Dlaczego rosną ceny materiałów budowlanych?

2007-06-15 17:34

Wielu ekspertów wyraża dość subiektywne sądy, według których producenci materiałów wykorzystują boom budowlany po to, by podnieść ceny swoich produktów. Tymczasem zwiększone zapotrzebowanie na materiały budowlane spowodowało, że sami producenci borykają się z problemem braku na rynku surowców wysokiej jakości.

Chociaż napędzająca ostatnimi laty gospodarkę koniunktura budowlana w Stanach Zjednoczonych wyraźnie maleje, w naszym kraju panuje pod tym względem prawdziwa hossa. Dane GUS, według których w pierwszym kwartale 2007 roku powstało mniej mieszkań niż przed rokiem, mogą być mylące.

W I kwartale liczba oddanych do użytku mieszkań spadła o 5,5% w stosunku do ubiegłego roku. Jednocześnie zdecydowanie rośnie zainteresowanie inwestorów materiałami ściennymi - mówi Anna Waszczuk, analityk rynku Xella Polska. - Pierwszą oznaką wzrostu tego zainteresowania była rosnąca od trzech lat liczba pozwoleń na budowę wydawanych deweloperom, którzy budują mieszkania na wynajem. Przy czym, rozwój rynku w segmencie budownictwa wielorodzinnego jest w dużym stopniu możliwy do przewidzenia, ponieważ duże inwestycje uwzględnione są znacznie wcześniej w planach deweloperów.

- Co ciekawe - dodaje Anna Waszczuk - po 5 latach recesji obserwujemy od początku roku ożywienie na rynku domów jednorodzinnych. Rozwój tego segmentu rynku jest dużo trudniejszy do przewidzenia, ponieważ plany inwestorów indywidualnych dotyczące rozpoczęcia budowy własnego domu nie zawsze są realizowane. W poprzednich, kryzysowych latach, inwestorzy prywatni deklarowali chęć rozpoczęcia budowy własnego domu w ciągu najbliższego roku, często jednak odkładali to na kolejne lata albo rezygnowali. Przyczyną tego stanu rzeczy były najczęściej względy ekonomiczne. Wprawdzie sytuacja społeczeństwa nie poprawiła się na tyle, aby inwestorzy indywidualni mogli finansować budowę domu w całości z własnych środków, wzrosła jednak znacznie dostępność tanich kredytów hipotecznych. Również stabilny rozwój gospodarczy i pozytywne prognozy na kolejne lata stwarzają korzystny klimat realizacji planów budowlanych - komentuje Anna Waszczuk. - Boom budowlany potwierdzają dane statystyczne. W I kwartale br. rozpoczęto budowę 31 299 mieszkań - o 85,9% więcej niż w poprzednim roku. Również w segmencie budownictwa jednorodzinnego zaczęto budować ponad dwa razy więcej domów niż w rok temu. Tendencja wzrostu rynku budowlanego zostanie utrzymana w najbliższym okresie, ponieważ rośnie również liczba wydanych pozwoleń na budowę mieszkań. W I kwartale 2007 roku wydano ich 44 907 - o 46% więcej niż w ubiegłym roku.

Nie na polską rzeczywistość

Boom budowlany nie wytrzymał jednak zderzenia z polskimi realiami. Brakuje ekip wykonawczych. Liczbę czynnych zawodowo wykwalifikowanych robotników budowlanych zmniejszyła już kilkuletnia recesja. Ci zaś, którzy ją przetrwali, wybierają dziś dużo bardziej opłacalną pracę w Europie Zachodniej.

Inna kwestia, że w Polsce dopiero powstaje profesjonalna infrastruktura do produkcji materiałów budowlanych. Rozwijające się linie produkcyjne nie są w stanie zaspokoić olbrzymiego popytu. Dla przykładu, tylko w tym roku Xella Polska modernizuje swoje kolejne trzy zakłady. - Aby uzupełnić niedobór materiałów, podjęliśmy decyzję o modernizacji trzech naszych zakładów - mówi Jerzy Sieja, dyrektor ds. produkcji i członek zarządu Xella Polska. - Liczymy, że unowocześniony park maszynowy znacznie zwiększy nasze możliwości produkcyjne. Poza tym sprowadzamy gotowe produkty SILKA i YTONG z Węgier i z Niemiec - to nasza kolejna odpowiedź na panującą obecnie sytuację na rynku.

Zwiększone zapotrzebowanie na materiały budowlane spowodowało, że sami producenci borykają się z problemem braku na rynku surowców wysokiej jakości. - Od połowy ubiegłego roku periodycznie wzrastają ceny zakupu naszych strategicznych surowców, tj. wapna i cementu - tłumaczy Sieja. - Aby dać odbiorcy gwarancję wysokiej jakości materiałów budowlanych, decydujemy się na zakup tylko tych surowców, które spełniają najwyższe standardy jakości, a to przekłada się oczywiście na cenę produktów końcowych. Znaczący wpływ mają na nią także drożejące w szybkim tempie opakowania, a szczególnie palety. Ich ograniczona dostępność powoduje zwiększenie tempa wzrostu cen.

Wysokiej jakości surowce to jednak nie wszystko. Jest jeszcze cały skomplikowany proces produkcji, podczas którego materiał musi "dojrzeć" do tego, by mógł zostać wykorzystany podczas budowy domu. Jeśli produkt ma służyć bardzo długo, ze wszystkimi swoimi zaletami - nie można oczekiwać, że powstanie w ciągu 24 godzin. A jeśli powstanie - to w jakiejś małej, nastawionej jedynie na dobrą koniunkturę wytwórni. Jego trwałość będzie można jednak liczyć w miesiącach, nie latach. Produkcji materiału wysokiej klasy nie da się przyspieszyć, gdyż - od wyprodukowanej ilości - ważniejsza jest gwarancja jego wysokiej jakości. Dlatego właśnie wiodącym producentom materiałów budowlanych trudno jest sprostać zaspokojeniu popytu na rozszalałym nagle rynku.

Na koszty produkcji, a także na cenę franco gotowych produktów, mają wpływ oczywiście wydatki poniesione na transport - mówi Beata Harassek, zastępca dyrektora sprzedaży Xella Polska. - Z uwagi na słabo rozwiniętą sieć kolejową, wiodącym środkiem transportu w Polsce jest transport samochodowy. Otwarcie granic, wzrost gospodarczy, a także podniesione wymagania w stosunku do stanu technicznego pojazdów spowodowały, że odczuwalne są coraz większe trudności w pozyskaniu środków transportu. Stanowi to zatem oczywistą przyczynę wzrostu cen transportu zarówno krajowego, jak i międzynarodowego. Jest on aktualnie, zwłaszcza w międzynarodowym transporcie wwozowym, niezwykle dynamiczny. A to w dużym stopniu wpływa przecież na cenę końcowych produktów.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej