Co hamuje polską gospodarkę?

2008-03-28 13:56
Co hamuje polską gospodarkę?
Autor: WARBUD Co hamuje polską gospodarkę?

Recesja na rynku amerykańskim ma znikomy wpływ na europejską i polską gospodarkę, a podstawowe parametry ekonomiczne utrzymują się wciąż na wysokim poziomie. Znajduje to potwierdzenie w opiniach przedsiębiorców badanych przez GUS w marcu 2008 roku. Prawie 1/3 z nich oczekuje dalszej poprawy wyników, a tylko 9% obawia się pogorszenia. Konfederacja Pracodawców Polskich zwraca jednak uwagę, iż na poziom wzrostu polskiej gospodarki negatywny wpływ może mieć szereg czynników...

Niezłe nastroje przedsiębiorców wynikają z dobrej sytuacji gospodarczej. Bezrobocie w Polsce spadło do 11,5 proc., produkcja przemysłowa, liczona rok do roku, zwiększyła się o 14,9 proc., a w sektorze budownictwa nawet o 20,7 proc. Mamy też najniższą w regionie (obok Słowacji) inflację - 4,2 proc. Towarzyszy temu wzrost sprzedaży detalicznej: w lutym o 0,3 proc. w ujęciu miesięcznym i 23,8 proc. w ujęciu rocznym. Zwiększa się też wolumen handlu zagranicznego, mimo silnego złotego. To wszystko wskazuje, że w I kwartale PKB wzrośnie ponad 6 proc.

KPP dostrzega jednak pewne elementy osłabiające wzrost gospodarczy. Należy do nich wysoki, bo aż o 12,8 proc., wzrost wynagrodzeń w skali roku w sektorze przedsiębiorstw, niska opłacalność w eksporcie oraz straty ponoszone w wyniku silnego kursu złotego oraz wzrostu kosztów, spowodowanych rosnącymi cenami paliw, energii i surowców. Zjawiska te zaczynają się przekładać na niespotykany od szeregu lat wzrost cen produkcji sprzedanej. Licząc styczeń i luty bieżącego roku do tego samego okresu roku ubiegłego, ceny te wzrosły o 3,1 proc. a ich dynamika w ostatnich miesiącach przybiera na sile. Z zapowiedzi przedsiębiorstw wynika, że muszą one podnosić ceny, by uniknąć strat. Wzrost kosztów własnych wymuszać będzie na przestrzeni całego roku wzrost cen produkcji w granicach zbliżonych do inflacji. W niektórych działach sięgać może 18 do 20 proc.(np. w górnictwie po lutym, roczna dynamika cen wynosi 13,1 proc.).

Dość dobra jest sytuacja na rynku pracy. W lutym liczba bezrobotnych spadła do 1 778,5 tys. co oznacza, że wcześniej w tym roku niż w poprzednich latach, rozpoczęły się ruchy kadrowe w przedsiębiorstwach. Zapowiada to szybszy wzrost zatrudniania w kolejnych miesiącach, co realnym czyni prognozy mówiące, że w tym roku bezrobocie spadnie poniżej 10 proc. Potrzeby przedsiębiorstw są duże. W ciągu minionego roku zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 5,9 proc. Mimo tego nadal w przedsiębiorstwach czeka na pracowników ponad 200 tys. miejsc pracy.

Niestety na wynikach gospodarczych zaczyna ciążyć sytuacja w eksporcie. Nominalnie wartość eksportu rośnie, tyle, że spada jego efektywność. Wiele firm - zwłaszcza średnich - zaczyna wycofywać się z eksportu i zwiększa swoje obroty w kraju. Silny złoty powoduje, że eksporterzy mają coraz mniejszy zysk. Wartość dolara spadła do poziomu bliskiego z czasów po denominacji złotego w 1995 roku. Spada również wartość euro do złotego. Silny złoty z kolei sprzyja importowi towarów, na które popyt, od szeregu lat, zaspokajał rynek krajowy. Jeśli proces ten utrzyma się przez następne miesiące, może to działać hamująco na całą gospodarkę.

Co hamuje polską gospodarkę
Autor: brak danych
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej