Co Polacy myślą o domu energooszczędnym?
Inaugurując kampanię "Nie trać energii" jej organizatorzy zaprezentowali na konferencji raport "Budownictwo energooszczędne oczami Polaków". Wynika z niego, że nasza deklarowana wiedza na ten temat jest całkiem dobra, zwłaszcza gdy chodzi o wymagania względem domu marzeń. Gorzej ta kwestia wypada niestety w praktyce, gdy podejmowane są rzeczywiste decyzje w odniesieniu do projektu takiego domu czy zakresu remontu starego.
Według raportu (przeprowadziła go firma Kantar Public), 88% respondentów (próba 1000 osób) zdecydowałoby się na budowę domu energooszczędnego. Zostało to skomentowane, że Polacy są świadomi korzyści płynących z zastosowania rozwiązań energooszczędnych wpływających na komfort, zdrowie i środowisko naturalne. Okazało się też, że wciąż prawie połowa nas uważa rozwiązania efektywne energetycznie za trudniejsze w zastosowaniu. I chociaż wzrasta nasza świadomość konieczności wprowadzania rozwiązań charakterystycznych dla budownictwa energooszczędnego, wciąż 40% domów ogrzewanych jest węglem. Z ogrzewania sieciowego korzysta 30% domów, gazowego 24%, z energii odnawialnej i ogrzewania elektrycznego po 5%, 4% domów ma ogrzewanie na olej opałowy i tyle samo wyposażonych jest w pompy ciepła. Ogrzewanie jest kluczowe w domu energooszczędnym, ale wiadomo, że nie wystarczy zmienić system grzewczy, muszą temu towarzyszyć okna, ściany i dachy zewnętrzne o odpowiednich parametrach przepuszczalności ciepła w połączeniu z likwidacją mostków termicznych. Może właśnie to wpływa na opinię o trudnościach związanych z budową domu energooszczędnego, chociaż przy obecnym rozwoju technologii i wyrobów budowlanych oraz doświadczeniu architektów i projektantów nie jest to zgodne z prawdą.
ZOBACZ na końcu więcej infografik z raportu
„Budownictwo energooszczędne oczami Polaków”.
– Budowa domu z systemów budowlanych przeznaczonych do rozwiązań energooszczędnych nie pociąga za sobą zwiększenia jej trudności – uważa Robert Janiak, ekspert kampanii „Nie trać energii” z firmy H+H. – Ściany zewnętrzne z elementów murowych i systemów izolacji termicznych charakteryzujących się bardzo wysokimi parametrami wykonuje się tak samo jak typowe, standardowe ściany. To samo dotyczy montażu energooszczędnej stolarki okiennej, a także automatycznych systemów instalacji grzewczej, które dbają o to, aby włączać ogrzewanie wtedy, kiedy to jest konieczne i umożliwiają regulację temperatury zgodnie z potrzebami mieszkańców.
Budownictwo energooszczędne w terorii i praktyce
A jaka jest rzeczywistość? Najlepiej scharakteryzowała to z własnych doświadczeń Katarzyna Rokicka-Müller, architekt w pracowni MamArchitekci:
– Inwestorzy są zainteresowani posiadaniem domu energooszczędnego oraz niższymi rachunki za ogrzewanie czy energię. Wysłuchuj`ą, jakie rozwiązania mogą być zastosowane i na koniec pytają – a ile kosztują 3-szybowe okna, rekuperator i pompa ciepła? Można się domyślić, że dla wielu z nich koszty tych elementów są blokadą w podejmowaniu racjonalnych decyzji.
A zatem jednak koszty, a nie świadome dążenie do poprawy komfortu zamieszkania (czyli inwestycja w zdrowie) wciąż są głównym kryterium podejmowania decyzji.
Zobacz sondę Muratoraplus na temat okien energooszczędnych >>
W tym miejscu warto przytoczyć kolejne dane ze wspomnianego raportu. Otóż Polacy ocenili, że w ich obecnym miejscu zamieszkania największy wpływ na zdrowie mieszkańców ma przede wszystkim wentylacja i świeże powietrze (54%), odpowiednia temperatura w pomieszczeniu (53%) i światło dzienne we wnętrzu (50%). Przy czym 86% badanych jest zdania, że ich obecne miejsce zamieszkania pozytywnie wpływa na zdrowie domowników. A przecież Polska ze swoim zanieczyszczonym powietrzem jest na pierwszym miejscu w Europie!
Dom energooszczędny ważny dla zdrowia
– Co roku z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera w Polsce 50 tys. osób. To dla porównania tak, jakbyśmy co roku z mapy Polski wykreślali miasto Skierniewice. Wiedza o zdrowiu i chorobach przeciętnego mieszkańca Polski jest stanowczo niewystarczająca – twierdzi prof. Tadeusz Zielonka, pulmonolog. Uważa ponadto, że to kuriozalna sytuacja w państwie, którego obywatele wydają co roku ponad 40 mld zł na leki bez recepty (nawet ZUS nie wydaje tyle na leki!), a skąpią na inwestycje, które zapewnią im lepsze zdrowie. Nie chcą pamiętać, że energooszczędność nie powoduje jedynie zmniejszenia wydatków na energię, lecz w równym stopniu przyczynia się do poprawy ich stanu zdrowia. Jak twierdzi prof. Zielonka, jako społeczeństwo mamy problem ze zrozumieniem, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć. Potwierdzają to zresztą wyniki raportu, jedynie 7 proc. respondentów wskazało, że budownictwo energooszczędne ma korzystny wpływ na środowisko. Z ekologicznych rozwiązań częściej skłonne są zrezygnować osoby w wieku 18-29 lat, najstarsi chętniej ograniczyliby metraż domu.
I jeszcze jedna ważna uwaga – to właściciele domów jednorodzinnych biorą na siebie ciężar jakości domów energooszczędnych. Deweloperom tak naprawdę jest wszystko jedno, jakie rachunki będzie płacił przyszły lokator. W tej retoryce mieści się jeszcze problem materiałów budowlanych, których jakość odbiega od deklarowanych przez producentów parametrów, a zatem inwestycja budowy domu energooszczędnego może pozostać taka tylko w projekcie.
Organizatorami kampanii „Nie trać energii” są firmy Danfoss Poland, H+H Polska, ROCKWOOL oraz VELUX. Misją tej kampanii jest dzielenie się wiedzą jak budować i remontować domy, by mogły być sklasyfikowane jako energooszczędny i komfortowy. Przedsięwzięcie ma swoją stronę internetową www.nietracenergii.pl, kampania jest również na Facebooku.
