budowie stadionów na EURO 2012.

Przesadne dążenie inwestora do zabezpieczenia wszystkich możliwych ryzyk związanych z realizacją projektu (ryzyka wzrostu cen materiałów budowlanych, kursów walutowych, nierównowaga w wysokości kar umownych) powoduje bardzo wyraźny wzrost "premii za ryzyko", którą wykonawcy wliczają w cenę projektu. W efekcie projekty realizowane są drogo i z opóźnieniami.
- Postulujemy przywrócenie równowagi pozycji inwestora i wykonawcy poprzez przyjęcie jako standardu umowy wzorcowej FIDIC (Międzynarodowej Federacji Inżynierów Konsultantów / Fédération Internationale Des Ingénieurs-Conseils) - proponuje prezes BCC.
Rozsądny i zrównoważony podział ryzyk pomiędzy inwestora i wykonawcę jest szczególnie istotny w kontekście niedawnych zmian dotyczących wymogów wobec firm realizujących inwestycje drogowe. O ile jeszcze do niedawna warunki konieczne do wzięcia udziału w przetargu spełniało zaledwie kilkanaście największych firm budowlanych, dzisiaj jest ich ponad trzysta. Zbyt wiele ryzyk związanych z realizacją kontraktów może doprowadzić do tego, że mniejsze i mniej doświadczone firmy będą mieć poważne problemy z wywiązaniem się z przyjętych zobowiązań, co może prowadzić do upadłości wykonawców i istotnych opóźnień w realizacji inwestycji.

- Regulacje dotyczące drogownictwa znajdują się w gestii co najmniej sześciu ministerstw. Siedem różnych instytucji jest upoważnionych do kontroli GDDKiA. Taka sytuacja sprawia, że zbyt wiele uwagi jest poświęcanej problemom niezwiązanym bezpośrednio z budową dróg, a ważne i potrzebne decyzje utykają w uzgodnieniach politycznych i resortowych - kolejny problem poruszył Mirosław Barszcz, były minister budownictwa. - Proponuję skoncentrowanie wszystkich kompetencji decyzyjnych i kontrolnych dotyczących drogownictwa w Ministerstwie Infrastruktury oraz GDDKiA.
Brak elastyczności w wydatkowaniu przez GDDKiA środków przeznaczonych na inwestycje drogowe powoduje istotne perturbacje i często obniżenie jakości wykonywanych usług.
- Proponujemy umożliwienie GDDKiA swobodnego przesuwania środków pomiędzy projektami oraz przenoszenia z jednego roku budżetowego na drugi - dodaje Barszcz.

Kolejnym, niezwykle istotnym problemem jest rozproszenie odpowiedzialności za regulacje prawne dotyczące drogownictwa. I tak, różne kwestie związane z budową dróg znajdują się w kompetencji m.in. ministra infrastruktury, ministra spraw wewnętrznych i administracji, ministra finansów, ministra rozwoju regionalnego, ministra środowiska i ministra gospodarki. Zdaniem BCC, należy skonsolidować różne przepisy dotyczące drogownictwa i zawarcie ich w jednej spójnej ustawie, która znajdowałaby się w kompetencji ministra infrastruktury.

Mimo, że w zakresie zamówień publicznych poczyniono istotny postęp, to w dalszym ciągu od złożenia oferty do momentu wejścia na plac budowy mija wiele miesięcy. Czas na istotne uproszczenie procedur i ukrócenie praktyki składania nieuzasadnionych odwołań.
W zakresie ochrony środowiska najważniejszym, pozostającym do wykonania zadaniem jest ostateczne określenie i zamknięcie listy obszarów Natura 2000. Bez tego trudno mówić o odpowiedzialnym wytyczaniu lokalizacji przebiegu nowych dróg.

Projekty infrastrukturalne powinny być planowane z dużym wyprzedzeniem. Plan inwestycji drogowych powinien być zatem rozpisany na wiele lat w przód. Odpowiednie zaplanowanie inwestycji w czasie ma bardzo istotne znaczenie z punktu widzenia zarówno Skarbu Państwa jak i firm wykonawczych.
Po pierwsze, firmy wykonawcze w Polsce mają ograniczony potencjał realizacji projektów infrastrukturalnych. Spiętrzenie wielu projektów w jednym roku może spowodować chwilowe zaburzenie równowagi pomiędzy popytem i podażą, w efekcie czego wystąpi wzrost kosztów wykonania projektów infrastrukturalnych.
Po drugie, równomierne rozłożenie inwestycji w czasie sprzyjać będzie harmonijnemu rozwojowi firm zajmujących się realizacją inwestycji. Przedsiębiorcy podejmujący ryzyko związane chociażby z zakupem maszyn budowlanych o wielkiej wartości, obawiając się ryzyka, że zakupione środki trwałe nie będą wykorzystane w przyszłości, będą starali się zwiększyć swoją premię za ryzyko podnosząc cenę usług. W efekcie doprowadzi to do wzrostu kosztu usług budowlanych.
Istotną kwestią mogącą zapewnić wykonanie planu inwestycji jest wprowadzenie odpowiedzialności dyscyplinarnej pracowników za opóźnienia w jego realizacji. W takiej sytuacji urzędnicy odpowiadaliby nie tylko za podjęcie decyzji błędnej czy niezgodnej z prawem, ale również za niepodjęcie decyzji.

Pierwsze kroki w kierunku rozsądnego planowania realizacji inwestycji zostały już poczynione. Ministerstwo Infrastruktury oraz GDDKiA ogłaszają na stronach internetowych plan przetargów na następnych kilka miesięcy. Docelowo, plan ten ma obejmować wszystkie inwestycje realizowane w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych .

GDDKiA odpowiada za 7% sieci drogowej dysponując jednocześnie ponad 90% środków przeznaczonych na realizację projektów drogowych. Budowa dróg lokalnych oraz dojazdowych do sieci dróg krajowych i autostrad powinna pozostawać w centrum zainteresowania rządu. GDDKiA powinna być odpowiedzialna również za drogi krajowe przebiegające przez terytorium miast.
Skoordynowany i kompleksowy program wsparcia budowy dróg lokalnych oraz dojazdowych stanowiłby również szansę dla mniejszych firm budowlanych, które nie mają odpowiedniego potencjału, aby startować w przetargach na budowę dróg krajowych i autostrad. Warunkiem koniecznym dla osiągnięcia tego celu jest zapewnienie odpowiedniego finansowania. Ze względu na duże rozdrobnienie projektów inwestycji w zakresie dróg lokalnych, szczególnego znaczenia nabiera pozostawienie inwestorowi jak największej elastyczności w alokacji środków.

Należy uprościć wiele procedur administracyjnych w procesie inwestycyjnym, w szczególności dotyczących koniecznych uzgodnień, prawa budowlanego. Należy poszerzyć zakres stosowania tzw. specustawy drogowej.

Pełna wersja raportu

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany