Do 2050 roku co tydzień przybywać będzie powierzchnia równa powierzchni Paryża. Jak ogromnym wyzwaniem jest dekarbonizacja budownictwa?
Zeroemisyjne technologie i rozwiązania to wyzwanie dla branży budowlanej, od którego nie ma odwrotu. Od 2027 roku wejdzie obowiązek obliczania i wykazywania śladu węglowego dla każdego budynku o powierzchni powyżej 2000 m², a od 2030 dla każdego budynku niezależnie od jego powierzchni. To tylko jedna ze zmian wymuszanych przez nowe regulacje prawne.
Dekarbonizacja budownictwa oznacza, że budynki muszą być projektowane, budowane i użytkowane w sposób, który zmniejsza emisje gazów cieplarnianych, a nie tylko zmniejsza zużycie energii.
Do 2030 roku emisja gazów cieplarnianych do atmosfery ma być zredukowana o 55 procent, a do 2050 Europa ma osiągnąć zerową emisję gazów cieplarnianych netto – takie są założenia Unii Europejskiej (tzw. porozumienie paryskie), która jest trzecim co do wielkości emitentem gazów cieplarnianych na świecie, po Chinach i USA.
Dekarbonizacja budownictwa - jak osiągnąć?
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) szacuje, że do roku 2050 na całym świecie aż o 75% zwiększy się powierzchnia użytkowa budynków. Zdecydowana większość tej podaży przypadnie na rynki wschodzące i gospodarki rozwijające się. Żeby zobrazować jak duża to jest skala, eksperci podają, że do 2050 r. co tydzień przybywać będzie powierzchnia równa powierzchni Paryża. Gdy dodamy do tego budynki już istniejące, łatwo można sobie uzmysłowić jak wielkim wyzwaniem jest dekarbonizacja budownictwa.
W unijnej strategii Net Zero, zakładającej osiągnięcie zerowej emisji gazów cieplarnianych do 2050 roku, efektywność energetyczna i elektryfikacja to dwa najważniejsze czynniki prowadzące do dekarbonizacji sektora budynków. Wpływają one, jak wiadomo, na redukcję kosztów utrzymania budynków, pozwalają też na mniejsze zużycie energii do ogrzewania, chłodzenia i oświetlenia budynków.
Jak to osiągnąć? Poprzez:
- stosowanie materiałów o niskim zużyciu energii w procesie wytwarzania,
- wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii,
- wykorzystywanie odpowiednich technologii budowlanych,
- systemów automatyki przemysłowej,
- optymalizację procesów budowlanych.
Najważniejsze w całym tym procesie jest to, że branża rozumie potrzebę zmian. Świadomość ta obejmuje zarówno producentów materiałów budowlanych, artykułów wyposażenia wnętrz, jak i architektów, projektantów branżowych i samych inwestorów. Coraz więcej materiałów dostarczanych na budowę, czy później do wykończenia wnętrz posiada certyfikaty potwierdzające spełnianie norm ekologicznych. Mamy do czynienia z rewolucją myślenia – mówi Dominika Bryła, Net Zero Senior Specialist w JW+A, firmie zajmującej się certyfikacją budynków.
Budownictwo zrównoważone
Budownictwo sukcesywnie dostosowuje się do zmian. Świadomość obejmuje zarówno producentów materiałów budowlanych, artykułów wyposażenia wnętrz, jak i architektów, projektantów branżowych i samych inwestorów. Tę zmianę da się wyczuć także na rynku budynków mieszkalnych, gdzie klienci dopytują o certyfikację energetyczną obiektu.
Coraz głośniej mówi się również o śladzie węglowym, który przy wykorzystaniu lokalnych materiałów budowlanych i dostawców jest radykalnie niższy. W Polsce mamy ich naprawdę wielu, a wystarczy wspomnieć o polskich dostawcach kamienia naturalnego czy drewna.
Kolejny to krok to stosowanie nowoczesnych technologii, pozwalających na znaczne lub całkowite oparcie się na ekologicznych źródłach energii. Ale należy myśleć także o recyklingu: tkaniny meblowe doskonale nadają się do ponownego wykorzystania. Nie inaczej jest ze stalą i drewnem. Zatem zamiast ciągle wyczerpywać zasoby naturalne musimy myśleć, jak najefektywniej ponownie wykorzystać to, co już kiedyś miało swoje pierwsze życie.
Najważniejsze cechy zrównoważonego budynku to m.in.:
- zastosowanie systemów zarządzania budynkiem monitorujących i sterujących urządzeniami i instalacjami w celu minimalizacji zużycia energii i innych zasobów,
- minimalizacja ilości produkowanych odpadów i recykling,
- wykorzystanie do budowy materiałów przyjaznych dla środowiska,
- elastyczność i możliwość readaptacji budynku oraz instalacji i urządzeń w budynku jako sposobu na ochronę zasobów i oszczędność.
Redukcja śladu węglowego
Do niedawna najważniejsza była redukcja operacyjnego śladu węglowego, czyli gazów cieplarnianych wytwarzanych bezpośrednio w wyniku bieżącej eksploatacji budynku. Jak przekonują eksperci, szersza i właściwa perspektywa to koncentracja również na wbudowanym śladzie węglowym, czyli emisją gazów cieplarnianych powstających w wyniku produkcji materiałów użytych do budowy, związanych z transportem i procesami budowlanymi.
Liczenie i wskazywanie śladu węglowego nie są w Polsce obowiązkowe, ale to się zmieni. Ważnym elementem Europejskiego Zielonego Ładu (European Green Deal) jest bowiem rozporządzenie CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism). Są w nim zapisy nakładające od 2027 roku obowiązek obliczania i wykazywania śladu węglowego dla każdego budynku o powierzchni powyżej 2000 m², a od 2030 dla każdego budynku niezależnie od jego powierzchni. Rozporządzenie przechodzi aktualnie unijną ścieżkę legislacyjną. Szacuje się, że wejdzie w życie w pierwszej połowie 2023 roku.