Ekologia (nie)stosowana, czyli: sortowanie odpadów to za mało!

2008-01-25 11:48
Ekologia (nie)stosowana, czyli: sortowanie odpadów to za mało!
Autor: Kraków| Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania Sp. z o.o Ekologia (nie)stosowana, czyli: sortowanie odpadów to za mało!

Ponad 70 proc. krakowian opowiada się za termiczną utylizacją śmieci, ale aż 45 proc. spośród nich nie chce, by spalarnia funkcjonowała w jego dzielnicy. Na początku 2008 ma ruszyć kampania promocyjna na rzecz budowy nowoczesnego zakładu termicznej utylizacji odpadów. Stawka jest bardzo wysoka - na realizację spalarni Kraków może zyskać 85 mln euro unijnej pomocy.

Pomysł na budowę zakładu termicznej utylizacji odpadów w Krakowie nie jest nowy. Już pod koniec lat 90. podjęto pierwsze kroki w celu przygotowania takiej inwestycji. W 2000 i 2004 roku miasto ubiegało się o unijne wsparcie dla budowy zakładu w rejonie nowohuckiego kombinatu metalurgicznego. Jednak z uwagi na protesty części radnych i mieszkańców, szansa na budowę spalarni (i unijne dofinansowanie) przepadła.
"Trzeciej szansy na pieniądze z Unii Europejskiej, na tak ważną dla Krakowa inwestycję, nie możemy zaprzepaścić" - uważa Tadeusz Trzmiel, zastępca Prezydenta Krakowa, odpowiedzialny za inwestycje miejskie.

Rachunek ekonomiczny, względy techniczne i prawne, a także przykłady z krajów Unii Europejskiej dowodzą, że termiczna utylizacja śmieci jest najlepszym rozwiązaniem w przypadku gospodarowania odpadami.
Co zatem przemawia za budową spalarni? Przede wszystkim, mimo rozbudowy i zastosowania nowoczesnych rozwiązań, kurczą się możliwości wysypiska śmieci w Baryczy. Przewiduje się, że będzie ono działać najwyżej do 2018 roku. Co więcej, jeśli do 2013 roku nie zostanie zmniejszona ilość odpadów gromadzonych na składowisku w Baryczy i nie nastąpi dostosowanie do wymogów unijnych - miastu grożą wysokie kary finansowe. Doświadczenia krajów europejskich pokazują, że termiczna utylizacja odpadów jest najlepszą metodą osiągnięcia norm unijnych, a spalanie śmieci w miastach powyżej 300 tys. mieszkańców to konieczność. Zdaniem ekspertów, prowadzony w Krakowie system selektywnej zbiórki odpadów musi zostać poszerzony o termiczną utylizację śmieci. Nie da się bowiem wszystkiego segregować, kompostować, sortować czy też powtórnie wykorzystać.

Podczas sesji Rady Miasta Krakowa we wrześniu 2007 r. zespół opracowujący "Ocenę Strategiczną Systemu Gospodarki Odpadami dla Krakowa" - wśród którego byli eksperci od gospodarki odpadami oraz członkowie powołanego przez Prezydenta Zespołu Zadaniowego ds. budowy zakładu termicznej utylizacji odpadów - przedstawił radnym trzy ewentualne lokalizacje dla przyszłej spalarni. Za najlepsze uznano: rejon elektrociepłowni Łęg, teren przy zakładach Telefonika w Prokocimiu oraz działkę w okolicy zakładów garbarskich na Rybitwach. Obecnie nie ma jeszcze ostatecznej decyzji o wyborze miejsca lokalizacji. Prowadzony jest dialog społeczny z mieszkańcami wytypowanych rejonów. Niebawem ruszy także kampania promocyjna.

"Chcemy przekonywać mieszkańców, że nowoczesny, spełniający rygorystyczne normy zakład termicznej utylizacji odpadów nie jest zagrożeniem, a jego budowa niesie za sobą określone korzyści, np. brak opłat za śmieci, poprawe infrastruktury drogowej, budowe nowych chodników, oświetlenię ulic, poprawę infrastruktury komunalnej (np. odwodnienie terenu), sportowej (boisk i basenów) i innych - uzgodnionych w drodze konsultacji z mieszkańcami. Jeśli szybko nie wybierzemy lokalizacji na spalarnię, możemy stracić unijne dofinansowanie tej inwestycji" - zaznacza wiceprezydent Trzmiel.

Zakład termicznej utylizacji odpadów musi spełniać ostre normy związane z emisją szkodliwych substancji. Z przeprowadzonych w UE badań wynika, że nie zanotowano żadnego negatywnego wpływu na mieszkańców w wyniku funkcjonowania spalarni, a bardziej szkodliwe od spalarni jest zanieczyszczenie wydobywające się z kominów domów jednorodzinnych.
"Spalanie to ekologiczne likwidowanie odpadów, a nowoczesny zakład utylizacji śmieci, a taki chcemy wybudować w Krakowie, będzie produkował mniej zanieczyszczeń niż składowisko odpadów, sadza z kominów domów czy nawet dym z papierosa" - przekonuje zastępca Prezydenta Krakowa.

Kraków nie zamierza rezygnować z segregacji śmieci. - "Taka forma gospodarki odpadami to dla nas priorytet. Chcemy, by w najbliższych latach ilość posegregowanych śmieci zwiększyła się do co najmniej 15 proc. rocznie produkowanych odpadów w Krakowie" - wskazuje Tadeusz Trzmiel. Służyć temu mają zmiany, jakie miasto zamierza wprowadzić w zasadach segregacji. Służyć do tego będą już nie tylko popularne "dzwony", których docelowo stanie 750 sztuk. Prawdopodobnie już na wiosnę 2008 ruszy także tzw. segregacja workowa. Mieszkańcy dostaną za darmo worki plastikowe, w których będą mogli składować odpady, w zależności od ich rodzaju. Co ważne, za odbiór worków z posegregowanymi śmieciami, mieszkańcy nie zapłacą ani grosza.

Warto pamiętać:

  • Każdy mieszkaniec Krakowa wytwarza rocznie 250 kg odpadów rocznie, z czego segreguje jedynie 5,6 kg. Zaledwie kilka procent śmieci jest kompostowane i odzyskiwane w wyniku selektywnej zbiórki, a reszta trafia na wysypisko.
  • W krajach Unii Europejskiej funkcjonuje ok. 500 zakładów termicznej utylizacji odpadów. Spalarnie śmieci są w Niemczech i Francji, a także w słynących z dbałości o ekologię krajach skandynawskich. Tego rodzaju zakłady funkcjonują także z powodzeniem u naszych południowych sąsiadów.
  • W Polsce działa jedna spalarnia odpadów (w Warszawie), drugi taki zakład jest w budowie. W kolejce po unijne pieniądze na wykonanie spalarni czeka 9 polskich miast.
segregacja
Autor: Kraków| Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania Sp. z o.o Sortownia odpadów komunalnych Barycz w Krakowie
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany