Czynsze spadają...
Za najlepsze europejskie powierzchnie biurowe stawki czynszowe w ostatnim kwartale br.spadły o 4,6% i obecnie są średnio o 15,4% niższe niż w II kwartale 2008 r. - wynika z najnowszego raportu Jones Lang LaSalle "Krótkoterminowy cykl zmiany czynszów w Europie - II kwartał 2009".
Wskaźnik (oparty na danych z 24 rynków) pokazuje, że w minionym kwartale br. Moskwa zanotowała spadek transakcyjnych stawek czynszowych (tj. zapisanych w umowach najmu, ale nie uwzględniających upustów) o 30%; za nią plasuje się Dublin (-18%) i Madryt (-10%). Londyn odnotował spadek stawek czynszowych za najlepsze powierzchnie rok do roku o 32% i najprawdopodobniej ma najwyższy poziomu spadku czynszowego za sobą. W sumie wskaźnik powierzchni niewynajętych w Europie wzrósł o 80 punktów bazowych do 9,3%.
- Pomimo wcześniejszych oznak poprawy gospodarczej i wzrostu zaufania przedsiębiorców, znacząca część najemców w Europie wciąż zmniejsza zatrudnienie i szuka sposobów zmniejszenia kosztów związanych z relokacją - komentuje Chris Staveley, dyrektor zespołu ds. transakcji transgranicznych w Jones Lang LaSalle. - Podczas gdy niektórzy najemcy wykorzystują obecną sytuację na rynku i zabezpieczają dla siebie powierzchnie biurowe o wysokich standardach i w lepszych lokalizacjach, popyt na powierzchnie biurowe w całej Europie wciąż jest niski.
W II kwartale 2009 roku poziom wynajmu wzrósł o 9%, w porównaniu z poprzednim kwartałem, do 2,1 mln m2, lecz jest o 35% poniżej poziomu z drugiego kwartału 2008 roku i prawie 30% poniżej średniej z okresu pięcioletniego. W Europie Środkowowschodniej poziom wynajmu wzrósł do 0,6 mln m2 i obecnie jest na poziomie 14% powyżej średniej pięcioletniej. W minionym kwartale znaczny wzrost wielkości popytu został odnotowany także na większych rynkach Europy Zachodniej, szczególnie w Brukseli (+51%), Madrycie (+46%) i Londynie (+43%), aczkolwiek wyniki te opierają się na niskiej bazie w poprzednim kwartale.
Pomimo iż wielkość powierzchni biurowych oddanych do użytku w Europie pozostaje na poziomie 30% wyższym od średniej pięcioletniej, to tylko niewielka liczba nowych inwestycji biurowych została rozpoczęta w drugim kwartale 2009 roku. Mimo trudnej sytuacji na rynku wynajmu, do użytku oddano 1,9 mln m2 powierzchni biurowej, co oznacza 10% spadek na przestrzeni minionego kwartału (od budowy kilku projektów odstąpiono a realizację innych przesunięto w czasie). W Europie Środkowowschodniej średni poziom wskaźnika powierzchni niewynajętej wzrósł znacznie do 14,6%, co stanowi najwyższy poziom od 1999 roku. Tymczasem w Europie Zachodniej średni wskaźnik wzrósł do 8,8%. W Dublinie odnotowano najwyższy poziom wskaźnika powierzchni niewynajętej (21,2%); zaraz za nim jest Moskwa z 18% wskaźnikiem i Budapeszt - 15%. Luxemburg osiągnął najniższy wskaźnik powierzchni niewynajętej (3,7%), podczas gdy Paryż, Londyn i Warszawa (5,7%) plasują się pośród rynków gdzie wskaźnik powierzchni niewynajętej notowany jest poniżej średniej europejskiej.
- Wraz z dodatkowymi 4 mln m2 powierzchni biurowej, która ma być oddana do użytku w bieżącym roku oraz prawdopodobnie popytem utrzymującym się na niskim poziomie, wskaźnik powierzchni niewynajętej będzie nadal wzrastał w ciągu roku i pod koniec roku w Europie może przekroczyć 10% - reasumuje Staveley.
- Pierwsza połowa roku była okresem gwałtownego dostosowania stawek czynszowych na większości rynków w regionie Europy Środkowowschodniej. Rynki najbardziej zaawansowane w tym procesie, demonstrują wzrost przejrzystości i elastyczności, i w związku z tym są bardziej skłonne do reakcji na pozytywne uwarunkowania ekonomiczne w kolejnych kwartałach br. Interesujące dla Europy Środkowowschodniej jest to, iż popyt na powierzchnie biurowe niewielki w pierwszym i drugim kwartale 2009 roku, zaczyna wzrastać. Faktem, że rynki obecnie dostosowują się, są możliwości ograniczenia kosztów dostępne w tym regionie dla najemców korporacyjnych. Naszym zdaniem jest to jeden z głównych czynników stymulujących zapotrzebowanie zgłaszane przez tychże najemców, w końcowym efekcie wzrost podaży powierzchni biurowej w całym regionie - podsumowuje John Duckworth, dyrektor zarządzający na Europę Środkowowschodnią.