Droższe mieszkania

2006-02-09 15:31

Po 1 maja 2004 roku ceny lokali wzrosły średnio o 10-15 proc. i w najbliższej przyszłości wciąż będą rosły. Według różnych źródeł dynamika wzrostu cen utrzyma się na poziomie od 4 do 15 proc. rocznie. Do ostatecznej wysokiej ceny nieruchomości na rynku pierwotnym przyczynić mogą się koszty jej wykończenia.

Banki poszerzyły ofertę, uprościły procedury, o wiele tańszy jest również sam kredyt. Dodatkowo do tego, by Polacy chętniej brali kredyty w złotych, zachęca przygotowywana ustawa o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania bądź domu. Przewiduje ona zwrot połowy odsetek od kredytów hipotecznych. Poza rodziną kredyt taki będzie mogła wziąć również matka samotnie wychowująca dziecko, a nieposiadająca własnego lokum. Dopłata ma dotyczyć mieszkań nie większych niż 75 m kwadratowych i domów - nie większych niż 100 m kwadratowych. Pierwsze kredyty będzie można wziąć już latem tego roku. Jak zapowiedział premier Kazimierz Marcinkiewicz, ustawa pozwoli zbudować 350 tys. mieszkań przez 6 lat.

Na konferencji prasowej, która odbyła się 9 lutego w Ministerstwie Transportu i Budownictwa, minister Jerzy Polaczek powiedział, że ustawa jest skierowana głównie do tych rodzin, które nie mogą skorzystać z kredytów hipotecznych, a więc zamieszkałych w małych i średnich miejscowościach. Pośrednicy handlu nieruchomościami podkreślają jednak, że osoby niemające własnych mieszkań to te, które nie mają i prawdopodobnie nie będą miały wystarczających środków na to, by wziąć i spłacać kredyt.

Nowych domów nie buduje się głównie ze względu na brak atrakcyjnych terenów pod inwestycje. W wielu miastach nie ma w ogóle planów zagospodarowania przestrzennego, grunty są nieuzbrojone - bez wodociągów, gazociągów, kanalizacji i prądu, często też bez dogodnej infrastruktury komunikacyjnej. Deweloperzy skarżą się ponadto, że brakuje wykwalifikowanych budowlańców, bo wielu z nich skusiła perspektywa lepiej płatnej pracy i wyjechali na Zachód. Z danych GUS wynika, że od 2002 do 2005 roku w Polsce oddano do użytku około 400 tys. nowych lokali, w tym 300 tys. domów i 100 tys. mieszkań (źródło: "Rzeczpospolita, 7 lutego). Najwięcej domów powstało w roku 2003 (118 tys.), co było spowodowane zmianami w prawie budowlanym. Jest niewykluczone, że ustawa - wywołując jeszcze większy popyt na nowe mieszkania - okaże się bodźcem do rozwoju budownictwa.

Potencjalni kupcy dziś już nie muszą się spodziewać wyższego, tj. 22-procentowego podatku VAT na nowe mieszkania. Zmiany miały wejść w 2008 roku. Polska doszła w tej sprawie do porozumienia z Komisją Europejską i VAT pozostanie na poziomie 7 proc. Budownictwo ma charakter lokalny, a więc niższe stawki VAT nie powinny stanowić konkurencji dla rozwoju tej branży w innych krajach Wspólnoty. Do ostatecznej wysokiej ceny nieruchomości na rynku pierwotnym w Polsce przyczynić mogą się za to koszty jej wykończenia (od 1 maja 2004 roku wszystkie osoby budujące własne domy, a nie korzystające z usług profesjonalnej firmy wykonawczej, za materiały wykończeniowe płacą VAT w wysokości 22 proc.). Nie bez znaczenia pozostaje też lokalizacja: droższe są mieszkania położone blisko centrum lub innych atrakcyjnych miejsc, np. Starego Miasta w Warszawie. Więcej warte są lokale znajdujące się w pobliżu dogodnych ciągów komunikacyjnych, usytuowane w cichej i otoczonej zielenią okolicy.

Np. dwupokojowe mieszkanie położone na odległym Tarchominie lub Białołęce w Warszawie można kupić już za 250 tys. zł. Za 400 tys. zł klienci kupią w Warszawie trzypokojowe mieszkanie na Mokotowie, w centrum lub w Wilanowie, podczas gdy w Sopocie, Poznaniu czy Wrocławiu za tę cenę dostaną nawet dom lub bliźniak. Warszawa jest najdroższa - tu średnia cena za metr kwadratowy wynosi 5 tys. zł. Nieznacznie taniej jest w Krakowie. We Wrocławiu, Gdyni i Poznaniu metr kwadratowy mieszkania to koszt rzędu 3,6-3,8 tys. zł.

Jeśli deweloperzy nie będą stawiać nowych domów, oferta mieszkań na rynku wtórnym nie zwiększy się. Co więcej, w górę pójść mają ceny mieszkań w starym budownictwie - ich podaż jest bowiem ograniczona.

 

WarszawaKrakówGdańskPoznańWrocław

Kawalerka ok. 30 mkwadr

Modne dzielnice

180-240 220 180 140 180

Peryferia miast, blokowiska

120-150 100-120 90 90 90-100

2 pokoje, 40-45 mkwadr

Modne dzielnice

240-360 220-350 200-220 180-220 190-230

Peryferia miast, blokowiska

160-230 150-210 130 120 130

3 pokoje, około 70 mkwadr

Modne dzielnice

420-560 450-550 450 420-430 420-430

Peryferia miast, blokowiska

280-350 320-350 210 200 210
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Czytaj więcej

Materiał sponsorowany