Dla kogo biuro klasy A?

2007-06-28 18:12

Na polskim rynku powierzchni biurowych pojawia się coraz więcej budynków klasy A. Dlaczego powstają, komu są potrzebne i jakie korzyści przynoszą firmom, które lokują w nich swoje biura?

Koszty i korzyści

Wynajem biura klasy A kosztuje oczywiście więcej niż powierzchni o niższym standardzie. Są to różnice rzędu kilkunastu procent. Przykładowo, firma, która chce wynająć 200 mkw. biura w nowoczesnym budynku zapłaci miesięcznie czynsz wyższy od 3 do 5 tysięcy złotych niż przy analogicznej powierzchni w budynku niższej klasy. Dla wielu podmiotów jest to cały czas zbyt wygórowana kwota. Coraz więcej jest jednak na polskim rynku przedsiębiorstw, które uważają, że jest to koszt, który opłaca się ponieść.

Biurowiec klasy A wyróżnia się bowiem kilkoma istotnymi elementami. Dla wielu najemców liczy się wygoda i dogodna infrastruktura. Ważne jest także, aby obiekt dostarczał dodatkowych korzyści dla przedsiębiorstwa, pracowników i oczywiście klientów. Właściciel firmy, która zdecyduje się na nowoczesne biuro, musi mieć pewność, że będzie mógł dowolnie zaplanować przestrzeń przed wprowadzeniem się, a także swobodnie ją aranżować w trakcie wynajmu. W nowoczesnym biurowcu, mimo że pracownicy mają dla siebie więcej miejsca niż w standardowym biurze, na podobnej przestrzeni najemca może zorganizować więcej stanowisk pracy, a to wszystko dzięki dobrze zaplanowanej powierzchni. Podwieszane sufity i podniesione podłogi zapewniają swobodę w prowadzeniu okablowania, przy jednoczesnym zachowaniu estetyki wnętrza. Ponadto w pełni wykorzystywane są możliwości nowoczesnych systemów klimatyzacji i wentylacji - na bieżąco wymieniają one powietrze i utrzymują optymalną temperaturę. Różnią się w tym od systemów montowanych w odnawianych starszych budynkach biurowych. Tutaj bowiem instalacje pełnią funkcję głównie chłodzącą i tylko zwiększają ilość zarazków w powietrzu, co jest szczególnie niekorzystne dla coraz większej liczby osób borykających się z różnego rodzaju alergiami.

Atutem biura klasy A jest dostępność światła dziennego. To bardzo ważne, ponieważ światło słoneczne sprawia, że jego praca jest bardziej wydajna, a samopoczucie dużo lepsze, niż gdy przebywa w pomieszczeniach oświetlanych głównie przez żarówki. Duże okna w budynku pozwalają ponadto na uniknięcie wielu dolegliwości, takich jak kłopoty ze wzrokiem, czy nawet jesienno-zimowe pogorszenie nastroju. Wymierne korzyści zarówno dla pracodawców, jak i zatrudnionych przynosi także restauracja lub kantyna, w której firma może zaproponować swoim pracownikom posiłki w atrakcyjnych cenach. Dzięki temu rozwiązaniu pracownicy nie siedzą przy biurku głodni i rozdrażnieni, a poza tym nie martwią się o to, co zdążą zjeść w przerwie na lunch. Dla pracodawcy oznacza to skrócenie przerw obiadowych i większą wydajność pracy.

Pokaż mi biuro, a powiem ci kim jesteś...

Biura klasy A dostarczają przedsiębiorstwu także dodatkowych korzyści wizerunkowych. - Nasz mózg stara się postrzegać świat jako pewną spójną całość - mówi Witold Siekierzyński, psycholog ekonomiczny, ekspert w zakresie komunikacji i budowania relacji. Gdy jeden kawałek układanki nie pasuje, a jest to ważny, centralny element, wtedy dostosowujemy do niego resztę obrazu. W przypadku firmy pierwsze wrażenie bardzo często buduje siedziba - zarówno wśród klientów, nowych pracowników, jak również dostawców czy konkurentów. Im ważniejsza dla nas jest spójność tego, jak jesteśmy postrzegani, tym więcej uwagi powinniśmy poświęcić naszej siedzibie. Bo czy zaufalibyśmy bankowi, gdyby po wejściu do jego oddziału rzucał nam się w oczy tynk odpadający ze ścian, rozsypujące się biurka i podarta wykładzina na podłodze? Dlatego firmy dbające o swój prestiż przykładają do swoich biur tak dużą uwagę.

Regiony rosną w siłę

Wszystko zaczęło się w stolicy. To tutaj najwcześniej pojawiła się moda na budynki klasy A. Według raportu Jones Lang LaSalle, w Warszawie znajduje się około 72% nowoczesnej powierzchni biurowej w Polsce. Zapotrzebowanie na nią jest tak duże, że ceny wynajmu za najlepsze miejsca w centrum Warszawy osiągają obecnie poziom 24-26 Euro za metr, a w najbliższej przyszłości mogą jeszcze wzrosnąć. Stąd coraz większy popyt na biura poza stolicą. - Od kilkunastu miesięcy widzimy bardzo duże zainteresowanie już nie tylko Warszawą, ale także innymi największymi miastami w Polsce - mówi Bartosz Mierzwiak Associate Director Office Agency, Jones Lang LaSalle. - Firmy oczekują jednak wysokiego standardu biur. Podniesione podłogi, podwieszany sufit, dobre doświetlenie, monitoring, miejsce, gdzie pracownicy mogą zjeść lunch, reprezentacyjna recepcja i przestrzeń zielona - tego dziś poszukują przedsiębiorstwa międzynarodowe, także poza stolicą.

Zainteresowanie alternatywnym rynkami jest już widoczne. W maju 2007 roku Jones Lang LaSalle podpisał pierwszą umowę współpracy w ramach wynajmu powierzchni biurowej poza Warszawą. Jej przedmiotem jest łódzkie FORUM 76 Business Centre.

Tu jednak nasuwa się kolejne pytanie: czy biura klasy A opłacają się również miejscowym firmom? Krzysztof Witkowski, prezes zarządu firmy Faktoria, przekonuje, że tak. - Nowoczesne biurowce to wciąż jeszcze rzadkość na polskim rynku, poza Warszawą. Doświadczenie państw wysokorozwiniętych pokazuje wszakże, że bardzo szybko to, co dziś jest modą, może stać się standardem i to nie tylko w stolicy, ale także w innych dużych aglomeracjach, takich jak Łódź czy Poznań. Niebagatelną rolę odgrywa tu wygoda, jaką budynki te zapewniają najemcom oraz możliwość zadbania o dobry wizerunek firmy przy jednoczesnym ograniczeniu innego rodzaju kosztów - związanych np. z łatwością aranżacji przestrzeni biurowej, zużyciem energii elektrycznej, obciążeniami z powodu problemów zdrowotnych pracowników, kłopotami z instalacjami telekomunikacyjnymi oraz trudnościami w uzupełnianiu kadry - tłumaczy Witkowski. - Biuro klasy A zapewnia komfort pracy, zaspokaja potrzeby zarówno pracowników, jak i pracodawcy, a także podnosi prestiż firmy - podsumowuje.

czerwiec 2007 r.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej