Ile płacimy za import paliw kopalnych do Polski?

2022-12-20 17:01
Ile płacimy za import paliw kopalnych do Polski
Autor: materiały prasowe Forum Energii Rekordowe wydatki w 2022 na import paliw kopalnych do Polski

Ile kosztował w tym roku import paliw kopalnych do Polski? Skąd i ile surowców sprowadziliśmy? Czy wyciągniemy jakieś wnioski, bo płacimy za to wszyscy z własnej kieszeni – przy udziale dopłat z budżetu państwa.

Kryzys energetyczny, którego doświadczamy nie jest pierwszym, ani jedynym w historii. Ale ten dzisiejszy jest bardziej złożony od poprzednich. Po pierwsze, dotyczy nie tylko ropy naftowej, jak poprzednio, ale także innych paliw kopalnych – węgla, ale przede wszystkim gazu ziemnego, co mocno wpływa na ceny energii elektrycznej. Po drugie, w odróżnieniu od przeszłości, dziś są dostępne alternatywy, które mogą łagodzić skutki kryzysu – o ile zostaną odpowiednio wykorzystane. Po trzecie, problemem jest ogromna zmienność cenowa.

Ile kosztował nas import paliw kopalnych?

W okresie styczeń-październik 2022 r. import paliw kopalnych kosztował nas 162 mld zł - to 136% więcej niż średnie wydatki w latach 2000-2021 (69 mld zł). Złożyły się na to:

  • import gazu ziemnego: 13,1 mld m³, koszt: 80 mld zł;
  • import ropy naftowej: 20,7 mln ton, koszt: 64 mld zł;
  • import węgla: 14 mln ton, koszt: 19 mld zł.

Rok 2022 to pierwszy rok w historii, kiedy import gazu ziemnego do Polski był droższy niż import ropy naftowej. Od stycznia do października br. wydatki na gaz osiągnęły poziom 79,6 mld zł (w okresie lipiec-październik kwota szacowana na podstawie średnioważonych cen (RDNg, RDBg) ze względu na brak publikacji sprawozdania finansowego PGNiG).

Tymczasem do 2021 roczny koszt importu gazu ziemnego nigdy nie przekroczył 30 mld zł. Porównując tegoroczną kwotę za 10 miesięcy z dotychczasowym rekordem notowanym w całym 2021 r. (45,4 mld zł), widzimy, że koszt zwiększył się aż o 76%. Względem średniej z lat 2000-2021 (17,8 mld zł) koszty wzrosły blisko 3,5-krotnie (o 346%).

Podobnie jak w przypadku gazu ziemnego, koszt sprowadzanego do Polski węgla w 2022 r. notuje rekordowe wartości. W okresie styczeń-październik na import węgla wydaliśmy 18,6 mld zł. To o 180% więcej niż w całym 2021 r. (wówczas: 6,6 mld zł). Wzrost kosztów importu węgla względem średniej z lat 2000-2021 także jest ponad trzykrotny (333%).

Koszt importu ropy naftowej w okresie styczeń-październik 2022 r. wyniósł 64,2 mld zł. To o 38% więcej niż wynosi średnia roczna z ostatnich 20 lat (46,6 mld zł). W ostatnich latach były jednak okresy, kiedy za ropę Polska płaciła jeszcze więcej - rekordowy był rok 2012.

Z powyższych danych wynika, że rok 2022 r. będzie rekordowy pod względem kosztów importu surowców do Polski. Kwota 162,4 mld zł to suma za 10 miesięcy br., i już w tym momencie o 136% przebija średnią z lat 2000-2021.

Dodając do tego wydatki poniesione w roku 2021, kiedy rozpoczął się kryzys energetyczny i gwałtownie wrosły ceny surowców - import paliw kopalnych w ciągu ostatnich dwóch lat kosztował nas ponad ćwierć biliona złotych (265 mld zł).

Skąd Polska importuje gaz ziemny?

Szacowana wielkość importu gazu do Polski w okresie styczeń-październik 2022 wyniosła 13,1 mld m³ (przyjęto współczynnik TWh/mld m³ = 9,89, który jest średnią historycznych zależności między tymi wartościami). W pierwszych miesiącach (styczeń-maj) import był znacznie wyższy (1,4-1,9 mld m³/mc) niż w drugiej połowie roku (0,8-1 mld m³/mc). Pierwsze miesiące roku to przede wszystkim zapełnianie magazynów gazu po wcześniejszej zimie. W miesiącach letnich, ze względu na wysokie ceny surowca, wyraźnie zmniejszyło się zużycie gazu przez odbiorców przemysłowych, co wpłynęło na niższe potrzeby importu.

Podobnie jak w ubiegłych latach, w okresie styczeń-kwiecień 2022 największym dostawcą gazu ziemnego do Polski była Rosja. W maju jednak Moskwa wstrzymała przesył gazu do Polski. Strona polska już nigdy nie zabiegała o wznowienie dostaw, m.in. ze względu na wygasający w tym roku kontrakt jamalski. Tym samym Rosja przestała być bezpośrednim dostawcą gazu do Polski.

Od maja wyraźnie wzrasta import gazu z Niemiec (0,8 mld m³), ale głównym źródłem dostaw gazu z zagranicy stają się kontrakty na LNG: USA (0,5 mld m³), Litwa (0,1 mld m³ dzięki nowemu połączeniu) oraz Katar (0,1 mld m³).

Od października 2022, dzięki uruchomieniu w terminie gazociągu Baltic Pipe, po raz pierwszy zanotowaliśmy dostawy surowca z Danii (0,2 mld m³).

Główni dostawcy gazu w okresie styczeń-kwiecień (6,7 mld m³): Rosja (45%), Niemcy (28%), USA (11%), Katar (10%), inni (6%).

Główni dostawcy gazu w okresie maj-październik 2022 (6,4 mld m³): USA (36%), Niemcy (33%), Katar (19%), Litwa (7%), Dania (3%), inne (1%).

Kierunki importu gazu ziemnego
Autor: Forum Energii Kierunki importu gazu ziemnego do Polski w 2022 roku

Skąd Polska sprowadza węgiel?

Od stycznia do października, import węgla do Polski wyniósł 14 mln ton. Przez wiele lat, aż do kwietnia br., głównym dostawcą surowca była Rosja. Od stycznia do kwietnia 2022 r. z tego kraju sprowadziliśmy 2,5 mln ton węgla (oraz 2,2 mln ton z pozostałych kierunków).  

Z początkiem maja import węgla z Rosji został całkowicie wstrzymany z powodu embarga nałożonego przez polski rząd. Skutkiem była znaczna redukcja całkowitego importu węgla w maju (0,6 mln ton) i czerwcu (0,9 mln ton). Tym samym pojawiły się obawy o dostępność surowca niezbędnego do zapewnienia zimą dostaw ciepła dla gospodarstw domowych. W odpowiedzi w lipcu rząd zobligował państwowe firmy do zakupu węgla – i w trzecim kwartale import wyraźnie przyspieszył (1,8-2,6 mln ton).

Większe ilości sprowadzaliśmy z Kazachstanu, RPA, Australii, Kolumbii czy Indonezji. Do Polski zaczął napływać również węgiel z nowych kierunków, m.in. z Tanzanii czy Kirgistanu.

Główni dostawcy węgla w okresie styczeń-kwiecień 2022 (4,8 mln ton): Rosja (53%), Kazachstan (12%), Australia (12%), Kolumbia (7%), Inne (16%).

Główni dostawcy węgla w okresie maj-październik 2022 (9,2 mln ton): Australia (22%), Kazachstan (18%), RPA (17%), Kolumbia (14%), Indonezja (9%), Inne (20%).

Kierunki importu węgla do Polski
Autor: Forum Energii Kierunki importu węgla do Polski w 2022 roku

Kierunki importu ropy naftowej do Polski w 2022 roku

Od stycznia do października 2022 roku import ropy naftowej wyniósł 20,7 mln ton. W poszczególnych miesiącach wartości importu różniły się nieznacznie (średnia to 2,1 mln ton), z nieco niższymi wartościami w lutym (1,7 mln ton) i maju (1,4 mln ton), kiedy ograniczone były dostawy zarówno z Rosji, jak i z Arabii Saudyjskiej, oraz nieco wyższym importem w październiku (2,6 mln ton).

W całym 10-miesięcznym okresie, głównym dostawcą ropy naftowej do Polski była Rosja. Należy jednak zaznaczyć, że jej udział systematycznie spadał w kolejnych miesiącach. Wynikało to zarówno z większej ilości alternatywnych dostaw, jak i niższego importu rosyjskiej ropy.

Główni dostawcy ropy w okresie styczeń-październik 2022 (20,7 mln ton): Rosja (51%), Arabia Saudyjska (28%), Norwegia (8%), Wlk. Brytania (5%), USA (4%), Kazachstan (3%), Gujana (1%), Nigeria (1%).

Kierunki importu ropy naftowej do Polski w 2022
Autor: Forum Energii Kierunki importu ropy naftowej do Polski w 2022 roku

Wpływ paliw kopalnych na rzeczywistość jest znacznie szerszy niż ich negatywne oddziaływanie na klimat. Zależność energetyczna od krajów trzecich pociąga za sobą powiązania na wielu innych płaszczyznach. To narzędzie, które wpływa na niepokoje społeczne, stabilność ekonomiczną i polityczną krajów importujących, a niejednokrotnie finansuje reżimy, a nawet zbrodnicze działania państw-eksporterów.

Obserwując nowe szlaki dostaw z ostatnich miesięcy widzimy, że w głównej mierze nie są to kraje demokratyczne. To jeden z powodów, dla których trwający kryzys powinien być bodźcem do jak najszybszego odejścia od paliw kopalnych, a nie tylko zmiany szlaków dostaw.

Po drugie, powinniśmy myśleć o transformacji energetycznej przez pryzmat kosztów importu surowców. Wydatki na import, z którymi się mierzymy osiągają niespotykaną skalę. Gaz jest problemem numer jeden i będzie nim przez dłuższy czas. W przyszłym roku możemy się spodziewać, że koszty gazu będą również bardzo wysokie. Cała Europa musi zmierzyć się ze zbilansowaniem dostaw z pominięciem kierunku rosyjskiego, w warunkach konkurencji o dostawy LNG.

Zależność importowa w zakresie surowców energetycznych wystawiła nam w tym roku solidny rachunek na co najmniej 162 mld zł. To kwota, która znacznie przewyższa koszty pozbycia się smogu w Polsce emitowanego przez 3 mln kopciuchów i termomodernizacji 3 mln domów w ramach programu Czyste Powietrze (100 mld zł). To również kwota, która pokryłaby koszty rozbudowy sieci elektroenergetycznej w najbliższej dekadzie, konieczne do integracji nawet 50 GW źródeł odnawialnych (130 mld zł).

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany